Asc ogórasy dają brać pychota
Fajnie ten dzwonek w tej szczelinie ...
Anka u ciebie wszystko ekstra zwisa Truskawki ,dzwonki ))))))
Ja też lubię rośliny zwisające .Piszę też chociaż masz tyle różności ,że nie mam pojęcia co ty tak naprawdę kochasz najbardziej ...
Tak ,tak wszystko mi zwisa.... a najbardziej opinie tych których nie lubie
Wiesz co marta..ja chyba lubię wszystko co ma jakąkolwiek wartość wizualną, zapachową, sentymentalną.... z kwiatów napewno moje faworytki to piwonie, lilie, liliowce i wszystkie wiosenne cebulowe. Z krzewów to rh i lilaki (bzy), hortensje (oprócz ogrodowych bo kapryśne) i hibiskusy.
Prostuję, moje truskawki miały być pienne....... a były tylko zwisające i rozpełzajace
Poza tym zwisa mi mocno wiśnia... trzeba było podciąć w zeszłym roku....zwisa mi jarzębina...trzeba będzie zrobić podkop pod gałęzie na metr..... już gałęzie leżą na ziemi.
obsadziłam ciurkadełko bukszpanem, mam nadzieję, że szybko się zagęści
po raz kolejny przesadziłam hortensję pinky winky
posadziłam na rabatę goździki z doniczki
Aniu czyli i roślinki sadziłaś, bukszapnek koło ciurkadełka superaśny, i goździki też powsadzałam u siebie hihihi . Tylko ciurkadełko jeszcze zapakowane i tylko miejsce wytyczone hihihi
Celinko, miło mi, że pamiętasz o mnie. Byłam ze dwie godziny na działce, bo pogoda nie dopisała - zaczęło mżyć. Jest zimno, niewiele się dzieje, wszystko słabiutko rośnie. Zrobiłam kilka zdjęć. Zacznę od kolorków
Witam moje wspólniczki w zatraceniu. Jeszcze nie mam pomysłu na miejsce gdzie to powiesić. Teraz wisi nad skrzynką z truskawkami powtarzającymi kwitnienie/w tym roku zakupione/. Mam pytanie czy któraś z dziewczyn hoduje te truskawki w skrzynce? Ja wysadziłam w skrzynce/w ubiegłym roku też/, bo miałam tylko 10 krzaczków i bałam się, że na grządce mogą mi się zmarnować. Żeby jednak skrzynka nie była smutna wsadziłam w ubiegłym roku 2 begonie malutkie bulwki.
To, co z nich wyrosło przeraziło mnie jak w jakimś horrorze. Moje begonie miały 1 m wysokości i pień taki jak moja ręka w nadgarstku a kwiaty były wielkości prawie mojej dłoni. Rozmawiałam z różnymi ludźmi a przede wszystkim z tymi, którzy mi te begonie dali, któreś z nich powiedziało, że czasami towarzystwo dość nietypowe mogło tak na te begonie wpłynąć. Truskawki też były spore większe od orzechów włoskich mimo, że krzaczki były świeżo kupione. Nic w tej skrzynce nie ruszałam pojedyncze truskawki, jeszcze były w styczniu, później zmniejszyłam podlewanie i wszystko 4 miesiące prawie odpoczywało. Już są pierwsze kwiatki i jedna bulwa begonii wypuszcza listki. Doniczkę w południe wystawiam na słońce do 17 tej, ale na noc wnoszę do domu. Nawiozłam trochę obornikiem, boję się to ruszać, ale jesienią trzeba będzie coś z tym zrobić, bo te bulwy begonii urosły takie wielkie, że normalnie są tuż pod powierzchnią ziemi. Macie większe doświadczenie, czy zdarzają wam się talie dziwy?
Wracając do pomidorków, to mam nadzieję efekt będzie dopiero jak pomidorki pierwsze dojrzeją na krzaczkach a na to musicie poczekać do września. Jeśli ten sposb nie wypali część krzaczków posadzę na normalnej grządce więc i tak Was nimi poczęstuję.
obsadziłam ciurkadełko bukszpanem, mam nadzieję, że szybko się zagęści
po raz kolejny przesadziłam hortensję pinky winky
posadziłam na rabatę goździki z doniczki
Dzis pokaże cudna żabke która zajęła oczko pod kaskadą i całymi dniami demonstruje ze to jej własnośc.Nie boi się nawet jak robię zdjęcia z bardzo bliska.
