dziś Lime podrosła Tardiva też, a szmaragdy jak strzeliły
rok temu
Ale Ci wszystko podrosło i to przez jeden sezon. Takie zdjęcia są dowodem na to, że i u nas też za rok będzie wszystko dużo większe.
Moje Lime posadzone w tym roku są takie jak Twoje w ubiegłym i już się cieszę na myśl, że za rok będą dużo większe, jak u Ciebie
Mam coraz więcej czasu, więc będę nadrabiać zaległości. Na początek moje doniczkowe:
Iwonko, Twoje doniczkowe w bardzo dobrej kondycji. Pięknie się prezentują. Jak dbasz o nie? Ja też mam petunie niebieskie i białe, ale moje jakby zaczynają słabnąć. Liście coraz marniejsze mają.
Powiedz mi jeszcze, co to za roślinka na zdjęciu przed lobelią, ta o miętowym kolorze liści?
Och trochę nie pokolei pokazuję. Najpierw była część po przeciwnej stronie.
Tutaj zdjęcie samych zainteresowanych, cierpliwie czekających na posadzenie
Znalazłam je na allegro za 2,99 zł za sztukę,ale wchodząc na aukcje co widzę - odbiór tylko osobisty, ale gdzie! kilka km ode mnie! Więc ja zaraz za telefon no i prawie za chwilę były moje - całe 50 sztuk, i ileż radości. Może nie są tak dorodne jak te wrocławskie, ale za tą cenę są na prawde super, i wcale nie takie maluśkie bo mają koło 20 -stu kilku cm, a niektóre nawet koło 30 cm
Eliza fajnie piszesz
Wydzieranie darni - znam to skądś, walczyłam równo rok temu Wysłałam córkę do babci i przez tydzien walczylam po parę godzin dziennie...
Super te kloniki i bukszpany Ladnie tak asymetrycznie! A w srodek od razu zobaczylam ławkę moje marzenie - znalazłam dzisiaj w normalnej wreszcie cenie i się napaliłam... z lawendą i różą na pniu po drugiej stronie bukszpanów ją widzę u Ciebie też!
No to zaczynam, tylko proszę łaskawym okiem spglądać - wszytsko jeszcze nieskończone, bo brak wiadomo czego, więc efektu za bardzo na razie nie będzie widać...ale ja oczyma wyobraźni widzę...
Tak było przed (tam za płotem to sąsiada)
A tak jest teraz
i widok z góry
i proszę nie zwracać uwagi na kostkę - to tylko przymiarka na trawie, będzie dopiero osadzona.
A ten kawałek juz bez trawnika ma około 1,70m/6m i wykonałam go samodzielnie. Pracowałam w sobotę od po 6-tej rano do około 21:30 praktycznie bez przerwy w słońcu ( u nas było około 30 stopni). Zdzierałam całą trawe. Ło matulu - jak ona się tam zakorzeniła- masakra, a tam gdzie byłaby potrzebna to nie chce sie za Chiny Ludowe udomowić i placki łyse są
No ale w końcu po ciężkim boju wykonane...
Na środeczku stanie ławeczka drewniana albo huśtawka - jeszcze się zobaczy .
Po obu stronach miało być symetrycznie - czyli klon i dwa bukszpany kulki - jedna większa, druga mniejsza,ale na razie miałam tylko dwa do zagospodarowania...i jak już posadziłam to stwierdziłam, że fajnie by mogło wyglądać tak asymetrycznie - tzn zamiast po drugiej stronie sadzić to samo posadzę chyba cosik innego. Chodzi mi po głowie stożek z bukszpanu lub cisa a wokół niego bordowe żurawki bądź lawenda...albo zamiast stożka z cisa tudzież bukszpanu np stworzyć stożek z bordowego berberysu ( na jakimś stelażu np), ale nie wiem czy da się cosik takiego z berberysu ulepić - nigdzie jeszce takiego dziwactwa nie widziałam...( tylko w mojej wyobraźni co może być nieco zwichrowana i naginać rzeczywistość )
Pogoda nie nastraja do prac ogrodowych bo pada i okropnie wieje (złamało mi dwie gałązki Limeliht ból wielki bo raz że z pączkami a dwa że krzaczek mizerny) no ale wyprosiłam M o pomoc i coś tam już mogę pokazać. Jeszcze sporo brakuje ale co nieco już widać. Mi się podoba jest tak uporządkowanie (nie patrzeć na ostróżkę która tam nie pasuje ale nie mam serca jej teraz wykopać...) mam nadzieję że jak się zgęści to będzie super Kształ rabat też jeszcze nie ostateczny, będzie dopracowywany Hosty będą w innym miejscu na razie zastępują trawy i berberys żebym mogła zobaczyć jak to bedzie wyglądało.
Chciałam pokazać trochę moich kwitnących roślinek ale nie da rady ...jesteśmy w trakcie zmiany dostawcy netu i posiłkuję się telefonem ...ile ja mam przez to zaległości na forum no ale nie ma tego złego ...przynajmniej zrobiłam sobie dzień przetwórstwa owocowego Nika dżemik pyszny kolejna partia już w spiżarce No i szkoda że pogoda marna bo mogłabym podłubać coś w ogródku skoro i tak w domu siedzę na zwolnieniu bo młoda przywlokła z przedszkola szkarlatynę
A ja przydybałam Danusię na strzyżonej bukszpanowej sofie. Siedziała sobie jakby nigdy nic... A jak ja usiadłam, to.... zapadłam się w nią po same uszy... Wiem, wiem, co mam za ciężkie...
Elu super ujęcie i ta sofa odlotowa a Danusia bardzo zadowolona
co do ciebie, ty lekka jak piórko
Skoro mam Danusiu oficjalne pozwolenie na wykorzystanie Twojego zdjęcia - to jak najbardziej Mam nadzieję, że podołam technicznie...
Aaaa i uprzejmie donoszę, że miskanty, które przytulam już posadzone
Świetne zdjęcie!!! Cała Aga nasza Wieloszka czyli Mała Ogrodniczka Wielka charakterem!!!