Brutalnie pokulkowane przed urlopem pięciorniki postanowiły ponownie zakwitnąć
A buk który za nimi rośnie i był czerwony zzieleniał z zazdrości. Jesienią bedzie eksmitowany w inne miejsce...
Droga do tarasu kuchennego usiana lime marmelade
Czeka mnie kulkowanie bukszpanów bo się poczochrały.... Ale dzisiaj reanimowałam jednoroczne w donicach. Co ja się naczyściłam surfinii... A żywopłot grabowy rośnie jak szlony i znów kwalifikuje się do cięcia... Ale musi poczekac na swoją kolej po bukszpanach i pęcherznicy... Obym przed 15 sierpnia zdążyłą...
Czy widać na tym zdjęciu trytomę???
Zatem trytoma... na 20 kupionych zakwitło w tym roku marnie 5 szt... 2 z nich tu z liliami. Oj w przyszłym roku będzie sadzenie dziesiątek lili.
Wróciłam już jakiś czas temu ale musiałam podlac ogród bo strasznie sucho, ani kropli deszczu nie było. Chyba zdjęcia wstawię dopiero jutro bo już i tak wszystko widzieliście a ja padam ze zmęczenia. Dziś chcę tylko podziekowac Ani i Kazkowi za gościnę. Było fantastycznie. Piękne miejsce i wspaniali ludzie. Były również wspaniałe koleżanki które nieźle sie natrudziły żeby Ani pomóc i bardzo im się to udało. No i wspaniały syn ze swą uroczą dziewczyna który szczególnie dużo mnie dziś pomógł bo zostawiliśmy u Ani torbę z ubraniem ale głównie z lekami i wiózł mi ją kawał drogi..........wielki kawał drogi.(niestety).Ania twierdzi że to oznacza ze jeszcze do niej wrocę, a ja nie miała bym nic przeciw temu.Serdecznie pozdrawiam tez jej wspaniałą Mamę (Danusię).Pisac że było fajnie to banalne a spotkanie nie było banalne bo nie widzielismy dotąd by gospodyni tak zabawiała gości jak zrobiła to Ania. Nastrój udzielił się wszystkim i wiele osób bardziej czy mniej udanie naśladowało gospodynię.A dla tych którzy nie byli wstawie dziś tylko trzy zdjęcia , niech zazdroszczą i żałują że zostali w domu.
Już 4 sierpnia
Nie mogłam sobie darować - spotkanie u Ani beze mnie???
Toć my sąsiadki
Co prawda nasze chałupy na dwóch krańcach wsi, ale jednak
Wyciągnęłam M. i zajrzeliśmy na chwilkę do Ciebie, a właściwie do Was...
Po cichutku - Misiek nawet nie szczeknął
Zaraz zmykamy, bo ja rekonwalescentka
Życzymy, aby to spotkanie było udane i spontaniczne tak jak Ty
Abyś Ty i Twoi goście zapamiętali ten dzień jako jeden z najwspanialszych dni odkąd istnieje Ogrodowisko
Pogody i pogody ducha, nawiązania nowych ściślejszych serdecznych relacji
No i nie zapomnijcie o szczegółowej fotorelacji - my po drugiej stronie kompa czekamy
Jolu....... byłaś z nami duchem Miejsce dla Was u nas jest zawsze
Trawa vertigo urosła jak jakiś potwór!!! Szukam chętnych do dzielenia jesienią i przezimowania!!! Nie widać mojej wielkiej kuli bukszpanowej po lewej stronie. Brrr
Z dlaszej perspektywy rabata. Wreszcie wisienki podrosły.
i bliższej
ło Matko Bosko, co to za panna???napisz proszęjaki boski kolor-lubię takieja z chęcią poproszę o kawałek chociaż trawki
Osób wszystkich z osobami towarzyszącymi i dziećmi.. i moja pomoca "katernigową" było ok. 50.. jutro policzę... i przed pięcioma minutami pożegnałam ostatnich gosci.... wielu z nich jeszcze jedzie do domów i mam nadzieję, że dojadą szczęśliwie., bo nie ukrywam, że mam wyrzuty sumienia, że mają tak daleko i tak późno wyjechali.... Wszyscy nocni podróżnicy.. odezwijcie się, że dojechaliście szczęśliwie, bo martwię sie....
Nie czytałam żadnych wpisów ze spotkania, mam nadzieję, że są pozytywne...... poczytam jutro....
W Przymyślu było bardzo sympatycznie... podziwaliśmy ogród Marka..... obejrzelismy muzeum i kawałeczek Przemyśla...... kwitnący kwiat lotosu i morze lilii wodnych..cudownych w arboretum..reszta arboretum nie powaliła na kolana... (to na pociechę dla tych co nie byli, a chcieli).
A jutro wstawiam swoje fotki......
Ogród Marka...... kanciki..wooooow ,ale wzorowe... jutro zbliżenia, teraz z oddali
I arboretum Bolestraszyce
To było piekne..... zresztą te wszystkie rzeźby wiklinowe były cudne... a było ich w ogrodzie dużo...
I kwiat lotosu..chociaz mi najbardziej podobały sie nasiona czyli to co jest po przekwitnieciu kwiatka....
Dla Montiki biel kory
A tę złamałam przy próbie prostowania przewodnika...
Teraz są takie
A w kwietniu ubiegłego roku takie Na dole zdjęcia.... ledwie je widać....
Ale powojniki jeszcze nie oplotły stożków
Mój faworyt wśród powojników. Ale jeszcze białe pełne nie kwitną, więc to dwiazda tego weekendu
Szpaler z budlei zaczyna kwitnąć. Ale zawsze moje budleje miały ze 2 m a te 50 cm...