gardenarium napisał(a)

Pochwalę się swoją poduszeczką do klękania podczas pielenia albo sadzenia. Materiał jest ceratowy, nieprzemakalny

Poduszka pod kolana słodziudka, taka akurat dla kobietek I to w różyczki
Ja myślałam, że u Ciebie Danusiu nie ma suchych gałązek na tujach . Dlatego nawet nie wspominałam nigdy, że tez skubię co jakiś czas. A to jednak wszędzie trzeba robić z tym porządek, aby było estetycznie.

gardenarium napisał(a)

Nom, ładny, byłam nawet zdziwiona
U mnie lało w nocy, teraz ?.... jakoś takoś ciemno...

Ha - ma się ten gust. Gdybyś wiedziała po ilu ja się sklepach uchodziłem co by znaleźć prezent odpowiedni
U mnie nad ranem nie padało a teraz leje.

zbigniew_gazda napisał(a)



Zbyszku, a jak Krysia znosi remont? Wiem, że kobiety takie bałagany bardzo złoszczą.
Ja 5 lat mieszkałam na placu budowy z wykonawcami to wiem ile nerwów mnie to kosztowało.
Zbyszek to "niespotykanie spokojny człowiek jest" a Krysia? Chyba też

Danusiu Krysi najbardziej dokucza pył i kurz . Tak to jest siła spokoju ale od czasu do czasu .........
Najgorsza jest ta pogoda - wszystko się przeciąga w czasie. Ale podobno ma się zmienić od piątku. Zobaczymy. A wszystkie trudne sprawy związane z remontem staram się brać na siebie.

ładnej pogody życzę i szybkiego finału
pozdrawiam

Agnieszko, piękne petunie pełne i kompozycje z kordylinami.
Róże cudowne. Byłam u Austina dopiero co, ale jeszcze nie mam relacji zrobionej, za to zdjęć róż - tysiąc co najmniej

Dzidka napisał(a)



ten zielony liliowiec mnie zauroczył

Jeśli podoba się ten, to to jest Kindly Light .

Pozdrawiam, Dzidka.

Mnie także, przeuroczy

gardenarium napisał(a)

Zbyszku, a jak Krysia znosi remont? Wiem, że kobiety takie bałagany bardzo złoszczą.
Ja 5 lat mieszkałam na placu budowy z wykonawcami to wiem ile nerwów mnie to kosztowało.
Zbyszek to "niespotykanie spokojny człowiek jest" a Krysia? Chyba też

Danusiu Krysi najbardziej dokucza pył i kurz . Tak to jest siła spokoju ale od czasu do czasu .........
Najgorsza jest ta pogoda - wszystko się przeciąga w czasie. Ale podobno ma się zmienić od piątku. Zobaczymy. A wszystkie trudne sprawy związane z remontem staram się brać na siebie.

Zbyszku, ja najbardziej lubię właśnie te z największą ilością białego, no i żółtą Sum & Substance, co ma takie wielgachne liście.

Zbyszku, a jak Krysia znosi remont? Wiem, że kobiety takie bałagany bardzo złoszczą.
Ja 5 lat mieszkałam na placu budowy z wykonawcami to wiem ile nerwów mnie to kosztowało.
Zbyszek to "niespotykanie spokojny człowiek jest" a Krysia? Chyba też

Nie wyrywaj, faktycznie pokrzywowate są, przyjrzyj się dobrze
Ale w wielkiej ilości cosik to może być to. Późno posiałeś to i późno wschodzą, bo w końcu późno zdecydowałeś się, że chcesz

Gosiu, ja kwiatki dla Ani dowiozę, daj namiary na PW.

Ni stąd ni zowąd (jaki trudny zwrot) przekroczyłam wczoraj 250 tys. wyświetleń Teraz patrzę..
Widać że bukszpany cieszą się dużym zainteresowaniem.

Nom, zapach rzeczywiście ładny, byłam nawet zdziwiona
U mnie lało w nocy, teraz ?.... jakoś takoś ciemno...

