Edytko- dziękuję bardzo za zdjęcia brzozowej- Ciebie może drażni to, czy owo, ale dla mnie jest super- ja tam żadnej siatki zielonej nie widzę Widzę natomiast piękne brzozy i piękną rabatę!
MariBere sama widzisz, że sama sobie nie poradzę. Wszystkie uwagi są dla mnie bardzo cenne. W ogrodzie mam brzozy i to one zachęcają mnie do chłodnych odcieni. Przy tarasie zrobiłam małą przymiarkę postawiłam trawy i rozchodniki w odcieniach różu bladego i takiego dość ciemnego i wyglądało git (zdobycze od Reni zresztą ). Tylko nie wiem czy z kolei nie zlewają się? Postawiłam też na tarasie granatowe donice, dość fajnie kontrastowały z szaro beżową elewacją.
No i jeszcze jedna sprawa nad którą się zastanawiam i rozplenice i rozchodniki dość późno ruszają, co w tak zwanym międzyczasie ? Cebule chyba?
Kamila właśnie roztoczańskie klimaty spowodowały, że zakochałam się w połączeniu rozplenicy z rozchodnikami Jeśli zdecyduję się na takie rozwiązanie to myślałam żeby dodać jeszcze coś zimozielonego i na samym przodzie może turzycę amazon mist.
Z kolei u Reni zakochałam się w połączeniu amazon mist z szałwią. Nieziemsko wygląda. Chciałam żeby przez cały rok rabata przy tarasie ładnie wyglądała.
A może coś zupełnie innego będzie u mnie bardziej pasowało? Jak myślisz?
Jeśli chodzi o czerwienie w ogrodzie to pewnie przyjdzie taki czas, że je polubię, cóż w końcu kobieta zmienną jest. Zestawienie red baron z krzewuszką brzmi zachęcająco. Powiem może tak u kogoś mi się podoba
Agga najstarszą rabatę jaką znam z rozplenicami i rozchodnikami jest w ogrodzie ,,Roztoczańskie klimaty,, na tej samej rabacie są brzozy yongi oraz 3 tuje może cię zainspiruje. Ja mam plan obsadzić taras w kolorach, których nie lubisz red baron w połączeniu z bordową krzewuszką...widziałam to połączenie w Wojsławicach
Kasiu, właśnie wiem, że muszę roślinom dać czas, bo zmieniać tam nic bym nie chciała, mam jedynie świadomość, że brzozowa powinna być większa, niestety jak była robiona eM walczył o każdy milimetr trawnika, teraz nawet byłby gotów oddać połowę
Ktoś w ogóle przesadzał brzozy, czy to się może udać?
A ja jestem straszną bałaganiarą i raczej się to nie zmieni. I przyznam się bez bicia, że wiele rzeczy nie zauważam, bądź najzwyczajniej w świecie mi nie przeszkadza. Np. liście brzozy na trawniku. Chwasty mnie wnerwiają, jednak z moją złą organizacją czasu raczej zawsze będę JE miała. Ale są plusy tego stanu rzeczy. Poli ma "zupę" dla traw
Haneczko witaj, zatrzymał mnie artykuł o wrotyczu, który zalinkowałaś na fb. Coś niewiarygodnego.
Brzozy rządzą a w tych trawach i we mgle wyglądały bajkowo. Oczy napasłam na cały miesiąc
Odniosłam, się do bardzo dużych drzew i podkreśliłam, żeby sadzić je od strony zawietrznej i dalej od zabudowań, 12szt 20 metrowych drzew, które wchodzą mi prawie do okien potraf2i uprzykszyć mi życie, to brzozy sądzieckie.
Marzenko brzozy Doorenbos są śliczniutkie, moja malutka, też nie sprawia mi kłopotu
Witajcie niedzielnie.
Obiecane fotki brzozowej, tutaj jesień już dobrze widoczna - brzozy zrzucają liście, rozplenice częściowo przebarwione, jeżówki i rozchodniki z zaschniętymi kwiatami.
Drażni mnie to miejsce bo żywopłot wciąż nie spełnia swojej funkcji, tuje i świerki zbyt małe i z jednej strony widoczna góra chwastów u sąsiada, z drugiej masakryczna zielona, plastikowa siatka założona przez drugiego sąsiada, sami zresztą zobaczcie
;-/
Oooo Fajnie, że wpadłaś
Zerknij na moje wypociny różane!!!
Kupiłam jeszcze białe tulipany w mega paczce, różowe, jasno różowe bez nazw oczywiśćie Będzie niespodzianka
Claudie kupiłam, irysy żyłkowane i czosnki główkowate.
Brzozy.... jedno słowo tylko....masakra!
Ale i tak je kocham!
PiS. Moje brzozy chore tak, ze chętnie by, im wszystkie liście oberwała....... Masakra jakaś. Przez tyle lat były ładne, czasami je tylko cos podżerało. W tym roku to juz nawet gąsienicom nie smakują.....
Gosiu zdjęcie podkrzesanej brzozy sąsiada, pozwalam sobie wkleić u Ciebie. Potem usuń, no problem. Jak tak na nią dzisiaj spojrzałam, to ona jednak aż tak bardzo podkrzesanie nie wygląda, ale ja pamiętam ją przed podcięciem, ogromne konary zaczynały się dużo niżej.
Zachodnia strona dla brzóz jest idealna i za domem, super masz wyczucie...ciesz się z brzózek, ja kocham brzozy i ta miłość wychodzi mi bokiem, brzozy sąsiad posadził dla siebie dobrze...ale tak już jest z miłością, mam wieczny bałagan i jak to zaakcetować...siem wykańczam
...ale przysłowie do mnie pasuje "Agata nogą zamiata"....