Bajeczne są i kolorki fajne. Przydały by się mi takie w ogrodzie Dostałam od Teściowej ale żółte i pomarańczowe a za takimi kolorami nie przepadam :/ Będę musiała poszukać.
po znalezieniu tego forum postanowiłam spróbować zająć się tym co znajduje się u mnie za oknem.
Jestem pod ogromnym wrażeniem ogrodów, które u Was od jakiegoś czasu oglądam i marzę o tym, żeby na razie chociaż poznać nazwy roślinek, które mam u siebie i dowiedzieć się jak się nimi opwiekować.
Od razu powiem, że nie znam się na ogrodnictwie i przepraszam jeśli coś źle napiszę.
Na razie powyrywałam trawy wokół drzewek, oczyściłam je ze starych igieł i po radzie szefowej opryskałam pinivitem. Szykuję się do ich podcięcia i szukam kory.
Mam obok tuj roślinkę, której nazwy nie znam- moja siostra mówi że to rh - dlatego znalazłam ten wątek i postanowiłam poprosić o pomoc, zapytać czy to napewno tu powinnam pisać?
Roślinka była cała obrośnięta wielkimi trawami, zresztą tak ja drzewka. Powyrywałam trawy wokół niej i pomyślałam, że może kiedyś będzie tam ładna rabatka.
Jestem w trakcie szukania kory pod drzewka - czy pod tego krzaczka też mogę ją dosypać?
Czytałam u Was, że powinnam kupić kwasomierz i to zrobię jak tylko poradzicie mi jak się powinnam takim krzaczkiem zajmować? Od czego powinnam zacząć? Na co zwrócić uwagę?
Roślinka nie była niczym nawożona, nie wiem kiedy doładnie była zasadzona i jakie było jej podłoże, nie była również podlewana.
Kwitnie jednak co roku, ma jasno różowe kwiaty. Przy wyrywaniu chwastów wokół drzewka zobaczyłam, jakie ma czarne plamki na liściach. O czym one mogą świadczyć? Co powinnam zrobić żeby liście tak nie wyglądały?
Poza tym, obok krzaczka są posadzone dwa drzewka - nie wiem co to za drzewka - dlatego załączam zdjęcie. Czy powinnam je stamtąd przenieść? Jedno ma liście, więc pewnie coś można z nim zrobić, drugie natomiast to suchy patyk, powinnam go wyrwać?
Obok drzewek są powsadzane metalowe pręty - czy je też mogę usunąć? Na jednym z nich jest butelka - rozumiem, że to przeciw kretom? Czy mogę się jej pozbyć? Nie wygląda to łądnie, a nie widziałam nigdy na działce działaności kreta.
A i jeszcze przypomniałam sobie, że wyrywając trawę wokół krzaczka zauważyłam dwa mrowiska.
Irenko postów u Ciebie przybywa tak szybko że nie nadążam.... Nadrobiłam lipiec mam nadzieję że będę już na bierząco
Pisałaś gdzieś że nie masz trzykrotki a to ona właśnie
Dodaję jeszcze zdjęcie od strony koreanki, mam nadzieję, że ktoś podrzuci jeszcze jakieś ciekawe rozwiązanie i idę dalej wpatrywać się w wasze ogrody, póki mam jeszcze trochę czasu
Wyrwaliśmy się z M. na tę wystawę, chociaż Wojsławice zawsze chętnie odwiedzamy, bo o każdej porze roku tam jest pięknie
jest relacja liliowa, ale mój M. i ja głównie wzdychaliśmy do drzew
zacznę więc od liliowców, a potem pokażę też inne miejsca, które na nowo mnie urzekły
i ten zapach jaki nam towarzyszył pozostawił niezatarte wspomnienia; szkoda tylko, że nikogo nie spotkaliśmy z forumowiczów, nie wiem jak to się stało!!!
To jest widok z góry, cały ogród to południowa strona.
proszę nie patrzcie na żółte placki na trawie...to mój M przedobrzył z nawozem. na tym zdjęciu próbowałam wytyczyć kształ rabatki wężem ogrodowym. Tu słabo widać, bo wąż tyż zielony
To ta sam rabatka, chwilowo odgrodzona barierką, bo jak zrywałam darń to chciałam uniknąć mojego pomocnika... , ta cała rabata jest do zagospodarowania, na całej długości ogrodu, na tle żywotników moich miłych sąsiadów.
A oto i pomocnik w całej okazłości (nasz nowy lokator półroczny ogrodnik Kora), a za nią hortensja ogrodowa i jak dostałam ją to myślałam, że rabatka będzie z białym akcentem...teraz hortensja przymuje kolor niebiesko-różowy...hmm. W tym miejscu słońce jest tylko do godziny jedenastej, więc myślę, że roślince to będzie odpowiadać. Wprawdzie rabatka nieskończona, ale prezent prosił o szybkie wkopanie.
