Netko - zmęczone po zimie
trochę podmarzły i mają lekką chlorozę żelazową. Zamiast Magicznej siły kup woreczek siarczanu amonu i tym sobie podlewaj / 1 łyżka na 1 l/, a najlepiej posadzić go właściwie. Ja wiem, że ludzie różnie radzą, ale ja zaczynam nawożenie najwcześniej! pod koniec kwietnia. I już piszę dlaczego - nie ma potrzeby wybudzania nawozami przed terminem - rh to nie trawa
, a jak przyjdzie jeszcze w kwietniu przymrozek takie nawożone gorzej go znoszą. Anglicy robią to dwa tygodnie przed kwitnieniem , potem ewentualnie! po kwitnieniu i to powinien być koniec nawożenia. Trzeba pamiętać że są bardzo wrażliwe na zasolenie i gwałtowne zmiany stężenia roztworu glebowego, a wymagań pokarmowych wcale nie mają wielkich. Czasami lepiej nawóz rozłożyć na 4 mniejsze porcje, a do tego rozpuszczać w wodzie. Świeżo posadzone powinny obywać się bez nawozu co najmniej 2-3 lata. Dobrze rosnące wcale nie muszą być dokarmiane nawozami, dabmy jedynie o zachowanie ph siarkując i ściółkując kwaśnym torfem. Przy właściwym ph niedobory makro i mikroelementów zdarzają się rzadko.