Tron obłazi z lakieru w niektórych miejscach ale oblezie do końca i będzie doskonały, chyba że się rozleci

Jesienne popołudnie wydaje się magiczne, wszystko tak się skrzy, aby potem pokryć się o zachodzie delikatną mgłą. Wczoraj zasnuło mgłą już po 19-tej.

"nowy" - stary nabytek, fotel z lwami

Nie omieszkam dopisać, że zachęcam do tego typu pozyskiwania rzeczy, albowiem recykling jest "w modzie" - w pewien sposób pomaga chronić klimat, bo na nowe rzeczy nie ma takiego zbytu i wtedy tyle się nie produkuje.

Wyrzucanie na śmietnik rzeczy dobrych, funkcjonujących jest niemądre. Lepiej je "wystawić" w określone dni, jak to robią w Niemczech. Ale rynek ich zakupu/obrotu jest ciągle bardzo ograniczony. Powinno powstać więcej handlu typu "wyprzedaż garażowa".

Wczoraj np. na drodze spaceru z psami zauważyłam wiadro, dno dziurawe, ale jako donica na tulipany - jak znalazł. Oczywiście zabrałam je do domu. Pojedzie do ogrodu. A kilka dni wcześniej stała podłużna, metalowa donica z białym ornamentem, też wystawiona na ulicę. Dziurawa, przesiane dno. Przygarnęłam i posłuży jeszcze zanim trafi na złom.

To my w Garten Mooriem, kolor kurtki pod dalie dopasowany



A to nawłociowa inspiracja

Solidaster luteus

Tak na szybko

[