A pod winoroślą na razie jest mój zielnik trochę mięty, bazylii, pietruszki, szczypioru. Zostawiłabym tą thuję, która rośnie na pierwszym planie. Co jej dodać do towarzystwa? Mam zamiar przesadzić również te biedne bukszpany za nią, może jeszcze coś z nich będzie.
Witam serdecznie! Wpadłam z rewizytą i podziękować za komplementy pod adresem naszego ogrodu. Wpadaj częściej
Jeśli mogę coś Ci od siebie doradzić w temacie Twojego ogrodu
Świetnie, że masz już szkielet ogrodu w postaci tuj. Będą stanowić idealne tło do innych nasadzeń. Teraz tylko musisz się zdecydować na kształt rabat. Jeśli idziesz zakolami, to rezygnujesz z prostych odcinków. Jak robisz geometryczny ogród, to rezygnujesz z zawijasków Wszystko zależy od tego, co Ci się bardziej podoba. Potem trzeba być tylko konsekwentną
Gdybym to ja miała takie zadanie przed sobą, jak Ty, to zlikwidowałabym tę kratkę z winoroślą i wysadziłabym tego niebieskiego cyprysa lawsona w inne miejsce, aby otworzyć taras i dom na ogród.
Z tego, co zauważyłam taras jest nieco wyniesiony, tak więc dobrze byłoby silniej związać taras z ogrodem. Starałabym się zrobić przy nim taką piętrową rabatę, tj. niższe nasadzenia od strony trawnika i potem w górę, tak do 40 -50 max cm przy samym tarasie. Ta obwódka z bukszpana mogłaby stanowić tło dla tej rabatki.
Jeśli zależy Ci na tej winorośli, to zbudowałabym dla niej trejaż równolegle do drewutni, z odstępem ok. 80-90 cm, aby można było do niej bez problemów dojść, lecz aby drewutnia nie była tak widoczna. Następnie poprowadziłabym na nim winorośl lub inne dekoracyjne pnącza, jak np. milin amerykański.
Dach drewutni z blachy falistej zastąpiłabym zielonym dachem w sensie dosłownym, czyli tzw. ogrodem na dachu z bylin skalnych
Skusiłabym się też na jakiś nieduży akcent wodny w lewym narożniku, a obok ławeczkę.
Życzę powodzenia i czekam na kolejne relacje z metamorfozy Twojego ogródka
Irenko, Celinko, nie mam działki ROR. Mam działkę rekreacyjną, ale zgadzam się z tobą, Irenko, jeżeli chodzi o działki. Ludzie tam pracowali tyle lat, dla niektórych ten kawałek ziemi jest rozrywką, hobby i wielką miłością. Nie zgadzam się, żeby to zabrali ludziom.
Byłam na spotkaniu u Małgosi w Rypinie. Było naprawdę fantastycznie. Ogród kolorowy, pełen wspaniałych roślin. Każda roślinka zadbana i wychuchana. Było wesoło, jedzonko smaczne, no i dowiedziałam się wiele nowych rzeczy jak ciąć rośliny, robić sadzonki, pielęgnować i tak dalej.
A to krótka relacja. Ogród jest naprawdę ładny.
Towarzystwo było naprawdę zgrane.
Mięsko było pieczone na drewnie kasztanowym, pycha.
A ta roślinka mnie zachwyciła, słonecznik variegata.
Dzisiaj nareszcie zrealizowałam,to co nie udawało mi się od 2 lat!
Dotarłam do Wojsławic
Wrażenia niesamowite i już wiem ,że nie była to moja ostatnia wizyta w tym miejscu
Zdjęć dużo, aż nie wiadomo co pokazać!
Długo nie ochłonę,bo oprócz tej ilości kolorów które tam na mnie "natarły"
doszło do absolutnego przypadkowego spotkania z Ewą z Pszczelarni
Zobaczyłam znajoma twarz ze zdjęcia z Ogrodowiska
No to miałyscie fajne spotkanie
Elfik tam też byla, z Dzidką
Celinko, kupiłaś coś?
Kupiłam a jakże!
żurawki, jeżówka, liliowce, lilie
Niestety byliśmy troszkę spóźnieni i co lepsze okazy zniknęły!
Ale i tak jestem zadowolona ,bo wycieczka super!
Elu,czy ja wiem? Jak babcie przy komputerze siedzą,znajomych sobie wyszukują,a potem do nich w odwiedziny jeżdżą,to ani chybi....jest to diabelska sprawka!
A TAK SERIO......taki zestaw cyfr lubię, następna poprzeczka do osiągnięcia.....777.
Oby ciekawie, bo coś u mnie nudnawo się zrobiło!
Pozdrawiam...
2. Nabyciu jagód do suszenia. Polecam wszystkim na rózne problemy żołądkowe. Nie ma lepszego leku na biegunkę. Łyżeczka suszonych jagód do brzuszka i po sprawie. Na mnie działa lepiej od smecty i nie mam odruchu wymiotnego przy stosowaniu jagód jak to się zdarzało w przypadku próby wypicia zawiesinki z saszetki.
Agnieszka jak suszyć jagody w piekarniku? w jakiej temp. i jak długo je tam trzymasz?