Każdy Szanowny Przybyły Gość otrzyma plakietkę co by napisał na niej imię i pseudonim na forum.
Wtedy od razu wiemy kto jest kto bez dopytywania . Dobrze myślę???
Potem zestaw pytań do konkursu o sekator i scyzoryk Joseph Bentley i odpowiedzi i wrzucenie do słoika.
Odczytamy i dowiemy się kto był najbliżej prawdy. Jak kilka osób odpowie tak samo to losowanie
Potem jeszcze jedna nagroda specjalna od nas dla .....??? ale to niespodzianka
Po wertykulacji celem dosiewek posypujemy ziemią trawnikową z worka, żeby wzbogacić podłoże do dosiewek, ale to nie jest piaskowanie. Może tak nazwałaś tylko.
To co Gosia napisała to piaskowanie, ale ono ma zupełnie inny cel.
Z nich można tylko kostkę zrobić.
Zeby wyszedł stożek, musiałabyś podsadzić brakujące wysokości po bokach, żeby stopniowanie się udało. To jest możliwe, pewnie bym coś takiego zrobiła, ale na efekt trzeba poczekać do następnego roku no i dokupić krzewów też trzeba.
Nagrodą jest komplet specjalnych angielskich kremów do rąk dla ogrodników pod patronatem National Trust
w 3 zapachach oraz rękawiczki różowe też angielskie na specjalne okazje.
Powzdychałam sobie ... ...
Mam i pytania.Kiedy mogę oddzielać przyrosty w hostach i na jakiej powierzchni powinna rosnąć jedna petunia ???.Mam je cztery i chciałabym co najmniej 3 z nich razem włożyć
Martek, hosty dzielimy wiosną najlepiej, jak jeszcze za bardzo nie wylazły im liście.
Jeśli kwitną, a teraz zaczynają, to lepiej poczekać. Ja preferuję dzielenie na wiosnę, ale jakbym teraz miała komuś dać, albo sama rozsadzić to pewnie bym rozsadzała mimo kwiatów
Robię różne rzeczy pod górkę
Odnośnie petunii 9 szt na m2. Jakieś 30 cm odległość między nimi.
Dzisiaj posłuchałam sobie w korku piosenki, jej słowa brzmiały:
"cieszmy się z małych rzeczy bo
wzór na szczęście zapisany w nich jest"
wykopujesz wieczorem (wcześniej powinny być podlane, wilgotne bryły) i wsadzasz dość głęboko w nowe miejsce, podlewasz, cieniujesz czymś (parasolem, włókniną), obcinasz co się złamało , stare kwiaty co zaraz i tak opadną)
Powinno być dobrze, mi się udawało. Jak zacznie więdnąć to jeszcze nie ma strachu, poczekaj.
U Kasi przesadzałam w tym roku jedną pnącą w całości, ale przed kwiatami- teraz kwitnie a więdła przez kilka dni.
Jak będzie źle, obetnij i wypuści nowe pędy, ale stracisz kwiaty.
II sposób
Od razu obcinasz pędy i sadzisz karpę, przyjmie sie na 100%.
Inne wyjście - poczekać do wiosny lub jesieni (Kopczyk na zimę)
Wydaje mi się, że to nie jest kulisty klon tylko odmiana "Royal Red" lub "Faassen's Black".
Te klony mają szerokostożkowe korony. Natomiast kulisty pokrój ma odmiana "Globosum" ale ona jest o zielonych liściach.
Witaj Kasiu. Muszę oznajmić tutaj, że znamy się z Kasią od zeszłego roku. Byłyśmy razem w Holandii i w tym roku na Chelsea, bo Kasia marzyła o tej wystawie, a ja wskazałam drogę
Kasia z mamą kupowały w Holandii niesamowite ilości cebul. widać, że zakręcone są z nich ogrodniczki i kochają kwiaty Na Chelsea także buszowały po ogrodach i po sklepikach.
Szukają inspiracji i ją znajdują. Dobrze się tak wspierać. Mama Kasi ma już piękny i duży ogród obok, byłam tam zeszłego roku. Kasia jak widać ciągle szuka i eksperymentuje.
Życzę Kasiu, abyś u nas znalazła inspirację, bo ładnych i ciekawych pomysłów w naszych wątkach nie brakuje. Widać jak ogrody rozkwitają.
Ostatnio w moim ogrodzie dużo się dzieje, zapowiadają się duże publikacje w prestiżowych pismach.
"Dobre Wnętrze" trafiło do mnie (coś się szykuje), ale wcześniej pracowałam dla specjalnego lipcowego numeru "Claudii" o ogrodach, który opubikuje dwa ogrody z realizacji Gardenarium
Znacie je jako Ogród nie tylko bukszpanowy u nas na Ogrodowisku, a drugi to Ogród Moniki w realizacjach Gardenarium.
Pewnie "Claudia" - numer specjalny o ogrodach już jest dostępny w Empikach.
Jeśli wypatrzycie, wklejcie do wątku. Pierwsza osoba, która zeskanuje mój ogród w Claudii w tym wątku, otrzyma ode mnie specjalną nagrodę przywiezioną z Anglii
Jeśli nadal aktualne to wklejam zdjęcia Pani ogrodu z lipcowej Claudii
Żurawki na razie zostawię w spokoju - niech sobie będą.
Marto - dziękuję.
Przemek - bardzo śmieszne
Żurawki rzeczywiście po przesadzeniu nieźle się rozrosły - i bardzo mi tam pasują
Ja jedną żurawkę podzieliłam na pojedyńcze różyczki -rozrosła się niesamowicie -na 11 cząstek.Chcę spróbować ją pomnożyć -zobaczymy - eksperymentów nigdy dość.Nie mogę wkleić zdjęcia -jestem na "zacienionej"a tu nie mam internetu.Jak wrócę do domu ,to wkleję do siebie jak wyglądają -siedzą już tydzień i nic podejrzanego się z nimi nie dzieje.Nie namawiam do dzielenia -muszę najpierw sama zobaczyć co z tego będzie.