Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 16:33, 22 cze 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
obiadek się gotuje ... kawa w kubku ... jest chwila żeby o werandzie opowiedzieć ... i to wcale nie obok tematyki forum bo do tej werandy będzie prowadziła ścieżka ceglana ... a małe oazy lawendy i róży wytyczy bukszpan ... i po to ona powstaje ... żeby było gdzie wygodnie klapnąć i spokojnie świerszczy w trawie posłuchać ...

zanim jednak bezwstydnie zażywać nam przyjdzie takich rozkoszy ... realizacje usiłując pchnąć do przodu zderzamy się z życiem ... i hamowanie ... słyszycie ten pisk i smród palonej gumy z podeszwy ... ???

kobieta
no ... nie będzie skromnie ale muszę zacząć od siebie ... wg wszystkich moich proroctw weranda nasza mając za stwórcę li tylko stolarza hobbystę w postaci małża nie ma prawa powstać ... bo ON nie może umieć ... a tu małż obrażony pomówieniami zaparł się i wykombinował ... oooo

piła
ta weranda miała być dziełem ... a przypadek sprawia, że będzie rękodziełem ... to gładkie i niezamierzone przejście od masówki do sztuki dzieje się za sprawą piły ... piła (nie podam firmy bo kryptoreklama ale powiem zacna) ... po miesiącu istnienia u nas a w drugim dniu prac przy werandzie wzieła była i zdechła ... to my naiwni w sandałki i do sklepu ... tam okazało się, że na kolejne dwa tygodnie zostajemy bez piły ... pani która nam to zakomunikowała pomyliła piłę z fleksem i wysunęła przypuszczenie, że pewnie ją "zajechaliśmy" ... od razu małż dostał w ucho bo ja przecież uprzedzałam, żeby tego przedmiotu skądinąd typowo dekoracyjnego z kominka nie ruszał !!! ... tak czy inaczej wszystkie detale małż docinał piłką ręczną ... uważam zresztą, że technika drównuje metodzie bo w podobny sposób ktos lata temu wybudował naszą nieistniejącą "Norkę" ...



piaskowiec
weranda wspiera się na sześciu balach ... kopiąc pod 6 małż napotkał piaskowiec ... pół metra wgłąb ziemi ... trochę to trwało ... ale jest ...




na ostatnim widok na po otworzeniu drzwi ...
Stary dom, zapomniany ogrod i ...ja na francuskiej ziemi 16:30, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Beatko, z okazji urodzin życzę Ci dużo słonecznych dni, radości, zdrówka, spelnienia marzeń

Stary dom, zapomniany ogrod i ...ja na francuskiej ziemi 16:25, 22 cze 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Beatko,w wieńcu laurowym za te opowieść powinnaś chodzić......
Wspaniała opowieść!Czekam na dalsze ,,lawendowe opowieści".
Może to będzie tytuł Twojej książki?
Zapisz to wszystko ,co nam opisujesz , na papierze, bo technika jest wygodna,ale złośliwa być może.
Miłego odpoczynku z rodziną.
Pozwolisz ,że wrzucę fotkę?
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:13, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Jasiek jest w pełnym rozkwicie

Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:11, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
tawuły też pięknie kwitną




Stary dom, zapomniany ogrod i ...ja na francuskiej ziemi 16:10, 22 cze 2012


Dołączył: 18 cze 2012
Posty: 1810
Do góry


Historia krzewu, ktory mnie milo zaskoczyl i "przywolal "wspomnienia….




W tym samym czasie, kiedy odkrylam wielkie drzewo figi za domem, moja uwage przykul jeszcze jeden szczegol, cos wystawalo zza haudy drzewa…

Zaciekwaiona zielonymi listkami zawolalam meza ale ,ze on akurat “odnawial” nasz salon wiec nie bardzo mila checi, czas I sile zeby sie ze mna wdawac w dyskusje, bo wiedzial,ze jak zaczne to nie dam mu spokoju a hauda drzewa mala nie byla…

No coz, pomyslalam, krzew nie zajac, nie ucieknie… jak przezyl tyle za tym pocietym drzewem to chyba i jeszcze troche wytrzyma zanim sie do niego dostane…

Niby salon wazny, no w sumie nawet bardzo , wiec nie moglam sie doczekac, kiedy jak ludzie wstawimy kanape I spedzimy mily I “romantyczny” wieczor przy blasku kominka… ale skoro kominka nie mialam przez 30 lat, wiec tesknota za nim nie byla “nie do wytrzymania” tym bardziej,ze pracy zostalo jeszcze na kilka dluuugich dni… a krzak byl tuz obok… moze nie w zasiegu reki ale wzroku na pewno…

