Diana - kolorki hehe

Liliowcom się upiecze - za bardzo je lubię, żeby je wykopywać ze względu na te żółto-czerwone barwy

Ta kępa płonie jak ogień - widzę ją z kuchni i z salonu i za każdym razem się do niej uśmiecham
A trawa - z ta różnie - w niektórych miejscach jest właśnie taka, w innych nieco gorsza
Jak już jadę z tymi zdjęciami to pokażę jeszcze co się dzieje na froncie
Przed domem kwitnie perovskia i zaczynają liatry/liatrie???
W gąszczu zieleni zaczynają rumienić się dalie

(Oczywiście, ze pomarańcz nie jest zamierzony - kolejna zakupowa pomyłka - śmiać się czy płakać?

)
A tu wylewająca się z donicy (w drugiej padła)własnego wysiewu lobelia i świeżo przystrzyżona buszkpanowa kulka

Biały floks przytłoczony przez kępę marcinów - ojj - będzie dzielenie na wiosnę
Przy tarasie powojnik przytulił fuksję a w donicy z pelargoniami powoli zakwita ostróżka kupiona jako egzotyczna pelargonia - jeszcze wiele muszę się nauczyć