Moi drodzy Ogrodnicy.
Donoszę z dumą, że moja sadzonka pelargonii bluszczolistnej- kaskadowej zakwitła.
Ja wiem, że miałam do tego nie dopuścić i uszczykiwać- ale ZAKWITŁA !!!!!!!!
A to kolejna porcja do sadzonkowania.
Skróciłam pelaśki i zamierzam ukorzenić kilkanaście nowych roślinek. Pobrane w marcu, jak czytałam, powinny ukorzenić się do 8 tygodni- może zdążę.
Nie wiem tylko czy można pobierać sadzonki z pobranych wcześniej sadzonek a nie z rośliny matecznej...
Rok próby....
Wybaczcie jakość zdjęć. Karta zamówiona, tylko poczta znów zawiodła.
Trochę nowych obrazków z mojego ogrodu
Taki narcyz zakwitl na tarasie w donicy
Nazwę białego wpisałam już do kajetu chciejstw...... i tego też chcę mieć Znasz nazwę?????
Ach i te rudbekie "czarne" miałam i wyrzuciłam..... zostawiłam tylko jedną..... dużo liści ......kwaty do niczego..a raczej wyglądało to tak, że wogle nie ma kwiatów...... Ani to ładne z liści, anie to było ładne z kwiecia....Ale może to móje takie egzemplarze sprzedali do niczego
Ania - dzięki za wskazówkę..w takim razie niech sie gniotą tam gdzie je posadziłam....nie lubią cięcia, ale najwyżej będę ucinać te gałęzie które będą tarasować przejscie... Żółta magnolia i Suzan już posadzone dobrze tzn dobrze jeżeli idzie o ilość miejsca...... Nigra też nie najgorzej.....a dwie pozostałe...... trudno..... posadziłam tymczasowo i jak każda prowizorka okazała się najtrwalsza.
Dzięki dzewczynki za uznanie i wizytę
Dziś foto żadnych nie będzie bo tak zimno, że tylko zrobiłąm obchód po ogrodzie i uciekłam .... zrobiłam tylko jedno foto jak Misiek leży w krokusach Przechwaliłam chłopaka.....
Jeszcze zaspany łeb podniósł i mówi.."Pańcia czego chcesz mi tak dobrze się spało"
Ale pretensji do niego nie mam..to ja tak sobie głupio posadziłam
Mam w perspektywie tydzień na antybiotykach. A co tam, jakoś się przeżyje. Najbardziej żałuję że chyba w sobotę nie pojadę na działkę.
Ciemierniki w Anglii bardzo popularne, klimat im służy, są wyjątkowo okazałe
Malownicze trawniki w parku.
Kwitnące krzewy w marcu, wyglądają mi na jakieś kaliny
Jak przyjechałam kwitły przebiśniegi
Puszkinie, u mnie kilka sztuk, a tu cały łanik
Witajcie kochani. Dzięki wszystkim za życzenia imieninowe. Pobyt w Anglii udany, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie dopadło mnie choróbsko. Dzisiaj pokażę kilka zdjęć angielskiej wiosny
Jeszcze zdrowa.
łany krokusów w parku.
Wejście na plaże.
Kwietnik z łódki.
Dzisiejsze zakupy:
2 smaragdy do wysokich donic przed dom. Świerki conice padły od przędziorka w tamtym roku.
fioletowe sasanki:
bratki (znalazłam całe białe i prawie całe fioletowe)
białe stokrotki i miniaturowe, szczepione bazie do koszyka
Proszę bardzo, oto moje nowe nabytki: 100 szt. żywotnika Smaragd i kulka w tańszym wydaniu. Aktualnie wszystko jest już posadzone.Uff.
Śmiało eksperymentujesz z roślinami. Podziwiam. Przy okazji zapytam o tzw. biżuterię ogrodową, a konkretnie urocze, srebrne kulki na nóżce. Poszukuje takich. Czy zakupiłaś je w sklepie internetowym? Jeśli tak, podaj proszę namiary.
100 sztuk!? Ło matko! ty to masz pewnie duży ogród. Zakładaj wątek i pokazuj. Kulki kupiłam w naszej wiejskiej kwiaciarni.