A wiec co to jest, niby neiznane ale jakies takie “ juz widziane” choc caly czas nie wiedzialam coz to jest…

Drzewa moze I bylo duzo ale za to w kawalkach, wiec gdy maz pojechal po kolejne “budowlane “ zakupy postanowilam, ze odrzuce choc troche I chociaz zerkne, bo przeciez musialam wiedziec co to jest… Hauda okazala sie jednak za duza I tyle co siegnelam reka to …urwalam I …

Nie, nie…wcale jeszcze nie wiedzialam co to jest ale do sasiada tez nie popedzilam ( ale tylko dlatego, ze wyjechal) na kilka dni bo w przeciwnym razie juz bym go za noge ciagnela…

Drzewo co sciagnelam wrzucilam z powrotem, bo juz wyobrazam sobie co by mi maz zrobil gdyby zauwazyl,ze sie za nie sama wzielam… a galazke zabrala do domu by sprawe wyjasnic wieczorkiem gdy nadarzy sie chwila spokoju… bo przyszedl czas kolacji I nawet moja ciekawosc musiala na chwile zostac niezaspokojona.

Kolacja, pomoc w salonie, zabawy z synem I tak minal kolejny, upalny dzien w “nowym” domu az noc przyniosla nieco ukojenia emocjom, wrazeniom I zmeczeniu…

Remont remontem ale przyszedl czas odbioru moich mebli do “wiejskiej” kuchni…to zawladnelo mna bez reszty, juz wiedzialam gdzie bedzie stal pierwszy kuchenny bukiet, gdzie ustwie kubeczki i…cala reszte…

Kazdy kto wymienia meble wie,ze nawet gdy wszystko jest dokladnie zaplanowane, wymierzone, rozene rzeczy sie dzieja…

Tak czy owak kuchnia w koncu stanela na swoim miejscu a ja juz mialam przygotowany wazon z polnymi kwiatami ( bo w naszym ogrodzie wtedy panowaly jeszcze nieokielznane zarosla) I gotowa bylam aby ugotowac pyszna” romantyczna” kolacje … pierwszy ( w nomalnych warunkach) przygotowany posilek…

Mateusz tego wieczoru zle sie czul, bolal go brzuch I wiedzialam,ze ten wieczor musze spedzic moze nie tak romantycznie jak planowalam ale za to w jeszcze wiekszej dawce milosci I najglebszych uczuc do jakich jestem zdolna… a maz, no coz…wzial sie za gotowanie…

Mateusz wypil ziola I zasnal a ja prawie z nim gdy nagle obudzil mnie malzonek I cudowne zapachy jakie dochodzily z naszej NOWEJ kuchni …

Bylo wino, byly swiece I pyszna karkowka, ktora uwielbiam…, ktora smakowala jakos tak …znajomo, przypominala mi Polske…

A wszystko za sprawa przyprawy, ktora wydobyla glebie smaku…przyprawy, ktorej od 2 lat nie uzywalam…

W koncu na koniec pochwalilam meza za cudowna kolacje I troche troche z zazdrosci probowalam wypytac, dlaczego ta karkowka jest taka DOBRA , tz nie to, ze lepsza od mojej, tylko INACZEJ dobra…

…a On zdziwiony moim pytaniem, nie bardzo wiedzial o co mi chodzi az po namysle, powiedzial,ze to zapewne zasluga LISCI LAUROWYCH , ktore dodal, bo znalazl na szawce w korytarzu… I zapytal mnie, kiedy ja wlasciwie kupilam te liscie, w ktorym sklepie I dlaczego je zstawilam bez paczki w korytarzu ????

I tak to oto piekny, zielony I wcale nie tak bardzo pachnacy (jako swieze liscie) krzew laurowy rosnie za domem na przrciw kuchennego okna a ja mam go na wyciagniecie dloni… I dodaje go bardzo czesto do naszych potraw…

I kto by pomyslal,ze gdy wyschnie sprawa sie sama wyjasni…czasami uplywajacy czas sam jest w stanie odpowiedziec na nasze pytania…wystarczy jedynie zaczekac…







Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 16:09, 22 cze 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Przetacznik taki mam od 3 lat..i nawet jest gdzieś watek o przetacznikach..... w tym i o tym "grzebieniowym" ....
Mój Przetacznik Veronika Christa&reg.. od lipca do jesieni kwitnie..jest wysoki..... bardzo wysoki... po 3 latach będzie chyba wyższy ode mnie...... foto z zeszłego roku....





