Milenka, Magda witam krajanki!!!
Basiu lejesz miód na moje serce!

tak sobie kombinowałam, że budowlańcom 50 m szerokości potrzebne nie będzie przy budowie domu szerokiego na 16m i dlatego będę mogła zagospodarować kawałek od teściów ... dzięki Tobie wiem że będzie to możliwe!

i strasznie się cieszę, bo to oznacza, że nie będę musiała czekać np. 5 czy 8 lat żeby zmierzyć się z rabatką

dzięki, dzięki, dzięki!
a co do "szkieletu" to na razie mam plan taki:
na przedogródek nie mam skonkretyzowanego pomysłu jeszcze
część wypoczynkowa, to będzie w 99% trawa odgrodzona od przedogródka oraz od sadu żywopłotem (np.z pęcherznicy, albo z czegoś innego nie-zielonego), przejścia przez żywopłot pod pergolami obsadzonymi czymś pnącym. w tej części będzie grill-ogniskowy oraz ławka ze stolikiem lub/i huśtawka.
od strony wschodniej puszczę po siatce winobluszcz, a przed- zasadzę tuje, bo strasznie podoba mi się zestawienie jesiennych kolorów czerwony-zielony

jeszcze nie wiem czy tam będzie też miejsce na rabatkę, póki co zupełnie jej w tym miejscu nie widzę, choć byłoby rozsądnie od tegoż kawałka zacząć naukę
z ogólnych zarysów: wjazd oraz chodnik chciałabym z kamienia polnego, przed domem po środku wjazdu rabatka (niekoniecznie okrągła z uwagi na drogę "z boku"), gdzies (być może centralnie przed schodami?) ciurkadełko, w którym mam zamiar pstrykać kąpiące się ptaszki lub pijące owady
i w tej chwili już nic więcej nie przychodzi mi do głowy