Majeczko przejrzałam dopiero 3 strony w tył ale pisze od razu zeby nie zapomniec , a zaraz nadrobie reszte

jesli chodzi o ogorki to widze ze mamy podobne zbiory bo ja co 2 dzien po ok 7 kg wlasnie zbieram

zrobilam juz kiszone, karniszone i koreczki.. no i moze zrobie jeszcze salatke ktora nam smakuje na zime a potem to juz nie wiem heh

z cukini robilam juz faszerowana mieskiem mielonym, oczywiscie znikla szybciutko za pare dni znow zrobie bo uwielbiam ten smak

mieczyki piekne! juz sie nie moge doczkeac az moje zakwitna
aa i ja moze powiem jak kisze swoje ogorki bo widzialam ze ktos pytal o proporcje..
na 3 litry wody 4 lyzki soli, to zagotowac goraca zalewa zalac ogorki i od razu zakrecic, zostawic w sloikach na ok tydzien zalezy jak bardzo ukiszone ktos lubi i potem zagotowac weki tak tylko tak zeby nakretki "zalapaly" jak to u nas sie mowi

w ten sposob konczymy proces fermentacji .. tak przyrzadzone ogorki spokojnie moga dlugo stac, nakretka byla w porzadku to na pewno sie nie zepsuja

a do sloika wrzucam tak jak Maja koperek, czosnek, chrzan (korzen) i w tym roku probujemy lisc z czarnej porzeczki
aa Maju jeszcze nad liliami sie pozachwycam bo sa na prawde cudne !

juz sie nie moge doczekac az u mnie kolejne zakwitna

pozdrawiam Cie cieplo i zycze duzo sil! bo tak jak pisalas u mnie pracy ogrom, a zblizaja sie i zniwa i drugie sianokosy.. ojej.. milego wieczorku!