Od strony prawnej, nie masz prawa nic robić ,na nie swoim gruncie.... ale za ozdobienie terenu gminnego nikt Cię nie ukarze...... nie boisz się, że irgi stłamszą Ci cisy??? natomiast musisz dbać o estetykę koło swojej posesji..wiec chyba możesz sadzić..... najlepiej zapytać sie w gminie
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:07, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:06, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:04, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 16:03, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami :) 15:56, 22 cze 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Do góry
Cały czas pada i pada, zimno, pochmurno
Wyszłam na chwilkę popatrzeć z bliska na moje różyczki. Od razu zrobilo mi się cieplej

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 15:53, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Pewnie tak jest, bo mój powojnik, ta wielka kępa co przemarzłą i za diabła nie mogłam wykopać, puścił gałązkę, hura, już się cieszę oto on, jaki prosty i dumny, że mnie przechytrzył!
Ogródek na chabrowym wzgórzu :) 15:31, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Sebek napisał(a)

Dzisiejsze fotki


Ale będzie kwiecia, fiu fiu!


to miejsce cudne, idealne
miłego odpoczynku
Ogródkowe perypetie:) 15:24, 22 cze 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
mam Twoje żuraweczki:

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 15:17, 22 cze 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Anula jak fajnie, że uśmiechnięta Anulka podgląda ... realizacja dość wolna ... dlaczego wyjaśnię w poświęconym temu zagadnieniu pościkowi ...

Irenko to tarasik przy wejściu ... a coś mi mówi, że będzie tym ulubionym ...

Marzenko Aniu ... oj wieje ... na tej szerokości geograficznej jakoś tak dziwnie wieje ... nie wiem przez nie ??? czy jak )) ...



wieje ... mrozi ... trudno wpiszemy w coroczne zielone wydatki ale róże będą ... wypadałoby ze względu na osobę wysoce uzdolnionej ogrodniczki takie głupotoodporne ... w tym roku będę szczęśliwa jak dobijemy do trzeciej bazy:

1 baza - unicestwienie "Norki" czyi starego drewnianego domku z początku wieku - zrobione
2 baza - wyrównanie terenu i przeniesienie wejścia na działkę ... dzieje się i podzieje się dłużej niż miałam fantazję oczekiwać bo domek choć wydawał się stać w powietrzu okazało się był zacnie osadzony na litym piaskowcu który to małż kuje w pocie czoła ... wolno kuje ...
3 baza - trawnik ... ładny trawnik ... dywan trawnikowy i donice z kompozycjami jednorocznymi

Irenko ja też się zgadzam na Austinkę ... a od realizacji u Ani na zółte róże też się zgadzam ))

Karolinko no jak widzisz dzieje się ... po mojemu ... dwa do przodu i półtora w tył ))

Marto ... jedna setna moich inspiracji gdyby zaistniała w realu byłabym naszczęsliwszą osobą na planecie Ziemia ... a tak to jestem tylko szczęśliwa

dziewczyny nie podnoście poprzeczki za wysoko ... to tylko wymarzone wejście do domku ...
a zresztą ... co mi szkodzi skoczyć przez te poprzeczkę ...
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 15:09, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
i oto moja Trójsklepka Formosona, przetrwała zimę i pokazała pierwszy kwiat, a pąków ma sporo; w

ubiegłym roku posadzona obrodziła tylko jednym kwiatem




i żylistki dalej cieszą


W cieniu - zacieniona 15:09, 22 cze 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
Nie wiem jaka to roślina,rośnie na łące.Fotka zrobiona podczas spaceru.
Jest śliczna!!!
Nasz przydomowy ogródek 15:08, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Ewa napisał(a)

A teraz wiadomość dla zainteresowanych . Wczoraj w czasie plewienia żwirku pod bonsai coś odkryłem . Myślałem że to trawa jest. Patrzę lepiej - a to młodziutka żurawka Purple Palace ( wysiała się a więc rozmnażanie z nasionek tej odmiany jest możliwe )



Śliczna i ja liczę, że tak będzie u mnie


wow, to ja też zostawiam kwiaty i może się wysieje
ale masz frajdę
Mój jesienny ogród 14:47, 22 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Hosty super, ta od ciebie świetnie rośnie, inne też i zobacz jak maja się miskanty, nieźle rosną koło 2 wisterii
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies