Rano musiałyśmy wcześnie wstać, bo Młoda pojechała na wycieczkę z przedszkola - do ogrodu botanicznego w Łodzi. Sama bym pojechała
W każdym razie wróciłam jeszcze przed 8mą do domu/pracy i zdążyłam posadzić 2 rządki na nowej rabacie (sąsiedzi musieli się zastanawiać czy całą noc tam siedziałam - wczoraj aż do zmierzchu i dzisiaj od rana

.
Jest teraz tak:
Jeszcze rządek prymulek i sasanki i koniec. I obwódka bukszpanowa z przodu...
Będzie git? Jakieś uwagi?