[quo

W skrzynkach są: kocanka, niezapominajki (kiedy przekwitną zastąpię je lobelią i heliotropem) i białe pelargonie



Wyjęłam już szyte rok temu poduchy na krzesła...

Prześlicznie i z taka delikatnością Aniu czy ten motyw na poduchach też sama wyczarowałaś, czy juz tak było na materiale?

Bogdziu dla Ciebie - Twój
By Ci nastrój poprawić

bogumila_bienko napisał(a)

Bogusiu są bijutiful

Zakwitł też obficie berberys - wąchałam - nie śmierdzi



Zawsze zapominam co to za roślina, ma srebrzyste listki i kwitnie na biało - tworzy już fajną sporą kępkę



Przezimowane pelargonie niedługo ukwiecą taras



I na koniec brateczki na kuchennym parapecie

zdjęcia z ostatniej chwili
montuje się fontanna - szanowny mąż wymyślił pochylnię do wtoczenia ciężkiej misy która już raz była cudem uratowana jak to kurier ją nieforntunnie zdejmował z widlaka - uffffffffffff udało się i tym razem



i po 5 minutach - choć jeszcze czeka ją montaż na spoiwo

spirala i jej nowe miejsce :

Rzut oka na kawałek ogrodu...

Przyrosty na niektórych iglakach są imponujące To chyba jednak nie będzie sosna miniaturka



Świerki też dobrze się mają



Przed domem multikolorowa rzeka kwiatowa - orliki szykują się do kwitnienia
Jedna kępa jest tak okazała, że aż dziw! Pozostałe się jednak tak mocno nie rozrosły



Komarzyca zakwitła na żółto - wcale przez to nie ma mniej komarów

Pogoda wygoniła mnie z ogrodu ma to dobrą stronę bo jestem Tu

pokażę Wam co kupiłam podczas kolejnej wizyty w Floriall :

różę która będzie na pergoli w wejściu do ogrodu:



róża na kratce obok wykusza przy tarasie - jakją zobaczyłam od razu wiedziałam że gdzieś musi mieć miejsce w ogrodzie ze względu na nietuzinkowy kolor



a te róże będę tzn już są przy wykuszu zamiast spirali:







a tu juz wsadzone:

Dziękuję , Aniu!

Pogoda wygoniła mnie z ogrodu ma to dobrą stronę bo jestem Tu

pokażę Wam co kupiłam podczas kolejnej wizyty w Floriall :

różę która będzie na pergoli w wejściu do ogrodu:



róża na kratce obok wykusza przy tarasie - jakją zobaczyłam od razu wiedziałam że gdzieś musi mieć miejsce w ogrodzie ze względu na nietuzinkowy kolor



a te róże będę tzn już są przy wykuszu zamiast spirali:







a tu juz wsadzone:

Karolinko, witaj w klubie!
A u mnie zakwitła fuksja od Ani -Monteverde.Dziewczyny przed odjazdem nawrzucały ni do torby szczepek. I oto pierwsza.

Powojniki wystartowały żwawo Z braku podpory wykorzystują tulipany



Jaskry i inne żółtości (nie znam nazwy - podobno to chwast, ale u mnie gosci co roku ) rozświetlają rabatę.



Stary bez lada dzień ukwieci kącik pod przyszłą ławeczkę Obok białe floksiki:



Czyście wełnisty vel starzec vel zajęcze uszy to jedna z moich ulubionych roślinek zadarniających, za nim widać puszczającą listki perovskię, rozchodnik okazały rozrasta się w miłą dla oka kulkę a w tle coraz większa kępa orlików

Nasze cudne stareńkie jabłonie w tym roku oblepiły swoje kostropate gałązki pachnącym kwieciem





Bratki samosiejki ładnie się zagęszczają



Goździkowe poduchy też niedługą wystawią pączki

Nie było mnie kilka dni a tu tyle miłych odwiedzin

majkel - różowe tulipany - te akurat co na zdjęciach pokazuję - skradły moje serce w tym roku

jotka - no ja się codzienne tej wisterii przyglądam i niestety ona chyba zmarzła...
A floksy swoje też dzielę - fajnie się przyjmują nawet z beleczego

Ana - blog jest rewelacyjny - szczerze polecam A na ławeczce już się bujam...w marzeniach

irenko - a bo ja często tak pod prąd

Borbetko - ojj tak - wyzwanie nie lada! Ale damy radę

siaaska - widziałam Twój kamyczkowy murek - faaajnie wygląda

kasiuWB - dziękuję

monitka - haha - nooo wygadana ona strasznie - ja tam ją rozumiem bezbłędnie - gorzej z innymi A ma 2 lata i 7 miesięcy

nika - dobrze ja mam z tym Moim Mężem - robotny chłopak jest i tylko każe sobie wymyślać prace
Też żałuję, ze nie znam pełnej nazwy tych pięknych tulipków :/

Gardenarium - ślicznie dziękuję za tak miłe pochwały - i to z ust Samej Szefowej - zaszczyt!

bociek - modelki moje lubią w kwiatach pozować - i Mama ma radochę

Aniu - rosną nam te dzieci jak na drożdżach, co?

Majówka na biwaku była baaardzo udana
Wypoczęlismy na łonie natury ale i powrót do rozmajonego ogrodu był boski !
Mama moja przychodziła podlewać nasz ogródek, do tego w nocy włączały się zraszacze i po prostu wszystko w oczach urosło
Nie mogłam się napatrzeć na te kwitnace cuda i oczywiście mam masę zdjęć, którymi Was chyba zamęczę ))
Biegałam wsród tej feerii soczystych barw z aparatem a wokół roztaczał się słodki zapach kwitnących jabłoni - RAJ

Czosnki wychylają się powoli ze swoich kapturków



W tle wciąż pieknie kwitnące tulipany - nie mogę się nigdy nadziwić, jak długo kwitną



Paprocie też się już obudziły - uwielbiam tajemniczy nastrój jaki wprowadzają do ogrodu