Sylwia pokaż ta trawe. To najniższa trawa z miskantow czyli Siuks.
W Połowie sierpnia kwitnie ma ok 1,40 m razem z kiściami. Bardzo ładnie się przebarwia. Bardzo ją lubie.
Już dużo napisałam i znowu coś przycisnelam i na nowo pisze.
Aniu ma wsteczny. Chodzi o to jak sie zabuksuje czy można wstecz odwinąć ma taką opcję. To bardzo ważne. Używam tej opcji bardzo moło gdyż zdążą się to przeważnie jak pojemnik przepełniony trzeba pojemnik poruszyć i znowu mieli dalej. Zresztą jak będziesz wkładała do zmielenia badziewie to lepiej zawsze z jakimś grubszym patykiem. Witki cienkie trzeba dać ich więcej bo inaczej przelecą całe.
Zresztą jak użytkować sam sprawdzisz co i jak. Na początku pierwszy raz byłam rozczarowana dopóki nie pojęłam co z czym trzeba wrzucać do mielenia.
Teraz sobie nie wyobrażam ogrodu bez tego sprzętu.
Lidl ma bardzo dobry sprzęt tej firmy mam go bardzo dużo. Co jakiś czas przytargam pod pachą jakiś sprzęt. Podkaszarki, nożyce do żywopłotu na wysokim i krótkim wysiegniku, wkrętarki, śrubokręty muszę mieć swoje schowane bo ciągle mi gina. Kupiłam akumulatory 3 i pracuje na tym sprzęcie. Krajzego sobie ostatnio kupiłam.
Aniu wejdź na ich stronę mogą jeszcze mieć te rozdrabniarki. Ta moje też dobra są w stałej sprzedaży.
Asiu nie wyobrażam sobie suszy bez dostępu do wody. I tak ograniczam się z podlewaniem tylko co drugi dzień jak tutaj jestem. Nawadnianie kropelkowe mam tylko pod wszystkimi tujami.
Rozdrabniarka elektryczna spalinowa jest dużo droższa i na moje potrzeby ta elektryczna wystarczy na drobne gałęzie. Jestem z niej zadowolona.
Spalinowe to raczej do sadów kupują.
Jato mam sprzętu od groma niektórego podwójnie. Kosiarek podkaszarek i traktorek. Bajzel zawsze bo każdy rzuci nie tam gdzie trzeba i nie sprzątam tylko 2 razy w roku późną wiosną i jesienią.
Brzoza, dęby i klony to najpiękniejsze dla mnie drzewa liściaste.
Brzóz nigdy bym się nie wyrzekła. Wolę zmienić nasadzenia na skalniaku niż zrezygnować z brzóz.
Sylwia napisałam u ciebie jak to jest jak wyrosną wysokie.
Aniu chodzi o to podcinam po bokach od spodu aby nie wyrosły tak jak normalnie.
Jeżeli Kępa ma średnicę np 50 cm to scinam ok 10 cm po bokach dookoła. Boki rosną ale nie wysoko. Jeżeli wyrosną po podcięciu boku ok 50 cm to znowu przycinam. 2 razy w sezonie wystarczy.
Nie jestem w stanie ich podzielić jak wiesz korzenie bez siekiery czy piły nie da rady. Kiedyś syn mi pomógł jedna podzielić ale powiedział że to pierwszy i ostatni raz - zastosuj randap i nie będziesz musiała dzielic
Te trawy na Kępie mają już 8 lat więc bardzo rozrośnięte.
Na ostatniej fotce u góry po prawej stronie to Rosi. Przyszly chyba z Albamaru moja kochana szkółka w jesieni. Bardzo mi zależało aby zobaczyć przebarwione liście i aby były rozrośnięte.
Aniu nic im nie daje. To stare trawy i takie potężne. Jeszcze byłyby większe ale je od spodu przycinam jak mają 0,5 metra i tak 2 razy przycinam.
Jedne mam na ziemi kompostowej. Kupiłam miałby być Siuksy a one bardzo wysokie już wyższe od Memory a ona należy do wysokich traw. Jakieś potwory wyrosły muszę je zabrać z tej rabaty bo wszystko zasłoniły.
