Dzisiaj pogoda przypominała bardziej wiosenną niż jesienną. Do wiosny jeszcze daleka, ale pokażę kilka kwiatków, które najbardziej cieszą , bo są te najpierwsze. Pierwsze tulipany w ogrodzie:
Tylipany Kaufmaniana "Fashion" i "Johan Strauss" tworzą ładny dywanik.
Małe iryski "Danfordiae"
Irys "Reticulata" nie przyrasta, ale co wiosny mała zgrabna kępka się pojawia
No i krokusy, kolorowe wesołe, dosadziłam w tym roku jeszcze . Szkoda, że kiedy kwitną tak mało jestem na działce.
To są u mnie te najpierwsze, które pojawiają się w ogrodzie. W tym roku posadziłam przebiśniegi. Postanowiłam, że będą co roku je dosadzać. A wczesną wiosną będę wypatrywać czy już są.
...że jaaak? Mam wisielczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz dodatkowo szturm przypuściły na dereń, lilak Palibin i wajgele.
Po drugiej stronie walczę jak lew o Symphatię - znowu pod nią jama!, a moją ukochaną hostę June 2x dziennie lokuję na jej właściwym miejscu... Wokół ławeczki wściekle zadeptałam pobojowisko, bo już nie mogę nastarczyć karbidu...
Aaaa... W moim przedszkolu część doniczek nadniesiona...
Tak, obejrzałam Danusi, i ten z lustrem, i wiele innych najpierw pooglądałam, potem pomyślałam, że to co zobaczyłam pozwoli mi samej ogarnąć mój ogród bez zawracania Wam głowy, ale im więcej myślałam i oglądałam, tym bardziej umacniałam sie w przekonaniu, iż wiem, że nic nie wiem.
Nawiązując do przysłowiowego szkieletu. Mam okazję kupic chyba niedrogo, bo za kilkadziesiąt zlotych ( chybba 80), szuk parę jodeł niejakich nordamanniana wysokich na jakieś 150- 170 cm. Wiem, że są stożkowe, ale czy zdrowo się chowają? czy pasowałyby w to miejsce zamiast kikutów świerków, które mój mąż , nie zważając na ich ażurowy charakter, uparcie traktuje jako przesłonę? A, a te dwa mniej kiukutowe, podgolone świerki musiałyby raczej zostać, bo sa na tyle duże i stare, że konieczne byloby pozwolenie. W ostateczności o takie wystąpie. Ale może te jodły jakoś by do tych świerków przypasowały.
A jak nie, to może te choiny przez Danusię polecane. Tylko trochę sie boje ich deliktanego pokroju, tzn z zasady wolę rosliny zwarte,a nie rosochate. A może cos jeszcze, co w miare szybko rośnie iglaste jest a świerkiem nie jest
Aha- tuż za ostatnim po prawej kikutem zaczyna sie cisowy żywopłot.
Do Krysi i Wszystkich mi współczujących!
Na dzień dzisiejszy jest tak źle, że gorzej być nie może.
Tak jak przewidziałam, ten chwilowy spokój był przygotowywaniem nowej inwazji. My zaczadzamy, a one wentylują...
Dobrze, że jeszcze węża nie przegryzają
Wszystko, co przy ganku rośnie, podkopane w okółkach: Milejdi, ciemierniki, 3 hortensje, pieris... I przekopane wszystkie przebiśniegi, szafirki, narcyze, tulipanki wielokwiatowe, cudny pierwiosnek kulisty - no WSZYSTKO, co tam mam. Oby nie powiedzieć - miałam... (cebulki tulipanów turlają się w pustych korytarzach...)
Hortensja przy furce obryta, wiąż Wredei obryty, najgorsze, że wokół niego mam duże skupisko krokusików
W 3 innych punktach ogrodu też się zaczęło! Niedługo zbankrutuję na karbidzie.
Dziś objechałam punkty ogrodnicze w poszukiwaniu tych usypiaczy - KRETOX 02 GB, jak się okazuje, wycofany z produkcji, a Bros 10 GB pani spróbuje mi sprowadzić, ale dopiero za tydzień będzie wiadomo.
Mój mąż dostał już przykurczu w ręce od ściskania rury przy wylocie. Odmawia dalszej współpracy. Idę dać mu obiad, może zmieni zdanie...
Uff, pierwsze koty ( kocury) za płoty. Dzieki Wieloszka za przywitanie, człowiek się czuje, jakby zmieniał szkołę w środku roku i tak bardzo, tak bardzo chce sie zaprzyjaźnić, ze zgrana juz klasą, że zapamiętuje do końca zycia osobę, która pierwsza dłoń mu poda Kocurra widać ze mnie dosyc nieśmiała, to tylko wariacja na temat mojego nazwiska panieńskiego ( jak to retro brzmi)
Rosliny lubię ogrodowiskowe, owszem, ale to co u mnie porasta, prócz nazwy gatunkowej niewiele ma wspólnego z Waszymi wypaślakami, że tak powiem. Mikre, słabe toto u mnie, i najczęsciej w pojedynkę sadzone ( wiem, już wiem, że plamami)
Dodatkowo jeszcze zdjęcia robione teraz, gdzie z anabelek zostały kikuty. I jeszcze nie do końca posprzątane po dobudowie tarasu i innych pracach remontowo - ogrodowych.
Ale co tu gadać po próżnicy:
resztki brabantów a za nimi ciągnie się płot
dalsze resztki brabantów
niedokończony koniec rabaty prostej i poczatek wypukłej
cisiki, anabelle, dereń
widok z boku
mam nawet jakieś żurawy
widok z balkonu na inkryminowany płot
widok z góry na tzw. przegrodę
mąż nie chce ciachnąc tych kikutów, bo mu osłaniają, jak twierdzi, ale ciachnie, jak cos wymyślę sensownego zamiast
a' propos hortensji...
Richie wymieniając swoje przypomniał mi, ze oprócz tych dwóch ogrodowych mam jeszcze pnącą i bukietową Grandiflora ( tegoroczne nabytki) i posadzone we wrześniu sadzonki takiej hortensji...
te zdjęcia to roślina mateczna rosnąca u mojej siostry - to chyba hortensja krzewiasta Anabelle ?
...i dwa takie postumenciki też dostałam wtedy ... wiosną umieszczę je w ogrodzie...
...no, to spróbuje jeszcze poszukać tej Silver Dollar
Odstresowywałam się i zrobiłam plan nasadzeń do ogrodu. Proszę zobaczcie czy to wogóle ma jakiś sens?
Warzywniak jak planowałam z obwódka z bukszpanu. Śliwa Wiśniowa, mam nadzieję, że nie będzie za duża do mojego małego ogrodu. Nie chcę zaciemniać, bo iak za jasno to tam nie jest przez modrzewie na sąsiedniej działce. I wielki znak zapytania co za różami a przed Smaragdami? Myśłałam może o jakimś cyprysiku groszkowym posadzonym razem z jakimiś niebieskimi bylinami , albo szałwią omszoną?? Jak myślicie, bardzo proszę..bo jak tak dalej pójdzie to mi zimy nie starczy na ten projekt