Masz rację, wszystkimi roślinkami z zapałem się opiekuję, więc chętnie do mnie trafiają
A z takich niespodzianek mam jeszcze przewiercień okrągłolistny.
I takie liście, nie wiem, czy to wróg, czy przyjaciel, zostawię do obserwacji, bo wykopać zawsze mogę.
Te przy ogrodzeniu w pobliżu stawu sadziłam rodki w odstępach co 1,60 od pieńka do pieńka bo one są z tych dużych. Ale jeszcze dokupie parę rodków z tych dużych tylko czekam do wypłaty
Oczywiście może być i turzyca. Mam tak w zasadzie po połowie, bez faworyta
Red baron jest u mnie teraz prawie niezauważalnie liźnięty czerwienią. Nim się zaczerwieni pewnie azalie już przekwitną
A mnie się wydaje, że to jest bodziszek kantabryjski. Korzenisty jest chyba wyższy. Kantabryjski to świetny odstraszacz mrówek. Wypróbowałam też go pod rodkami. Widziałam na nich wgryzy i przypuszczałam, że mogę mieć opuchlaki. Posadziłam pod nimi ten bodziszek i sytuacja się uspokoiła.
Wioluś tam brzegiem chciałabym Red barona kawałek. Nie wiem czy i paprocie i te turzyce mi tam razem wejdą. Turzyce muskegońskie są fajne bo szybko ruszają po zimie, paprocie wiadomo - dłużej na nie trzeba czekać. Zawsze jakieś cebulowe na przetrwanie można dać. Kurcze sama nie wiem.