O to Siuks zrobiłam fotkę jeszcze poranne słońce pięknie oświetliło
A to brzoza po 12 latach te przy altance mają 14 lat. Mam 3 szt to potężne brzozy pień u spodu bardzo duzy, korzenie bardzo grube aż podwyższają to drzewo (wysadzają do góry). Krzaki im nie dadzą rady więc nic tam nie rosnie, nawet tuje 2m od nich marnieją.
Młynek tak nazywam ale to rozdrabniarka. Kupowałam 4 lata temu cięcia dużo a sterty rosły do spalenia. Z liściastych wysypuje do kompostu z iglastych sciolkuje. Kupowałam w Lerua Merlin.
Pierwsza trawa kwitnie Siuks bardzo ładna, nie duża
Mam bardzo duże bergenie kapustą ma mniejsze liście
Też mi się nie podoba jak domy stoją w pancerzu kostki brukowej. U nas na osiedlu przerabiają drogi wewnętrzne i rezygnują z dwóch chodnikow będzie tylko jeden przy drodze. Mimo, że osiedle ma otulinę parku Natolińskiego będziemy sadzić drzewa bo nie do wytrzymania budynki cały dzień w słońcu.
Również ogniwa wpltaniczne są brane pod uwagę na dachach.
Na działce mam tyle studni zbiorczych że Wody czy tam gmina musiały by mi płacić za zbieractwo wody.
Kostki u mnie ok 120 M2 może nawet mniej na ponad 40 arow więc się nie obawiam.
Nie którzy mają całe działki wybrukowane, że też nikt tego nie sprawdza.
Kiedyś na wsiach chasiem z pieca wysypali i byli utwardzone. Teraz maszyny rolnicze stoją na kostce.
Będąc kiedyś w Szwecji we wszystkich gospodarstwach rolnych na placu był wysypany żwir. Raz w tygodniu rolnik przejeżdża brona o gęstych szpikulcach pozbierał słomę i inne badziewie i spokój. U nas jest kostka.
Ukrop leje się z nieba ale w cieniu mozno coś tam robić. Np przemienić stertę uciętego jałowca płonącego nigdy w życiu tego nie pisadze. Pieliłam przez kilka lat podsypaną kora a i tak chwasty wyrastały. Badyle po 1,5 metra, czas posadzić coś mniej pracochłonnego na tym podwyższeniu między tujami i tawułami.
W przyrodzie toczy się cały czas walka o przetrwanie. Te brzózki kiedyś będą miały pnie dosyć spore - moje brzozy już 14 letnie. Mało tego brzoza potrafi się wynieść swoje korzenie przy pniu o kilka centymetrow (jutro zrobię fotę to pokaże na wątku).
Obok lasku brzozowego mam skalniak na czubku skalniaka posadzilam w zeszłym roku trawę Rosi różnica w poziomach ok 1,20 jakie zdziwienie moje bylo jak kopałam dołek natknęłam się na korzenie brzozy. Jeden ok 2 cm grubości nie mówiąc o drobnych korzonkach.
Trzeba trawę wykopać bo źle rosnie. M.in przez brzozy będę przerabiała skalniak. Trzeba powysadzac co niektóre rośliny bo marnie rosną, średnio ok 3 m.
Sylwia chodzi o to że mimo że razem maleńkie posadzone brzoza jest silniejsza i wykańcza inne rośliny. Brzozy to pijusy.
Może twoje brzozy są bardziej tolerancyjne i akceptują sąsiedztwo moje niestety nie.
Witaj Elu Zielone ręce trochę mam Lubię taką zabawę w rozmnażanie i ukorzenianie roślin. Sprawia mi to dużą frajdę jak coś sama wyhoduję z "niczego". Co roku ilość doniczek w rozmnażalniku jest spora. Większość idzie na wydanie do znajomych. Jedynie nie bardzo mi wychodzi wiosenny siew i pikowanie do doniczek. Albo zasuszę albo przeleję, poza tym nie mam za bardzo miejsca w domu na taką zabawę
Lobelia. Kiedyś sadziłam jej sporo w ogrodzie tworząc z niej obwódki. W tym roku przypomniałam sobie o niej Na razie zasadzona w wersji mini Bardzo lubię te drobniutkie kwiatuszki