Bożenko.....kupiłam jakimś cudem 15 rh.....swoich mam też kilka.... do teg oazalie..normalnie to bym miała gdzie posadzić, ale sypanie tych wałów z ziemi....jest męczące i zajmuje dużo miejsca.... poza tym te co mam podwójne ...bo w ostatnim momencie zamówiłam te duże.....a zapomniałam odjać tych małych No i wyszło tego trochę.
Dziś robiłam moją rózankę........ Miała mi pomóc zaprojektowac Magnolia, ale do tej pory nie miałam czasu na pomierzenie mojego terenu, i na inwentaryzcję co mam. Poza tym patrząc ile teraz jest pracy w ogrodzie nie mam sumienia prosić Magnolii o pomoc....... Zrobię więc jak zwykle po swojemu.....a potem będzei łopata w użyciu
Ale miło jest wiedzieć, że są tacy co chą pomóc
Posadziłam 23 róże.. została się jeszcze jedna ....mam dla niej dwa potencjalne miejsca.... muszę przemyśleć.
Sadzenie było na wariackich papierach.....czyli wycinałam darń pod róże, wybierałam ziemię, mieszałam w taczce z piaskiem i odrobiną ziemi dla róż i srrrrrrrrrrrrru do doła...... Teraz będę walczyć z zielskiem w otoczeniu róż...... jak zwykle robię nie od tego końca co trzeba...... zamiast łatwo i przyjemnie, będę walczyć....
Wyrzuciłam dwa berberysy..te to dopiero mnie pokłóły!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od dawna chciaął mto zrobić, ale M nie pozwalał, wykorzystałam jego niebyt na ogrodzie i wykopałam......
Przesadziłam jedną trawę Zebrinusa, ledwo to niosłam...kręgosłup chciał wyskoczyć z dysków.... przesadziłam kępę rudbekii, i tym sposobem wygospodarwowałam miejsce na dwie niższe różę we wsiowym ogródku
Na koniec dnia razem z M posadziliśmy jednego dużego rh......robiąc mu piedestał jak na pomniku Było trochęzabawy z przygotowaniem tego pomnika, ale najgorsze i tak było na koniec ...jak go przenieść, a potem jak go wyjąć z donicy??????????????? Położyć na boku się nie da, bo się połamie (i tak jedna duża gałąż się ułamała) a podnieść do góry i wyjąc z donicy masakra... ...... to waży ponad 80kg.... ufffffff
Skąd zdobyć kasę na kamyki...jakbym w ten sposób zrobiła caly duży rabatek z rh....ale było by miodzio
A teraz mój popmnik przyrody Cału dół idzie do zmiany...wiec tylko fragment pokazuję Kalinę zostawiłam, w książce spr. że jest do cienia...i albo niech rośnie, albo niech padnie.... W innym miescu i tak nie będzei rosłą bo ona jest do strefy 7B..i tak dziw, że jeszcze nie umarzła..kwitnąć nie kwitła, bo pomarzły jej zawsze pąki, ale w tym roku chyba mnie zdziwi.bo na rzie wyglada na taką co zakwitnie.. A chciałam ją już w zeszłym roku wyrzucić
Wracam do tematu ptaków, ale się ze mnie ornitolog zrobił
Krążył dziś po moim niebie drapieżnik. Niestety zdjęcia są jakie są, bo na niebie ciężko złapać ostrość. Po drugie ptak był dość wysoko i na dodatek krążył za szybko. Wredny był, nie dał sobie zrobić dobrych zdj. Te 3, które wklejam to jedyne na których dał się uchwycić. Na pozostałych mam niebo.
Kształt skrzydeł wskazuje na rodzinę sokołowatych, bo są ostro zakończone z ciemnym czubkiem, ale nie jest łatwo ustalić co to jest. Na pustułkę za duży.