O Boziu jak tu ślicznie . Takich zdjęć nawet w katalogach nie ma .Jestem po prostu odurzona tym ogrodem.Czy te wysokie to thuje kolumnowe? Pokazywałam M pana ogród , szczena mu opadła
Tak prawdę mówiąc, to nie mam co fotografować na mojej działce. Prawie wszystko przekwitło lub kończy kwitnienie. Tylko róże się nie poddają
Fashion z bliska
Spróbowałam rysunek przestrzenny przerzucić na plan
no to coś takiego
tylko garażu tu nie ma.
Kurcze nie wiem czy to dobry pomysł z tą kwaterą na na środku, może lepiej zostawić więcej przestrzeni?
A rysowałaś w skali?
Po naniesieniu na plan chyba jednak to środkowe rozwiązanie zbyt dominuje (nie wiem czy wiesz, że takie rozwiązanie z 4 kwater - mające swą symbolikę religijną - charakterystyczne jest dla ogrodów średniowiecznych, wirydaży klasztornych). Na pewno lepiej by było odsunąć od tarasu, tym bardziej, że taras chyba będzie bez stopni, a więc ze swobodnym wyjściem na wszystkie strony. Poza tym lepiej by było, gdyby przód i tył domu udało się utrzymać w tej samej stylistyce. Napisałaś, że Twój dom to nie rezydencja, takie roziązanie jest trochę rezydencjonalne. A czy ten wąski korytarz z prawej strony jest w całości dla dzieci? Jeżeli nie (jak wskazuje zielona plamka), to co z pozostałą częścią - jest martwa?
Przejrzałam cały wątek, ale nie znalazłam zdjęć ogólnych działki i domu. Takich na których widać usytuowanie w przestrzeni. I jescze pytanie dotyczące komunikacji: jak rozumiem zrezygnowaliście ze scieżki prowadzące z garażu do wejścia w obecnym kształcie?
Lauro a masz plan działki z naniesionymi elemntami stałymi? Coś takiego jak na s. 3 tylko w wersji bez projektowanych rabat? Mogłabyś wrzucić i podać wymiary (wiem, że na tym planie są, ale obrazki sa tak małe, że trudno czsami zobaczyć co jest co).
PS. Lauro czy to nie ty napisałaś "Jednak gdy ochłonęłam po paru tygodniach stwierdziłam, że niestety mój domek to nie rezydencja. Poza tym mam trzy małe córeczki piszczące na widok każdego kwiatka, więc w moim ogrodzie nie może ich zabraknąć.
Gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam ogród mojej babci: dużo zieleni, zapach róż, pnący się klematis, piwonie zbierane do koszyczka na Boże Ciało, małe różowe serduszka, wielgachne jak na mój wzrost hortensje, no i oczywiście żadnego żwirku, betonowych krawężników, eko bordów i innych cudów techniki. Nie mogę ograniczać moim dzieciom dostępu do tego zaczarowanego świata z dziecięcych wspomnień."
Czy widzisz to w tych ramach?
Ewo w końcu udało mi się coś stworzyć, mam na mysli oczywiście plan działki a nie plan ogrodu
Aniu, panienka z Kajtkiem dawali codziennie pokaz swoich figli, które mieściły się w granicach kultury i dobrego wychowania, i bawiło wszystkich. Może pokażę kiedyś filmik, jak ten mały podskakuje do dużych piesków i ich "sprowadza do swojego parteru", a że im sięga pod ich pysk, gdy sam stoi na paluszkach, to za mało. Wtedy próbuje im wleźć na głowę, a one udają, że się boją takiego groźnego zwierzaczka. Nie nagrałam jak ten odważny pies rzucił się wpław do morza i płynął do swojego pana, i tego mi żal.
Fajnie, że Ci krwawnik rośnie, jak Ci się znudzi jako kwiat, pamiętaj, że ma właściwości ziołolecznicze.
Dla Ciebie, Dajany, Elfika specjalne lizaczki od Kajtusia