Gardenarium napisał(a)

Moja wiosna

zaledwie rok a wydaję się ze jeszzce przed nami szmat czasu do takich widoków

pięknie jest oczy sie cieszą pozdrawiam

monteverde napisał(a)

to współczuję, ja sobie wczoraj zrobiłam zakupy i dzisiaj siedzę w domu nie wychodzę, aha wyszłam, ptaszkom na balkonie dosypać ziarenek

Ty to masz dobrze.

Kwiatostan sasanki


Orliki


Rogownica kutrenowata


Goździk pierzasty


Bakopa

Jakoś tak wyszło Karolino, że nie cięłam; uformuję je w tym roku. Nie są aż takie małe, więc może łatwiej będzie
zrobiłam fotki, ale niespecjalnie mi wyszły
z tego dużego kula

z tego druga spora kula

ten natomiast albo 2 kule na jednym albo coś innego - tu coś zaczęłam

z tego średnia kula

no a z tych 2 najmniejsze

azalie nie wyglądają na przemarnięte

ta też

Jest to wolno rosnący sukulent , u nasady mocno zgrubiony - kaudeks , który w miarę starzenia się

grubieje i tworzy coś w rodzaju grubej stopy. Na szczycie rozgałęzia się tworząc kilka odnóg.Liście błyszczące , w zimie mogą opadać.Kwitnie chętnie przez całe lato.

Rośnie w donicy w ziemi dla sukulentów , mieszance żwiru , pisku z ziemią ogrodową.
Stanowisko słoneczne , podlewać umiarkowanie , gdyż nie znosi nadmiaru wody.

Mam go ponad 15 lat , przyjechał malutki z Tajlandii.

Aniu, w szklarence rosną oleandry, cytrusy, mirt, rozmaryn, fikusy, bugenwille, gardenia i inne rośliny w doniczkach, to jest taki ogród zimowy, przy domu, stąd ta temperatura, sporo zdjęć wklejałam wcześniej.
Z grubsza tak to wygląda, przekleiłam zdjęcie z października. Oczywiście jest ogrzewana, ale dzisiaj ogrzewanie wyłączyło się samo, bo tak mocno mimo mrozu zagrzało ją słońce.




W drugiej szklarence oczywiście ziemia zamarznięta, tam się nie ogrzewa i są tylko zadołowane donice z rozchodnikami i młode roślinki, które dostałam jesienią od Łucji.

jeszcze jesienne klimaty

Moja azalia ma chyba z 20 lat, i pachnie! ETYKIETKI NIE MAM, ale to taka ,która była w handlu w tym okresie,czyli najzwyklejsza.
Zdjęcia gołębia grzywacza z mojego balkonu



I trochę wiosennie

Wyszłam dzisiaj na chwilę do ogrodu... minus 14 obecnie, brr...

Wychodzące pąki hiacyntów przysypałam ziemią, ale chyba za późno.. ciekawe czy zakwitną...


Niektóre mają białe odmrożone czubki :/


Róże mają takie kopczyki - nie wiem czy nie powinny być większe, ale ziemi mi zabrakło :/


Juki i bergenie wyglądają na nieźle zmarznięte.. ciekawe czy bergenie zregenerują te liście? Czy tylko nowe wypuszczą?


Przed domem mam same otulone bukszpany, mój M się załapał na fotkę


Liliowce zaczęły w międzyczasie kiełkować..


I chyba narcyzy?


Rododendrony wyglądają okropnie... dobrze że za domem przy tarasie, a nie z przodu - nie straszą tak bardzo


A na deser - dostałam właśnie przesyłkę od Danusi - dziękuję bardzo!!!

Trochę kolorów na osłodę mrozu (mam nadzieję, że się nie powtarzam ze zdjęciami)

Agnieszko,Bogdziu,dziękuję.
Alinko,zaraz sobie pooglądam na spokojnie,ale widziałam już jak masz pieknie i kolorowo.


Dzsiaj kupiłam sobie w ogrodniczym kolejne nasionka.Jakie macie doświadczenie w wysiewie bratków,jak to się robi,żeby zakwitły jeszcze w tym roku?

Zasiewy poczyniłam, ale nie w ziemi, zachęcam do uprawy kiełków, najlepsza jest rzodkiewka i lucerna. Ciąg dalszy nastąpi





Rzodkiewka smakuje jak rzodkiewka, jest dość ostra, a lucerna delikatnie, słodkawo.
Dodajemy do białego serka - wymieszane lub grubo nałożone na kromkę chleba z masłem i twarożkiem. Taka porcja z kiełkownicy jest w mojej 3-osobowej rodzince góra na dwa razy, więc do niczego już nie zostaje, ale oczywiście można posypać surówkę i co tam jeszcze przyjdzie do głowy.
Kiełki mają mnóstwo witamin, makro i mikroelementów, no i takie zrobione w domu są o niebo lepsze od tych ze sklepu, które leżą ileś tam dni w lodówce.
A wodą z przelewania kiełków podlewamy roślinki w domu, bo podobno to też skarbnica wszelkiego dobrego.
Ale po co ja to wszystko wypisuję. Są pyszne i już!

Narysowałam tą linię tak jak biegnie kostka, ale powstał teraz spory teren do zagospodarowania. Strzałki pokazują jak spada teren - to właśnie skarpa. Poniżej skarpy już w miarę równo.
Ja bym tam najchętniej posadziła te roślinki, które wcześniej zostały odrzucone w części pod domem, a podobały mi się. I np. widzę tu przy samej kostce tawułę brzozolistną, za nią pas berberysu purpurowego, ale już nie niskiego tylko zwykłego, a za nim np. jakieś bardzo wysokie trawy. Byłoby piętrowo i zasłoniłoby to widoki na dalszą część. Zimą nic by tam nie było ładnego niestety.Tylko nie umiem tego zaaranżować przez tą skarpę. Może drzewka skończyć tak jak teraz narysowałam? Albo zejść po tej linii do samego dołu?

irena_milek napisał(a)

przejrzałam już wszystko na temat kantów; bardzo mnie męczyło robienie ich sztychówką, więc zamówiłam sobie u Danusi porządny sprzęt a to moje kanty robione sztychówką

Irenko super decyzja - ja też mam już szpadelek w domu. Patrzę na niego i się zastanawiam czy mi te kanty ładnie wyjdą

Ja też nie wywalam, bo należę do tych co się przywiązują jak pies do wszystkiego....
a to wszystko ciągnie do naszego karmnika

przejrzałam już wszystko na temat kantów; bardzo mnie męczyło robienie ich sztychówką, więc zamówiłam sobie u Danusi porządny sprzęt a to moje kanty robione sztychówką