Mnóstwa szczęścia ,radości i miłości oraz spełnienia marzeń , nawet tych najskrytszych...... Wszystkiego NAAAAAAAAAAAAAAAAAAJJJJJJJJJJJJJJJJJJ z głębi serca
Wreszcie doczekałam się pączka śniedka Saundersa, a hortensja Annabelle ma już spore kwiaty
....pięknie,chociaż popatrzę,u mnie pączków na jednej i drugiej roślince brak..............................wróciłam do domu,bo ciągle pada....i piekę szarlotkę,zrobi się w domu cieplej.
Ty mi pokazujesz lawende..ja darłam się, że koniec z lawendami..i co ....... zamiast wyrzucić dałam im jeszcze jedna szansę..... mało tego dokupiłam jeszcze 3 czy 4 doniczki......
Dziś jechała przez Rzeszów i gapiłam sie na tę wydmurzycę piaskową... i pomyślałąm o Tobie.... jutro ci walnę fotkę..może to na pasie rozdzielajacym jezdnie..ale mi sie podoba aranżacja..... Dziś zmieniły się światła zanim znalazłam aparat.....
I bardzo dobrze zrobiłaś!!! ona u ciebie rosłą w nieodpowiednim miejscu, teraz już ma dobrze; na pewno odwdzięczy się czekam na foto wydmurzycy
Dziś jak na złość śwatła mnie nie zatrzymały wiec strzeliłam na oślep....
Dużo radości, mnóstwo uśmiechu, spełnienia marzeń, wielu przyjaciół, samego zdrówka, wspaniałych okazów w ogródku, spełnienia marzeń, radości z życia i szczęścia życzę
To był ogród, którego nie mieliśmy w planie. Jego odkrycie było bardzo przypadkowe. Oddzieliłam się z Sebciem od reszty wycieczki i powędrowaliśmy uliczką za zakrętem. Zauważyłam malowniczy murek porośnięty uroczymi poduchami bylin i innymi pachnącymi kwiatami. Zaczęłam robić zdjęcia. Starszy Pan, który pracował za płotem zauważył nas. Wtedy reszta uczestników naszej wycieczki dotarła tam, a pan zaprosił nas do ogrodu. I takim oto sposobem mieliśmy nie lada gratkę - zupełnie prywatny ogród, niedostępny do zwiedzania.
pięknie!!!
Wszystkigo naj naj naj, żeby poczucie osamotnienia nigdy nie wróciło, niech Twój świat będzie pelen uśmiechu, ciepła, radości..niech każda chwila niesie za sobą dobre wspomnienia, zdrówka, realizacji marzeń domowych, zawodowych, ogrodowych i wnętrzarskich
Kochanienkie moje tyle Was mnie dzisiaj odwiedzilo...a to wyjatkowy dzien ...
Przepraszam,ze dzsiaj tak malo mnie tutaj ale mam "usprawiedliwienie"..hihi
Napisze aby sie wytlumaczyc ... mam urodzinki hihi!!!!
Pierwszy raz w swoim zyciu a na pewno od 4 lat jest nas wiecej niz 3-ka, bo Wy nie wiedzac o tym, bez "poczucia zobowiazania " mnie odwiedzilyscie same ...i to dla mnie najpiekniejszy prezent
ale tym razem to ja mam cos dla WAS ....
a ta jedna z bukietu od mezusia...ale tym razem specialnie dla Was !
caluje i dziekuje , ze bylyscie !!!!
zagladne poznymwieczorkiem "usciskac Was na dobranoc" ...
Nie bój się probowac, zacznij od małych rzeczy, sosnowych deseczek, skrzyneczek ze strychu, po owocach z supermarketu Ita to kopalnia wiedzy i inspiracji, wiele się od niej nauczyłam!
Dach jest poliwęglanu, no troszkę bębni jak pada deszcz, ale my to bardzo lubimy a myslę, że jak dojdzie material pod spodem to troszkę ten dźwięk jednak wygłuszy jeszcze.
pergotenda to wloski system - podobny do markizy, ale bardziej stylowy...no i cholernie drogi (ok. 40 tys.).
Tu mozna poczytać i poogladać włoskiego producenta http://www.corradi.eu/pages/standard.aspx?id=25
u mnie będzie PergotendANA Czyli tylko podwieszone fale z naturalnego lnu, bez żadnego mechanizmu...taka namiastka na naszą kieszeń
Zdjęcie schowka na drewno zrobię jak przestanie lac, ale to tylko pergola między slupem a ścianą przybudówki z dwóch stron...na dodatek chyba do wymiany, bo źle ulożylismy drewno i nam te kratki powybrzuszało