Wszelkie uprawy roślinnych kompozycji w donicach wymagają uwagi i troski. Cokolwiek by nie rosło, wymaga stałego dostarczania wody, nawożenia - ponieważ korzenie nie mają gdzie przerastać i czerpać wody i składników pokarmowych.
Nie ma "żelaznych" roślin do donic. W swojej praktyce ogrodniczej uprawiałam prawie wszystko, nawet drzewa. Jednak żadna roślina nie jest na tyle mocna aby zagwarantować, że ona nie przemarznie zimą. Należy donice znieść na grunt, najlepiej przykopać w ziemi albo okryć matami słomianymi, przenieść do garażu. Mnie prawie wszzystkie bukszpany marzną, ale mimo to uprawiam je i wsadzam co roku. Żadne zabezpieczenie bryły nie gwarantuje sukcesu.

Poprosimy o zdjęcia tych donic, wtedy lepiej można będzie doradzić.

Zapytanie na maila:

"Witam,

jestem właścicielką bardzo młodego i bardzo małego ogródka (i chyba
Państwa prawie sąsiadką ).
Ogródek jest na tyłach segmentu ma 100m prawie w kwadracie. Niestety
jest od północy. Światło jest do 13-14 potem dom rzuca cień. Żadnych
drzew nie ma w pobliżu.
Do tej pory nie interesowałam się roślinami, jedyny doniczkowy kwiatek
udawało mi się zmarnować. Mam nadzieję, że ogródka w rok nie wykończę.
Nasadzenia robiła Pani polecona w jednym ze sklepów ogrodniczych. Jest
nieregularnie dookoła działki.
Ale miało być o donicach - na 40m tarasie stoją 4 okrągłe donice o
średnicy 50 cm i 90 cm wysokości. Chciałabym w nich coś, co zasłoni
ładnie niezbyt ładny drewniany płotek zasłaniający sąsiadów (takie
gotowe impregnowane płotki z supermarketów). Co by Pani polecała do
donic na cienisty taras i dla kompletnego laika? Na razie są
laurowiśnie podsadzone mozgą trzcinowatą, ale coś im się dzieje.
Liście im żółkną jeden za drugim i odpadają. Pryskałam Talstarem i
Amistarem, ale nie pomaga.

Czy cis lub bukszpan utrzyma się w donicy na tarasie zimą?

Mam też pytanie dotyczące frontu: między wejściami do domów wszystkich
sąsiadów (4 segmenty w 1 budynku) są wąskie, ok. 30 cm, paski ziemi.
Posadziliśmy tam kosodrzewiny (żeby uniknąć tuj), ale jakoś bym je
urozmaiciła, zwłaszcza póki są malutkie. Zachwyciły mnie Państwa
kompozycje z trawami. Czy dałoby się jakąś zastosować? Ziemi jest
płytka, strona południowa, trawa musiałaby być raczej strzelista, nie
rozkładająca się na boki, bo wejdzie na ścieżkę.
A dodatkowo w donicy chciałabym postawić coś kwitnącego, żeby
rozweselało wejście do domu.

Potrzebuję pomocy.
Pozdrawiam serdecznie,

Gabriela C."

gardenarium napisał(a)

W drugim lustrze

aaalleeeee fajne takie jak mi się podoba dodaję do ulubionych jeszcze muszę zdobyć taką donicę.... tylko ))))

Zobaczymy też co główny zainteresowany nam powie jutro, jak sie wyśpi

W drugim lustrze

Pochwalę się swoją poduszeczką do klękania podczas pielenia albo sadzenia. Materiał jest ceratowy, nieprzemakalny



Postawiłam kapustę w pachysandrze



Poskubałam hortensje i tuje

No i teraz napiszcie, gdzie koszyczek powinien stać?

Na oknie garażu


Na ławce?






Czy na oknie kuchennym?

Dziś z Anulką żeśmy pogadały i zeszło się do późna. To tak jak się spotkają dwie sąsiadki... no no M. Anuli chyba nie dostał kolacji

A przed spotkaniem pokosiłam trawę.

Kupiłam 6 surfinii pełnych do Sebusiowego koszyka




Dałam granulki