a to chyba siewki Bishop of Llandaff rosły przy truskawkach w tamtym roku i między nimi się wysiały pięciornik krwisty zawilec Lord Lieutenant to były trzykrotki i następna żurawka zakwitła

Bogusiu, Marzeno, Aniu dzięki za odwiedziny w moim ogrodzie. Na jesień dokupię jeszcze czosnki. Czytałam, że odstraszają szkodniki z ogrodu, ale czy to prawda - nie wiem.
Aniu nie przyjadę na zjazd do Danusi. Mam mamę w szpitalu i tak krążę między domem, szpitalem a działką. Dzisiaj we Włocławku popadało, ale czy na mojej działce nie wiem.

A teraz z innej beczki. Pod krzewuszką wyrosło mi jakieś dziwadło. Było już w zeszłym roku, ale w tym roku, jak chciałam go usunąć zauważyłam, że wystrzelił w górę i ma pąki. Więc postanowiłam zobaczyć do to jest. Kwiat otwiera się rano i jest tylko do godziny około 11. Potem zamyka się na amen. Wysokie to, rozłożyste, ładne takie sobie. Może ktoś wie co to jest. Ja nawet nie wiem czy to cebulowe, czy bylina. A oto ono - dziwadło.


Jak pojadę krzewuszka będzie już w pełnej krasie.

Agnieszko, gratuluję 200 setek W takim tempie i miłej atmosferze to tylko czekać na 1000

Marzenko, no po prostu mnie zatkalo Pieknie to wykoncypowalas. Masz juz plan nasadzen wewnatrz? Same roze beda?
Co do bukszpanikow, to gratuluje sukcesu w ukorzenianiu

No i korci mnie tojesc Nie posiadam. Jeszcze

Danusiu, zdrowia życzę,"400-tki" gratuluję, i wspomnienie mojej wiosny floksowej zostawiam.

Dzisiaj miałam wyjazd zawodowy, ale wracając już na spokojnie po drodze zajechałam do szkółki kwiatowej przy drodze, którą często mijałam ale nigdy nie byłam. Na pusto nie wróciłam i nawet już posadziłam

Pastelowe, różowo-zielone lewkonie a jak pachną mmmm

w jednej donicy posadziłam z bakopą,



a w drugiej też te same lewkonie ale z białymi niskimi goździkami i "zielonymi listkami" (zapomniałam nazwy, ale coś tam było o ziemniaku) )

Ewuniu, przecudne, radosne zdjecie. Pelnia szczescia Ten usmiech mowi wszystko. Bardzo sie ciesze, ze wyjazd sie udal

Hortensja z pierwszym kwiatem, nie wiedzieć dlaczego zaczyna od dołu:


To wydało mi się bardzo malownicze:


I jeszcze malutka róża, która zaczęła kwitnąć w zeszłym roku, kiedy wygrzebałam ją spod bluszczowych oplotów, a w tym roku zapowiada się pięknie:

Kilka zdjęć z przedogródka.
Największa szałwia, jaką w życiu widziałam:

Pierwsza róża (nn), ale już inne czekają w kolejce:

Aniu, jak też jesteś wielbicielką Kajtka, to te zdjęcia są dla Ciebie, z pozdrowieniami ode mnie i lizaczkami od Kajtusia.

Tu ogarnięty pasją futbolisty, wpada z piłką na salony, do sypialni i gdzie popadnie, przeleci jak piorunek, nie zważając na swoje umorusane łapki ( z zasady, je wyciera w korytarzu w swój ręcznik) i jeszcze na nas poszczeka, zachęcając do zabawy.


A tu jest śpiący,i marzy żeby udać się za panem do sypialni.Czeka jednak cierpliwie, i ostatni gasi światło.

Bogusiu moje begonie są takie, siedziały, siedziały, już myślałam ,że z nich nic nie będzie, teraz zaczęły rosnąć może do listopada zakwitną
stokrotki winobluszcz pięciolistkowy
dla Aldonki zdjęcia 2 krzaków jagody kamczackiej maja po jakieś 130 cm i rosną koło siebie kwitnie powojnik Crystal Fountain
kwiaty są duże i lekko pachną

Rany....a jednak
dziś biegam z mamą po lekarzach i jutro też, a wieczorkiem zajrzę i odpowiem wszystkim
miło mi bardzo, że zaglądacie

a tak mój M. sobie wypoczywa

To zdjęcia, które są w moim wątku, robiłam telefonem (sorry za jakość), aby wysłać od razu.

ronin napisał(a)

Kilka fotek z Chelsea

i kilka kwitnących roslin...
róże rugosa i polna



wreszcie zakwitły czosnki


no i piwonia lada moment otworzy pąk...

Andziulko wpadłam z zaległą wizytą i widzę piękny , zadbany ogród z niemniej pięknymi nasadzeniami tegoroczne swoje truskawki już jadłaś? mamy ten sam zestawik

dziewczyny, dzięki za rady - to niedługo wybieram się do jakiejś szkółki kupować róże
no, chciałabym, aby było przynajmniej ładnie Marzena, no, nie przesadzaj
a ten postument tak wygląda...


ostatnio byłam w cudownym prywatnym ogrodzie - byłam oczarowana... dam tylko jedno zdjecie ( bo chyba nie powinnam umieszczać żadnego) , w kazdym razie ten krótki pobyt w tym miejscu przekonał mnie, ze warto w ogrodzie wykonywać takie rabaty, jak ta, która właśnie robię...

Mam ich niedosyt, muszę dokupić kilka...

Moje hosty