Jak już pisałam zabrałam się wczoraj za tworzenie nowego miejsca do sadzenia (raczej w sumie powiększanie starego miejsca).Rosną tam już dwa migdałki,mahonia,paproć i jałowiec,a na jesień wsadziłam kilka tulipanów (już wychodzą),tylko nie pamiętam w jakim kolorze,cóż,będzie niespodzianka

Na razie zaznaczyłam kształt,ale jeszcze muszę włożyć w rabatę trochę pracy,żebym mogła dosadzić nowe rośliny.Myślę o żurawkach,funkiach i liliowcach,ale wszystko "wyjdzie w praniu".Za rabatą i płotkiem oddzielającym część wypoczynkową od wjazdu na podwórko mam już gotową siatkę,na której w planach jest ściana z róż pnących (których nie mogę się dochować,pech

). Na razie wszystko wygląda szaro i buro,ale mam nadzieję ożywić ten kącik i zrobię mu znowu zdjęcia kiedy zagości tam już jakieś kolorowe życie
A tak na dzień dzisiejszy wygląda mój warzywnik za domem.Na jesień był nawieziony obornikiem i zaorany.A lada dzień wezmę się i za niego i wytyczę pierwsze grządki