Ogrodowa przygoda Łukasza :)
22:52, 22 sty 2015
Iwonko to odnoszę się do wiadomości po kolei 
-Pewne problemy i można powiedzieć, że nazwane są, ale to nie miejsce i czas
-Rozmnażanie o tej porze roku nawet jest sensowne, ale po podzieleniu nie można by zbyt szybko wprowadzić roślin do wysokiej temperatury. Można by zaryzykować z takim rozmnażaniem i sądze, że w 95% powinno skończyć się powodzeniem
Co do dwóch odmian podanych przez Anie. Są bardzo zdrowe, nie rosną w pień(to duża zaleta) są zwarte i radzą sobie w każdych warunkach. Chociaż ja bym ich nie zaliczył do najszybciej rozrastających się, ale są na wysokiej pozycji
Pytałaś jeszcze o Berry Marmelade, gdy ją kupowałem miałem nadzieję, że będzie rosnąć jak jej siostra Marmelade, ale albo miałem kiepską sadzonkę, albo posadziłem w zbyt zacienionym miejscu. Rosła słabo i nie rozrastała się w ogóle, obecnie już jej nie mam
Tak się jakoś zawsze składa, że jestem po drugiej stronie obiektywu i mam mało zdjęć
ale żurawki na stałe nie zostaną.
- Wątek oczywiście znam, ale fajnie sobie przypomnieć bo jest się z czego pośmiać
Kasiu moja paszcza jeszcze wróci
Gosiu na spotkanie z ogromną chęcią bym się wybrał, ale teraz nie mogę sobie na to pozwolić, trzeba będzie trzeba poczekać do wiosny
Przemku ja zawsze najbardziej ubolewam, że mój angielski pozostawia sporo do życzenia, ale na szczęście coś rozumiem, ale Ci Anglicy stanowczo za szybko mówią
-Pewne problemy i można powiedzieć, że nazwane są, ale to nie miejsce i czas
-Rozmnażanie o tej porze roku nawet jest sensowne, ale po podzieleniu nie można by zbyt szybko wprowadzić roślin do wysokiej temperatury. Można by zaryzykować z takim rozmnażaniem i sądze, że w 95% powinno skończyć się powodzeniem
Co do dwóch odmian podanych przez Anie. Są bardzo zdrowe, nie rosną w pień(to duża zaleta) są zwarte i radzą sobie w każdych warunkach. Chociaż ja bym ich nie zaliczył do najszybciej rozrastających się, ale są na wysokiej pozycji
Pytałaś jeszcze o Berry Marmelade, gdy ją kupowałem miałem nadzieję, że będzie rosnąć jak jej siostra Marmelade, ale albo miałem kiepską sadzonkę, albo posadziłem w zbyt zacienionym miejscu. Rosła słabo i nie rozrastała się w ogóle, obecnie już jej nie mam
Tak się jakoś zawsze składa, że jestem po drugiej stronie obiektywu i mam mało zdjęć
- Wątek oczywiście znam, ale fajnie sobie przypomnieć bo jest się z czego pośmiać
Kasiu moja paszcza jeszcze wróci
Gosiu na spotkanie z ogromną chęcią bym się wybrał, ale teraz nie mogę sobie na to pozwolić, trzeba będzie trzeba poczekać do wiosny
Przemku ja zawsze najbardziej ubolewam, że mój angielski pozostawia sporo do życzenia, ale na szczęście coś rozumiem, ale Ci Anglicy stanowczo za szybko mówią