Dziewczyny, na nic moje postanowienia, że już nie będę poszukiwała nowych róż.
Zobaczyłam w jednym z ogrodów taką piękność i ,,,,,już wiadomo , że będę poszukiwać róży Edith Holden.
Rozo 333, dziękuję. Nie mogę wejść do Twojego ogrodu, musisz aktywować podpis na "zielono". Bogdziu, bardzo podobają mi się Twoje wiersze, a to, że mój ogród "zauważyłaś" tak poetycko, to musi się podobać.
Pozdrawiam liliowo i liliowcowo.
W międzyczasie tworzenia frontowej rabaty muszę się zdecydować jak posadzić brzozy z dereniem.
Głównie chodzi o to, żeby zaplanować tak aby wyglądało to jak najbardziej naturalnie... jedno drugiemu przeczy....
Tu ustawiłam zgodnie z moim projektem (brzozy pod nr 1, derenie to 3 )
Czerwone kropki to doniczki z brzózkami
Derenie ustawiłam inaczej - nie wiem czy lepiej...
A to troche inne ustawienie
jak się później poprzyglądałam to tu derenie ustawione są regularnie, mniej więcej tak ( to te czarne kółka dorysowane)
Ja z kolei lubię te zakątki ( podoba mi się cegła jako dodatek do roślin) Dziś miałam okazję oglądać na żywo. Ponad trzy godziny tam jechałam, ale warto było
Monisiu,Robercie,Zuzo, cieszę się,że wam moja różyczka się podoba,Jest to okrywowa nn-może Bonica,ale nie jestem pewna.To jest odnóżka od poprzedniej róży,która u mnie była 15 lat,aż ze starości padła.Dobrze,że w odpowiednim czasie zrobłam sadzonkę.
Kwitnie od czerwca do mrozów.
Jeszcze następne Wam pokażę
Ale to prezenty imieninowe z lat poprzednich,i też nie mam nazw.
no proszę, a myślałam, że już wszystko widziałam, a tu takie zaskoczenie! cudne śródziemnomorskie oleandry i w tylu kolorach! ależ musi wam tam pachnieć
Troche kijek tylko widac bo zdjęcie było robione w innym celu niż demonstracja "patentu" ale z tyłu go widać, jak się przyjrzysz, generalnie to zwykły patyk, a całośc trochę działać ma jak parasol bez materiału , sznurki zielone to mniej widoczne (czyli stelaż na srodku i sznurki na około ) do których przywiązane są pędy. Róże mojego Taty zostały wsadzone dopiero zeszłej jesieni i daleko im do tych powyżej w tym wątku, ale może pomysł z patykiem przyda się komuś )) Dzięki niemu pędy są uniesione nad ziemię a patyk że natyralny nie rzuca się w oczy.
Monika widzisz, do tego będę Was namawiała, zamiast robić efektowne zdjęcia, róbmy praktyczne, takie na których widać rozwiązania, na które wpadł ktoś inny. Sama niewiele zrozumiałm z Twojego opisu( wolę to zobaczyć), ale "patent" Twojego taty od razu wydał mi się bardzo interesujący i godny zastosowania.
Witaj Magjo. Spójrz kogo spotkałam dziś w ogrodzie.
Znów niezłe stadko. Co ciekawe obserwuję swoje rh i tam ich nie widuję, natomiast spryciule przeniosły się na hortensję,której liście kolorem niemal idealnie je skrywają - w drugim końcu ogrodu.
Już w zeszłym tygodniu zdawało mi się, że widziałam jednego.
Jasiu, rzeczywiście piwonie to mój kolejny konik, dużych kęp mam kilka, reszta to młodzież, trzeba poczekać, żeby móc je podziwiać. Pełne też mi wylegają i muszę je podwiązywać. Ubiegła wiosna była u nas bardzo sucha i piwonie nie wyrosły wysokie, dlatego tak stoją.
Mam też piwonie krzewiaste, a ostatnią moją miłością są piwonie pojedyncze.
Właśnie wpadłam z ogrodu, bo znów pada , a tu proszę ile miłych gości.Dziękuję za odwiedziny.
To dla was
Zuza, no coś ty ja u Ciebie wzdychałam jak pięknie.Cieszę się, ze Ci się podoba, miło jak ktoś jeszcze doceni.
A doba mogłaby mieć 48h, myślę że wszystkim by się to spodobało
Moniko, ja tak robiłam w poprzednich latach i dziwiłam się, że nie kwitną, a przecież w opisach wszędzie jest, ze kwitną po raz drugi.Możesz jeszcze spróbować wyciąć te stare liście, może zakwitnie, ale to drugie kwitnienie jest znacznie mniej obfite.
Evchen, dziękuję,ja też uwielbiam zdjęcia przed i po. A z roślinką to dobrze pamiętasz Przywrotnik ostroklapowy - Alchemilla mollis.
Szałwia omszona i przywrotnik, to moje ulubione połaczenie czerwcowe, zawsze na nie czekam