coli napisał(a)

Kupiłam sobie dziś takie ciurkadełko:



Postawię koło moich dużych kamieni

Śliczne jest Napisz proszę jaką ma średnicę

Słoneczko na niebie już rządzi,a ja po wczorajszym pobycie w ogrodzie....najnormalniej w świecie zaspałam.Ale ,że dziś domowe- spacerowe obowiązki tylko,to i martwić się tym nie będę.
Wszystkim miłym sąsiadom i sąsiadkom....miłego dnia!

Pierwsze nieśmiałe krokusy:

Wybór drzewa to nie prosta sprawa.... oprócz warunków, które wymieniłaś dobrze by było, że korona miała pokrój parasolowaty. Polecam 40-letnią czereśnię Na chwilę wrzucę u Ciebie zdjecie, potem oczywiście mogę je usunąć, ale chciałam pokazać, jak piękną koronę może stworzyć czereśnia.
To jedyne, czego mi żal po "służbowym" ogródku, jaki mieliśmy przy służbowym mieszkaniu.
Zdjęcie zrobione w 2006 roku, gdy mój syn szedł do komunii, teraż chłop wyższy ode mnie i męża a córa za rok dowód osobisty odbierze. Panna w różowym, córa przyjacół też już podstawówkę kończy, czas pędzi.

I jeszcze moje cisy, tak mi się podobają, że znowu wczoraj zrobiłam zdjęcie donicy.
Wiem, że musze je uformować, chociaż taki roztrzepany ciś tez ma swój urok.

Moje roślinki czują wiosnę, pięknie ruszyły ziółka w podwyższonej rabacie a czosnki rosną w oczach, codziennie większe.
Nigdy nie posadziłabym czosnku oozdobnego, bo za jadalnym nie przepadam, ale w ogrodach naszych Forumowczów zobaczyłam tak piękne okazy, że jesienią kupiłam cebule i mam nadzieję, że w tym roku będę swoje podziwiać

Wczoraj, w ramach prac ogrodowych przeniosłam jeżyny z tymczasowego miejsca pod drewutnię, mam nadzieję, że będzie im tam dobrze. Jak pędy będę rosły, to będę je podwiązywac do tych poziomych desek, albo jakieś haczyki się wkręci i już.
Beczka bije niebieskością po oczach, ale jak ślubny będzie miał czas, to zrobi jej drewnianą obudowę a deszczówka będzie jak znalazł, zwłaszcza dla kwasolubnych.

Maju, dziękuję za odwiedziny

Justynko, dzięki za namiary na ogród z kurami, oczywiście od razu poleciałam do Mai

Kasiu, zarówno borówkę jak i żurawinę traktuję jak eksperyment i liczę się z tym, że mogą nie dać rady, nie mieszkam na bagnach, wręcz przeciwnie. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby im stworzyć odpowiednie warunki i jka im podpasuje, to będę z siebie dumna a jak wypadną, to z mostu rzucać sie nie będę
Co do jagody kamczackiej, to, jakby to powienieć, bezimienne są. tez mnie to zdziwiło, że szkółka nie oznacza odmiany, pytałam o to, dowiedizałam się, że sadzonki pochodzą z 2 krzewów matecznych nieoznaczonych, wzajemnie się zapylajacych. A niech tam, spróbuję, do tej pory wszystko z tej szkółki rosło mi bardzo dobrze a kupuję u nich od ok. 15 lat, chyba swoje pierwsze wysyłkowe zakupy właśnie w tej szkółce robilam, adres znalazłam dawno temu w Działkowcu i mam do nich sentyment.
A to zawartość mojej wczorajszej paczki:


Jest tak wcześnie, że np. hosty, to doniczki z ziemia i tylko kiełki wystają, cymbalarii wcale nie widać, wierzę na słowo, że jest w tych doniczkach.
Jest tu 5 róznych miodunek, 2 tiarelle, rozchodnik okazały z białymi kwiatami, poziomkówka indyjska, ktora ponoć rośnie jak chwast i na to liczę, że zasłoni mi ziemię w ciemnym zakątku, gdzie posadziłam dąbrówkę, ale ona wolno rośnie i do szału doprowadza mnie ciągły korzuch kiełkującego zielska.
Są tu jeszcze 2 sztuki Spartyny grzebieniastej, 4 liliowce, 6 sztuk malin, 3 borówki amerykańskie, 7 żurawin, 2 jagody kamczackie.
Będę dzisiaj sadzić i sadzić.

Jeszcze czekam na paczkę ze sporą iloscią tawuły japońskiej darts red, z której chcę zrobić niski żywopłocik wokół tej mojej rababty przy podjeździe, z której mi korę bezlitośnie wywiewa.

Basiu z rozmnażaniem roślin to u mnie jak w totolotku, ale próbuję
Jolu zapraszam i wirtualnie i w realu, bo mamy blisko

Miłego dnia

Agnieszko udany zakup wstawiłaś do Irci płomyka jak się nazywa ta variegata? czy to Blue Moon

Bogdzia napisał(a)

Pomyślałam , obejrzałam i co tam pokaze ten wieniec wielkanocny z jajem i bez. Komentarzy spodziewam się jutro bo jutro mnie nie będzie. Będę dopiero wieczorem.

Bogdziu zaraziłaś się wiankowym szaleństwem od dziewczyn czy co święta tworzysz takie oryginalne dekoracje ???
Peonia cieszy chociaż nie moja,naprawdę

Proszę i mam , dziękuję Kasiu ale szybko zakwitły, o wiele u Ciebie cieplej

Bogdzia napisał(a)

Haniu, Bozenko ,Bogusiu to sa te piwonie które maja pączki.

ta pierwsza to Kansas a druga to Ewelina pozdrawiam Bożenko

Witaj Agnieszko,jednak zabieg wertykulacji daje efekty.

Śliczny ten buczek jaka to odmiana?

No właśnie - ja nadal nie wiem które rośliny chcę mieć...choć w sumie to chciałabym wszystkie Nie wiem, z ktorych zrezygnować

Idąc za ciosem wstawiam kolejną rabatkę do zmian - wielkich zmian. To rabatka na frocie, między wejściem do domu a garażem, widoczna i drazniąca mnie szarością...jest tam mało slońca - to sluży tylko laurowiśni, ktora rośnie jak szalona - tu jest już podcięta (wczoraj) dość radykalnie - zamierzam ją prowadzić "na jeża", bo kuli to już chyba z niej nie zrobię









Wszykie rośliny mają powyżej 5 lat - dostałam je tuż po przeprowadzce od teściowej. Nie rośnie prawie wcale tylko ta mała kosodrzewina z tyłu - ma zdecydowanie za mało światła tam....

Myslę o tym, żeby przenieść kosodrzewiny (tę z lewej i tę z tyłu) i tego świerczka kulistego (z prawej) na słoneczną skarpę, a zostawić tylko bonsai (chyba go bardziej ogolę) i laurowiśnię - nie mam dla niej innego odpowiedniego miejsca - musi tu zostać.

Chciałam dodać runiankę i kule z bukszpanu róznej wielkości i chyba troszkę kamyka lub granitu. A co dla koloru będzie pasowało? Trawy będą miały za ciemno...żurawka citronelle? Begonie?

Co robiłam?
Gotowałam wiejskie jadło:

Miałam gościa - ilustratorkę bajek dziecięcych:


Były warsztaty scrapowe:

A teraz walczę z ziemią i myślami o tym, co mnie czeka w sobotę (być może znalazłam odpowiednie cisy).

Pozdrawiam twórczo.