Weronika to niestety nie ja, ja byłam tylko widzem. Jazdy konnej uczyłam się przez trzy lata i jeździc chyba umiem,

ale na bycie zawodnikiem jest juz dla mnie za późno.
Polecam wszystkim taką rekreację...wypady w teren...do lasu...galop...bezcenne. Unikajcie szkółek, w których ktos Wam podprowadza osiodłanego konia...tam was niczego nie nauczą...zaczyna się od tego, że trzeba konia przygotować samemu.