Sebku, martwiłeś się o iryski od Łucji (te pozostawione). Już poprzycinałam i zapakowałam do koperty bąbelkowej.
Jutro pojadą w Twoją stronę.

I co my byśmy bez nasze Szefowej zrobili....... Wszystko ma pod kontrolą

Danusiu,jesteś niesamowita przy okazji powiem, że werbena patagońska z nasionek od Ciebie ładnie wzrasta w gruncie jestem bardzo ciekawa jak się będzie prezentować

Joasiu - no zastanawiałem się czy kremówek nie brać, ale jakbym wziął 30 czy więcej to bagażnik by tego nie pomieścił a po drugie mój (czytaj mamy) budżet by tego nie przeżył


Danusiu - to dziękuję Ci ślicznie i mam nadzieję, że tym razem przesyłka będzie na mój koszt

Kasiu - ja myślałem prawie dwa tygodnie że mam kilka werben, ale się im przyglądnąłem i wiecie co - wyhodowałem pokrzywy !!!!
Chyba nic z tego nie będzie, choć coś zaczyna kiełkować w dużej ilości

Sebku,te sadzonki są trochę pokrzywowate,ale z takim czerwonawym zabarwieniem,Moje już zaczęły piąć się w górę.

Nie wyrywaj, faktycznie pokrzywowate są, przyjrzyj się dobrze
Ale w wielkiej ilości cosik to może być to. Późno posiałeś to i późno wschodzą, bo w końcu późno zdecydowałeś się, że chcesz

No za późno - wczoraj wyrwałem. To były pojedyncze sztuki, a do tego miały włoski na łodygach,całe zielone, więc stwierdziłem, że to pokrzywy.

Sebek a już miałam nadzieję że uszczknę werbene u ciebie . u mnie wzeszły sama przetaczniki ......choć są tę z bordową łodygą . może to to .....nie zaznaczyłam sobie i kiszka

Kilka ogródkowych migawek

alinak napisał(a)

Sebek a już miałam nadzieję że uszczknę werbene u ciebie . u mnie wzeszły sama przetaczniki ......choć są tę z bordową łodygą . może to to .....nie zaznaczyłam sobie i kiszka

No cóż - może jeszcze nie wszystko stracone.
Zobaczysz jak zakwitnie to co masz, bo u mnie chyba nic z tego nie będzie