an_tre napisał(a)

Moje kolorowe hortensje[



w ubiegłe lato miała bardzo mało kwiatów

ale cudne!!!!!

Bogdzia napisał(a)



Marzenko ja też się dziwię no zobacz jaki śliczny

Rzeczywiście śliczny i trudno z niego zrezygnowac jak można kupic.

Ja też uważam, że takim pięknościom trudno się oprzeć

Dzisiaj przyszły mi powojniki Vianetta, Josephine i Avant-garde, jak je teraz przechować czy przesadzić w nową ziemię?
Vianetta wypuszcza już listki
a od 10.00 tak u mnie sypie śniegggggggggggggg

NABAZGROLIŁAM
Nie wiem, czy wszystkie wasze sugestie odpowiednio zrozumiałam...
Sylwuś , nie pominęłam czegoś ?
Agatko - wydaje mi się, że na cisy tam jest trochę za mało miejsca...

Proszę o konstruktywną krytykę

Jedno jabłuszko na boku
uniknęło ptasiego wzroku.
Wisi sobie wciąż na drzewie
żaden ptaszek o nim nie wie.
O , przepraszam coś sie rusza
widac tam małego ptaszka,
o juz widzę że jabłuszkiem
objada się dziś modraszka.



Najpierw jedna, potem druga
na jabłuszko sobie sfruwa.



Jedna jak ma sfrunąc nie wie
sięga po jabłko siedząc na drzewie.

Jedno jabłuszko na boku
uniknęło ptasiego wzroku.
Wisi sobie wciąż na drzewie
żaden ptaszek o nim nie wie.
O , przepraszam coś sie rusza
widac tam małego ptaszka,
o juz widzę że jabłuszkiem
objada się dziś modraszka.



Najpierw jedna, potem druga
na jabłuszko sobie sfruwa.



Jedna jak ma sfrunąc nie wie
sięga po jabłko siedząc na drzewie.

Powiesił jabłka wnusio w ogrodzie
i jemiołuszek wyglądał co dzień,
ale tym razem jego jabłuszkami
zajęły się ptaki zwane kwiczołami.
Jabłka bardzo im smakują
więc na drzewie zanocują
potem od samego rana
wezmą się znów do dziobania.







Jabłka bardzo pyszne były
ale właśnie się skończyły,
odleciały i kwiczoły
tak się zakończył spektakl wesoły.

Powiesił jabłka wnusio w ogrodzie
i jemiołuszek wyglądał co dzień,
ale tym razem jego jabłuszkami
zajęły się ptaki zwane kwiczołami.
Jabłka bardzo im smakują
więc na drzewie zanocują
potem od samego rana
wezmą się znów do dziobania.







Jabłka bardzo pyszne były
ale właśnie się skończyły,
odleciały i kwiczoły
tak się zakończył spektakl wesoły.

ewaglen napisał(a)

Witaj Irenko
Zapowiada się bardzo ciekawie. Ogród masz piękny! Prosimy o więcej

Ewo dziękuję!
Poczytałam cały twój wątek i pooglądałam fotki z twojego ogrodu.
Powiem tak - można nabawić się kompleksów !!! Jest cudny, schludny, bardzo zadbany, wręcz nieskazitelny. W moim muszę walczyć z liśćmi przez kilka miesięcy a i tak ciągle gdzieś fruwają! Mimo, że mój ma inny charakter, mam nadzieję dojść do takiego efektu jak u ciebie
A czy masz krety i psy, bo nie widać zniszczeń?
Pozdrawiam i w podziwie przesyłam białą piwonię

Objadają się jabłkami
ptaki z dziwnymi czubkami
i furkoczą ich skrzydełka
bo walka o jabłka wielka.













Jadły jabłka przez dzień cały
a wieczorem odleciały.

Objadają się jabłkami
ptaki z dziwnymi czubkami
i furkoczą ich skrzydełka
bo walka o jabłka wielka.













Jadły jabłka przez dzień cały
a wieczorem odleciały.

Na fotce zaznaczyłam wejście. Schodkami w dół

magnolia napisał(a)

Łobuziary sobie zabawę zrobiły i sztuczne napięcie generują.
To zwykłe rysunki, nic wymyślnego, żadne cuda.

A ja już pozadaję pytanie. Cis 'Repandens' i tawuła japońska: może zamiast tawuły dać już gatunkowo to samo: berberys tyle tylko, że bordowy? No będą berberysy obok siebie (zielony i bordowy)? Co myślicie?

Haniu, Bogdziu, Marzenko - dziekuję
A tak przy okazji powiem co mnie absorbuje myslowo ostatnio. Przy bramce wejściowej z jednej strony posadziłam powojnik, który widac na powyższych zdjęciach, a z drugiej strony miała rosnąć pnąca rózowa róża. Niestety róża okazała się być karminową i nijak kolorystycznie mają sie do siebie obie te piekne rosliny.







Zastanawiam sie co mnie ucierpi przy przesadzaniu - róża czy też clematis - obu byłoby mi okropnie żal, bo pieknie kwitły zeszłego roku.
A może rozwiazaniem byłoby wprowadzenie pomiędzy białego elementu tz. albo powojnika albo rózy pnacej. Co myslicie?

Dawno nie było bajeczki wiec dziś napiszę, ale traktujcie moje rymy z przymróżeniem oka.Była już bajka ,, Kto lubi słoninkę?", a dziś będzie:


Kto lubi jabłuszka?

Zawiesiła babcia jabłuszka na drzewie,
wnusio patrzy, jest zdziwiony, o co chodzi nie wie.
Śnieg na dworze i mróz trzyma
jeszcze długa będzie zima.



Minął dzionek albo dwa
jabłko pomarszczoną skórkę ma.
Babciu jabłka ci zmarniały
nie patrz na nie przez dzień cały.
Babcia jednak patrzy w szybkę,
woła wnuczka ruchem szybkim.
Popatrz ptaki przyleciały
wszystkie jabłka podziobały.

Kto lubi jabłuszka?

Zawiesiła babcia jabłuszka na drzewie,
wnusio patrzy, jest zdziwiony, o co chodzi nie wie.
Śnieg na dworze i mróz trzyma
jeszcze długa będzie zima.



Minął dzionek albo dwa
jabłko pomarszczoną skórkę ma.
Babciu jabłka ci zmarniały
nie patrz na nie przez dzień cały.
Babcia jednak patrzy w szybkę,
woła wnuczka ruchem szybkim.
Popatrz ptaki przyleciały
wszystkie jabłka podziobały.

To nie do pomyślenia, że do tej pory " skowroneczki " się nie odezwały. To jest pierwszy dzień, że najbardziej aktywne ptaszęta nie mogą się zbudzić. Może mgły przesłoniły klawiatury?

Zobacz Gosiu ile ta moja chałupa ma otworów. Jak zmieniłam Twój projekcik uwzględniając te wejścia to już nie wygląda dobrze





Oj bo kupiłam sobie książkę Projektowanie ogrodów Johna Brookesa a on tam stawia bardzo duży nacisk na projekt. WG niego jest on najważniejszy. I tak siedzę nad kartką i dumam jak będzie najlepiej. Nie wiem czy dobrze robię. Jak patrzę na wasze ogrody które były robione stopniowo bez projektów a są prześliczne to zaczynam wątpić w zdanie autora książki. Danusi się to pewnie nie spodoba co napisałam.

drugi- fragment nasadzeń- rysunek. Może łatwiej będzie sobie wyobrazić.

Łobuziary sobie zabawę zrobiły i sztuczne napięcie generują.
To zwykłe rysunki, nic wymyślnego, żadne cuda.