Sebek napisał(a)

To też moje bluszczowe klimaty, piękne zdjęcia robisz Sebek jak do kalendarza

Zmiana instruktora, zmiana auta - całkiem inaczej. Ale tragicznie chyba nie jest

"Pogoniłeś dziada " ? Ja też nerwowa " jezdem" Niestety prawo jazdy robione w zeszłym wieku

Sebus...no mistrz fotografi z Ciebie rosnie...nie moge sie napatrzec!!!
brawo!!!!!
uwielbiam Twoje zdjecia i...ogrod rzecz jasna!
buziaki
pa

Sebastian,
bardzo fajne zdjęcia.
Polecam Ci "Ekspozycja bez tajemnic" Petersona. Bardzo fajna książeczka, której dawno nie wznawiali a teraz doczekała się kolejnej edycji. Ona jest napisana w zupełnie inny sposób niż typowe książki o fotografii. Jest bardzo zrozumiała, klarowna, wszystkie przykładowe zdjęcia mają nie tylko podane "nastawy" ale objaśnione dlaczego autor wybrał takie a nie inne i jakie były rezultaty zmian w kilku wersjach prawidłowej ekspozycji. Ja ją bardzo lubię. Inne z tej serii już nie są tak fajne, są zwykle odgrzaniem tematów właśnie z ekspozycji. DuChemin też ma fajne publikacje. No i Mroczek ale tu zupełnie inne podejście.

Wrzoski śliczne. Też mam wrażenie, że to jednak nie ta sama odmiana choć bardzo podobne są. Bluszcze są jednymi z moich ulubionych roślin.

Jazdami się nie martw . Zmiana nauczyciela tez ma swoje dobre strony - nawet jak to są takie chwilowe zmiany. Inne podejście, inne wskazówki, warto "doświadczyć" innego podejścia i potem wybrać coś dla siebie. Nigdy nie jest tak, e po kursie i zdaniu prawka będziesz już jeździł super. Wszystko przyjdzie już potem, po egzaminie, wraz z doświadczeniem, z każdym przejechanym kilometrem, skrzyżowaniem, miastem, trasą. Spotkasz się na drodze z różnymi sytuacjami i to one tak naprawdę "nauczą". Sam kurs i egzamin to tylko początek przygody z kierownicą więc nie miej do siebie pretensji jak coś nie idzie idealnie bo nie ma prawa jeszcze

Gosiu - dziękuję, instruktor będzie już na stałe, bo jest z tej samej miejscowości co ja - dogadany jest dosyć - pokazał mi super trik na cofanie przy robieniu tunelu

Sebek, ten trick ja też chcę, nauczysz mnie ?, bo ja z cofaniem a raczej parkowaniu tyłem, noga jestem

A wrzosy dwa inne są

Gardenarium napisał(a)

Sebek, ten trick ja też chcę, nauczysz mnie ?, bo ja z cofaniem a raczej parkowaniu tyłem, noga jestem

A wrzosy dwa inne są

O jeju jeju
Pisząc dwa "identyczne", miałem na myśli, że sam się z siebie śmieję jakie to oko do roślin mam

Danusiu - a co do parkowania to byś musiała pachołki ze sobą wozić
Bo przy drugim pachołku przekręcasz kierownicą w prawo o 180 stopni, przy trzecim o drugie 180. A jak już się auto wyprostuje to szybciutko w lewo o całe 360 Ja nie mam pojęcia jak sobie będę radzić kiedyś w prawdziwym parkowaniu, bo chyba tam pachołków nie będzie

Zaskoczyłam z tym "identycznym" no właśnie, miały być identyczne

Przylatuję z rewizytą i coby tego focha odczarować
Zdjęcia faktycznie piękne robisz !

Sebek napisał(a)



Sebek a co to za myk Danusi z tą korą . dlaczego wywoziłeś ziemię z rabaty ... straszniem ciekawa

Żeby kora nie wysypywała się z rabat podbieramy łopatką ziemię przy obrzeżu - robi się rowek, w którym umieszczamy korę i nie spływa. U mnie cały czas to robiła, bo mam spadek, trawnik jest niżej niż rabata no i cały czas kora lądowała w kosiarce. U Ciebie trawnik jest wyżej niż rabaty i kora chyba Ci nie do niej nie wpada?

Sebek, u mnie trawnik jest ja tym samym poziomie co rabata. Robimy porządki i zakładamy nowe rabaty. Obrzeże mam z plbruku, troche wyżej niż trawnik i rabata i ciągle mi korę wiatr wymiata. czy te rowki pomogą na to. Już nawet zrobiliśmy tymczasowo obrzeże jak przy trawnikach, zanim kora się ułoży. To obrzeże zielone strasznie mi się nie podoba i musze z tym cos zrobić.