Nie lubię nic planować, bo za każdym razem moje plany legną w gruzach. W sobote miałam jechać na Wały a w niedzielę nad Miedwie na Święto Dyni i co? Sobatni poranek a ja z katarem i potwornym bólem głowy. Aspiryna, kocyk i leżenie. Nie należę do tych co lubią leżeć, więc straszliwie się męczyłam. Sobote sobie odpuściłam ale w niedziele na chwilkę wyciągnełam M po pyszny miodzik. Pogoda dopisywała. Szybko przebiegłam między stoiskami. Znalazłam mój ulubiony miód lipowy i spadziowy i mogłam wracać do domu. Napatrzyłąm się na rękodzieło ludowe i po wypiciu przepysznej herbatki z miodem postanowiłam zrobić wianek jesienny na drzwi.
Martuś bardzo dziękuję za spotkanie ... za fachowe porady i piękności , najnowszą nowość wśród jeżówek ...( zapomniałam nazwy ) ... bardzo mi się podoba
oto ona ....
... przymierzałyśmy ją w lawendzie , ale jakoś nie ten teges tam wyglądała ... a tu na tle ciemnych żurawek jest widoczna i dumnie się pręży do słoneczka ...
... lawendy moje są przelane ... muszę uważać z podlewaniem na moim ciężkim terenie
... oczywiście mam rajskie jabłuszka ... zabrałam się za wianek ale brakło mi wykałaczek , może jutro uda mi się go skończyć
Ta Jeżówka to odmiana 'Virgin' ma świetnie ułożone płatki - horyzontalnie i na końcach są lekko rozdwojone. Bardzo mi się podoba mimio prostej budowy kwiatu. środek jest zielonkawy potem sa żółtawe pylniki.
Tak mnie zamurowało,że musiałam chwilę odczekać, aby zacząć coś pisać. Zachwyciłam sie Twoim ogrodem. Ogrom pracy włożony w jego tworzenie widać na każdym metrze. Ale wdzięczność tych roslin jest tez widoczna.
Mój skalniak przy Twoich to jakaś miniaturka chyba. Też marzy mi się taki murek na jego zwieńczeniu, ale chwilowo cierpimy na brak kamieni. W sobotę mój M będzie miał zadanie domowe - przejrzeć Twój watek, bo ja chcę taki murek.
Zdjęcia robisz niesamowite, są takie ciepłe, żywe i naturalne.
Wianek bardzo ładny. W sobotę biorę się za swój. Lawnda i styropianowe koło już czekają. Pewnie nie bedzie tak piękny, ale spróbować warto.
Cieszę sie, że trafiłam do tego ogrodu. Mam nadzieje, że kiedys poznamy się w realu.
No i oczywiście gratulacje z okazji pierwszej setki. Czekamy na kolejne.
Martuś bardzo dziękuję za spotkanie ... za fachowe porady i piękności , najnowszą nowość wśród jeżówek ...( zapomniałam nazwy ) ... bardzo mi się podoba
oto ona ....
... przymierzałyśmy ją w lawendzie , ale jakoś nie ten teges tam wyglądała ... a tu na tle ciemnych żurawek jest widoczna i dumnie się pręży do słoneczka ...
... lawendy moje są przelane ... muszę uważać z podlewaniem na moim ciężkim terenie
... oczywiście mam rajskie jabłuszka ... zabrałam się za wianek ale brakło mi wykałaczek , może jutro uda mi się go skończyć
Pszczółko u Kapiasów podobało mi się i owszem , ale nie ukrywam, że zależało mi bardziej na pogaduchach ... kawa z serniczkiem była przepyszna mniam , mniam ....
Marzenko lawendy moje ledwo zipią ... mają za mokro , na razie nic tam nie sadzę ...
Karola przesadziłam kulkę do gruntu , do słoneczka i niestety nie dała rady ....
Martuś bardzo dziękuję za spotkanie ... za fachowe porady i piękności , najnowszą nowość wśród jeżówek ...( zapomniałam nazwy ) ... bardzo mi się podoba
oto ona ....
... przymierzałyśmy ją w lawendzie , ale jakoś nie ten teges tam wyglądała ... a tu na tle ciemnych żurawek jest widoczna i dumnie się pręży do słoneczka ...
... lawendy moje są przelane ... muszę uważać z podlewaniem na moim ciężkim terenie
... oczywiście mam rajskie jabłuszka ... zabrałam się za wianek ale brakło mi wykałaczek , może jutro uda mi się go skończyć
Pszczółko u Kapiasów podobało mi się i owszem , ale nie ukrywam, że zależało mi bardziej na pogaduchach ... kawa z serniczkiem była przepyszna mniam , mniam ....
Marzenko lawendy moje ledwo zipią ... mają za mokro , na razie nic tam nie sadzę ...
Karola przesadziłam kulkę do gruntu , do słoneczka i niestety nie dała rady ....
Konstancjo co z pytaniami i jabłuszka rajskie ?Nie pamiętam nazwy wątku na którym pytałaś ty i ja ...?
jabłuszka mają być zrywane z drzewka ... Monika niczym ich nie konserwuje ... nabija na wykałaczkę ... wbija w wianek i tak trwają do wiosny ... jeżeli wbija zielone w międzyczasie przebarwiają się na czerwono ...
te które ja pokazywałam są inne ... istnieje domniemanie, że to śliwocośtam ... ale domniemanie moje więc więc to mocno niepewne ..
Konstancjo co z pytaniami i jabłuszka rajskie ?Nie pamiętam nazwy wątku na którym pytałaś ty i ja ...?
jabłuszka mają być zrywane z drzewka ... Monika niczym ich nie konserwuje ... nabija na wykałaczkę ... wbija w wianek i tak trwają do wiosny ... jeżeli wbija zielone w międzyczasie przebarwiają się na czerwono ...
te które ja pokazywałam są inne ... istnieje domniemanie, że to śliwocośtam ... ale domniemanie moje więc więc to mocno niepewne ..
O jakich wiankach mowa? Chyba coś przegapiłam, widziałam wianek z hortensji...a z jabłuszek rajskich nie. A mam taką przypadłość, że jak słyszę słowo "wianek", to nadstawiam uszu jak zając.
Aga jak to nie wiesz o wiankach .... .... z jabłuszek rajskich nie widziałaś u mnie , bo nie mam jabłuszek ...... jeszcze ....
O jakich wiankach mowa? Chyba coś przegapiłam, widziałam wianek z hortensji...a z jabłuszek rajskich nie. A mam taką przypadłość, że jak słyszę słowo "wianek", to nadstawiam uszu jak zając.
Magdo, nadrobiłam. Ale się u Ciebie dzieje.
Wianek świetny, hortensje bujne. Moje jakieś małe kwiaty mają.
Kupujesz drzewko w róg w tym roku?
Cześć GabiK .... moje horti dostawały magiczną siłę .... pewnie dlatego tak bujnęły ....
... drzewko bardzo chcę , ale czekam na wrzesień/październik, ma być większy wybór.... dostałam cynk od pana z punktu , gdzie mam najbliżej i mogę kontrolować sytuację .... pan od bukszpanów na razie też niedostępny .... przeciągnie mi się ta realizacja .... ale mam nadzieję, że się powiedzie