Zguba (plan zielnika) się znalazła! Mój pomysł jest następujący.
I oczywiście mam pytanie o to, czy zostawić ten zielnik taki niedomknięty? Otwarty na pd.-zach.?
Czy brakuje jakiś ważnych ziół? Tak rumianku (on jest jednoroczny - dosiać), marunę dodać?
B - kule i zielony pas to oczywiście miododajny bukszpan.
PORADŹCIE, proszę. Ławeczka na razie może okazać się jednoosobowym fotelem ratanowym.
Przejrzałam wszystkie możliwe zielniki w ogrodach angielskich i nie tylko, jakie znalazłam na Ogrodowisku. Nie śmiejcie się z babki (plantago maior albo lanceolata) - bardzo dobra na użądlenia, ukąszenia i otarcia naskórka oraz oparzenia. I glistnik jaskółcze ziele (chelidonium maius - uwaga trujący!) jest też lubianym zielskiem.
Gabrysia - pamiętałam o ostropeście, jest rewelacyjny (w wyglądzie).
Wytłumaczę się z granitu (piaskowiec byłby lepszy do ziół). Piaskowca nie mamy tyle i są to raczej kamienie płasko-okrągłe. A granitu jest pod dostatkiem i te nawierzchnie twarde (oprócz trawnika) u nas dominują (oprócz ścieżki z kamieni do strumienia). Ufffffff.
Bożenko, to wcale nie musi być takie trudne, jeśli mieszkasz w okolicach Włocławka to do mnie masz niedaleko jednak róża nie jest dzika, należy do rodziny pnących, łatwo się dzieli, mam ją w kilku miejscach w ogrodzie, dostałam od sąsiadki
Mnie urzekło zdjęcie dzikiej róży. Nieraz takie proste rośliny, a jakie piękne.U mnie rośnie jakaś dzika róża przy ruchliwej ulicy. W porze kwitnienia jest obsypana bladoróżowymi kwiatkami, a potem czerwonymi owocami. Czy taką różę można rozmnożyć z nasion? Czy jakoś inaczej. Chętnie bym ją przeniosła do swojego ogrodu, tylko jak?
Bożenko, to wcale nie musi być takie trudne, jeśli mieszkasz w okolicach Włocławka to do mnie masz niedaleko jednak róża nie jest dzika, należy do rodziny pnących, łatwo się dzieli, mam ją w kilku miejscach w ogrodzie, dostałam od sąsiadki
Moje weekendowe działania pod hasłem "ekologia".
Gwiazdka z pędów derenia.
Z wierzbowych badylków, przy czym, przy okazji prezentacja szmaragda przyciętego w kulkę. Jeszcze nie ideał, ale blisko... .
I z patyczków szaszłykowych.
A na koniec coś, co trzydzieści lat przechowuję jako pamiątkę. To TEN oryginalny plakat.
Wiem, że nijak ma się do ogrodowiskowych tematów, ale przemycam. Starsi wspomną, młodsi zobaczą...
Danusiu a łaczyć tą prawą rabatę z rabatą przy wykuszu?
Tam bym chciała żwirkową z juką, trawą i rojnikami, bo jest trochę pod daszkiem i nie będzie ich zalewać.
Dostawiłabym jeszcze agawę i kordylinę w doniczkach.
Tylko to chyba nie będzie ze sobą grało.... ????
Te rabaty obie po obu stronach schodów trzeba poszerzyć a tę z lewej połączyć.
Jutro kolejna porcja zdjęć jeśli tylko pogoda dopisze.
Woow Elu ale dużo już uplotłaś ale będzie fajnie
Tylko ja chyba bym zebrał trochę więcej trawy po zewnętrznej stronie zostawiając możliwość kancików bo jak Ci się powrasta trawa to się namęczysz z wyrywaniem
To w takim razie jestem za niskim żywopłotem tak w linii prostej w poprzek działki, a przed nim można zaplanować delikatne nasadzenia. A jeszcze np. w miejscu przejścia posadzić dwie formy kuliste jakiegoś drzewa lub krzewu w formie piennej. Można zamiast form kulistych zrobić pergolę z pnącą różą, tak jak chciałaś. Drzewka owocowe powinny wystawać tak jak ktoś już proponował. To moja wizja. Bierz ołówek i rysuj, wtedy pomysły same przychodzą. Zrobiłam mały obrazek. Próbowałam narysować jakiś płotek, ale mi się nie podobało.
Aga śliczny ten Twój projekcik Jak byłam pewna mostku tak teraz się waham.... :/
Jeszcze większy mętlik w głowie...
Rozmawiałam z Arkiem jemu bardziej podoba się pomysł z mostkiem Już się zastanawiał nad wymiarami i chciałby przez zimę go zrobić Chyba jednak będzie mostek