Nesa przestań pisać takie głupoty, za kilka chwil będziesz tak dumna ze swojego ogródka, jak nie wiem co. No i co a tego że jest taki malutki, ale uroczy
Danusiu, to nie głupoty, tylko ja bym po prostu chciała mieć co Wam pokazywać najwyżej będę prezentować zbliżenia kwiatków, skoro na razie większych kompozycji brak
z propozycji roślin szczepionych/smukłych jednym z moich faworytów jest właśnie mariken,bo od dawna mi się podoba. Myślałam też o klonie polnym carnival, bo wydaje mi się, że fajnie rozjaśniłby północną stronę. NIe wiem, czy "zwykły" klon palmowy miałby tam odpowiednie warunki? do bordowych buków jakoś nie mam przekonania, chyba szybciej wybrałabym często polecaną przez Ciebie wiśnię umbraculifera albo topolę osikę 'Fastigiata', gdyby jednak strzelista forma okazała się bardziej pasować. Do tego jakieś (??) jasne cyprysiki na pniu lub kuliście rosnący iglak (??). Jedną bukszpanową prawie kulkę już mam - rośnie w donicy na tarasie.
Stworzyłam wstępny szkic z moim ogródkiem, łatwiej się będzie zorientować, o czym mówię.
Część wschodnia, czyli taras i rabata-korytko, są zrobione na betonowym wzniesieniu, o takim
Drewniany taras jest zbudowany na takiej wysokości, że sięga do ocieplenia pokrytego boazerią. Dzięki temu wygodnie wychodzi się na niego z wnętrza mieszkania, bo różnica poziomów nie jest duża. Jego rozmiar pokrywa się z wielkością balkonu sąsiada nade mną - dzięki temu 1) drewno niemal nie moknie 2) da się na tarasie rozstawić stół z krzesłami i nawet jeszcze przejść bokiem 3) wykroiłam tyle miejsca na rabatę od wschodu, ile sie dało. tutaj też dłużej pada słońce od południa, więc w sumie ten fragment ogrodu jest w lato nasłoneczniony do ok. 14.
Jak widać, rośliny rosnące na rabacie-korytku nie mogą mieć głębokiego systemu korzeniowego, bo się on tam nie zmieści. W gruncie rzeczy to po prostu duża doniczka wyłożona ziemią.
Ja już po pierwszej zimie uważam, że rh są trudne w uprawie przynajmniej dla początkującego ogrodnika... moje dwa rododendronki Goldbukett ( posadzone w kwietniu zeszłego roku nie kwitły i jeszcze nigdy nie nawożone ) wyglądają obecnie tak :
co im dolega ? kiedy w ogóle mam zacząć je podlewać po zimie ?
Koniec pikowania na dzisiaj.teraz tylko zadbać o sadzonki i czekać na wysadzenie do gruntu.
Bogusiu, imponujesz mi. A nad hort. mac. nie ma co się rozczulać. Bo potem człowiek tylko myśli i lata z agrowłókniną i donicami. U Was było zimniej niż u mnie. A to ciekawe.
.Tym hortensjom powiedziałam - dość.Lubię je i widzę kwiaty w innych ogrodach,ale u mnie nie wychodzą.
Dzisiaj dzień pikowania do doniczek...żmudna praca.
Co to jest ?
Goździki czy nie wiem ...?)))))))))))Może nagietki ???
Bogusiu ucięłam takie dwie gałązki cisowi od dołu jak myślisz ukorzenią się kiedyś ???Włożyłam do wody i bardzo chciałabym na jakiś czas o nich zapomnieć ,żeby nie zaglądać zbyt często
To floks gwiazdzisty ...taki rozpierzchły,niziutki.karteczkę mam na zacienionej,muszę zerknąć,ale chyba się nie pomyliłam
Prace zaczynam od tarasu. Wprawdzie taras juz jest (niestety nie mielismy wplywu na jego ksztalt i wielkosc i material) i teraz chcemy go zrobic od nowa. Tak taras prezentuje sie teraz.
Co do ksztaltu: Pierwsza nasza mysla byl standard, zrobic taras 10 m na 3 m (od murka do murka na szerokosc murka 3 m) - ale wtedy wyszla by taka troche kiszka, malo mi sie to podoba. Skrocenie tarasu (z 10 m do np 7 m) nie wydaje sie dobrym pomyslem, bo przy obydwu jego koncach znajduje sie drzwi balkonowe.
Dlatego tez bede chciala taras troche poszerzyc (czesc bedzie miala 4 m szer, druga czesc 3 m szer.) na dlugosc 10 m. Mysle ze w ten sposob zniweluje troche ksztalt "kiszki".
Co do nawierzchni: chce zmienic nawierzchnie na plyty granitowe z obwodkami z kostki granitowej.
Tak to sie prezentuje w mojej glowie
Bylabym wdzieczna za wasze komentarze i konstyktywna krytyke. W tej fazie moge jeszcze wszystko zmienic, dlatego jeszcze nie mysle o obsadzeniach. Na to przyjdzie czas w nastepnej fazie.
Bede wdzieczna za wszystkie rady, komentarze i sugestie z gory dziekuje. Nigdy niczego nie projektowalam, dlatego z gory przepraszam za ta nieudolna probe.
Pozdrawiam serdecznie