Doszłam do wniosku, że czas zacząć działać. Koniec z rozmyślaniem, zastanawianiem się... bo im dłużej myśę, tym mam więcej wątpliwości, a tym sposobem to mój ogród powstanie za sto lat

Postanowiłam, że zacznę od fragmentu ogrodu z przeznaczeniem na plac zabaw. Tym bardziej, że huśtawki czekają już od jesieni.
Złapałam więc dzisiaj za miarę i ruszyłam do boju
Sierpień 2011 - w tym rogu będzie planowany plac zabaw.
A tak wygląda to miejsce dziś...
Pierwsze przymiarki...
Kora już zebrana, a chortensje czekają na przeprowadzkę...
Wytyczanie linii rabaty...