Sylwio, jak najbardziej można, przykład jest w ogrodach Bloomów w Bressingham, tam wszystko się przycina z iglaków. Dzięki temu mają wspaniałą formę.
Popatrz Sylwio co tam robią z iglaków

Czyżby owadożerna jakaś? Pływacz zwyczajny? I jeszcze Aldrovanda - cos może trafiłam.

Emil po magistersku wyjaśnił pytanie.
Pneumatofory przypominają mi takie śmieszne ludziki.

Wcześniej czy później takie coś się spotka i wtedy wkleimy nazwę.

Ciężki sprzęt ma to do siebie, że na drzewa nie patrzy wcale. Jedzie przed siebie. Ciekawe, co było dalej

Jest dobry pod drzewami i na skarpy, ale trzeba dobrze odchwaścić teren, potem trudno wyeliminować "nieproszonych gości" czyli chwasty.

Zobaczymy, co Mirek zaplanuje na wiosnę w pierwszej kolejności

Dała się upolować, a taka zwinna jest

Aha, czyli pytasz: "co robisz?" - a on: olewam...

Szczególnie inetersująca jest ta różowa pełna.

Basiu i ja dziś po moich wojażach dotarłam do Twojego ogrodu. Powiedz, a jak sobie radzisz z glebą, czy musiałaś nawieźć dużo ziemi, czy łatwo kopać dołki.
Mnie urzekły anemony i białe szachownice. No i te widoki zapożyczone.
Ja dla odmiany byłam w Bieszczadach w podstawówce, no i Solina trzy lata temu.

27 stycznia 2011 o 19:59 Bogusław napisał:

Widziałem kilkuletnie sosny, które były podcinane sekatorami do połowy przyrostów wszystkich jak leci. Efekt fajny na zagęszczenie, na żywopłot, jeżeli oczywiście zabieg będzie powtarzany co roku wiosną. Ale nie oto chodzi, tutaj widać naturalny kształt drzewka, odrywanie, strącanie wszystkich bocznych poza środkowym przyrostem ma na celu wydłużenie pędów, w miejscu gdzie zostały usunięte zaczną się tworzyć (odrastać) nowe pędy ale już mniejsze i będą się tworzyć t.z przyszłe tarasy tarasy. Gdybyśmy co jest możliwe, wyłamali wszystkie pędy to zrobiłby się z tego mały bonzay, ale to jest naprawdę proszę mi wierzyć bardzo bardzo trudne zadanie i aby się tym zajmować potrzeba kilku jeśli nie kilkunastu lat doświadczenia, ja coś o tym wiem i proszę mi wierzyć to naprawdę bardzo trudne zadanie. Dlatego próbuję pokazać za pomocą większego drzewka na razie iglastego (liściaste są również wspaniałe i mam nadzieję że kiedyś pokażę) bo trzeba zrozumieć i zaobserwować co się dzieje z rośliną jak ingerujemy w jej naturalny cykl. W przyrodzie takie rzeczy się zdarzają ale tworzy je sama matka natura a mianowicie: śnieg zawali, przyciśnie, sarna poobgryza nowe pędy zające, dziki na skraju lasu powygina wiatr czasem człowiek dla zabawy nadłamie i to próbujemy naśladować cdn. pozdrawiam serdecznie

gardenarium napisał(a)

Ręczny system nawadniania lubi tę robotę?

mówi, że ja mówię, że On lubi

Ręczny system nawadniania lubi tę robotę?

Można obniżać koronę drzewa, aby nie wlazła np. w druty.

Wzruszyłam się także, a jakże.

A pomyliło mi się, to ogród Gramy.

A ja się ostatnia dowiedziałam ale moja niewiedza jest usprawiedliwona, choć domyślałam się także zbliżającego się finału.

W takim razie przyłączam się do wszystkich gratulacji i wierszy przepięknych.

Oby wiedza Twoja wielka była Ci pomocna w sprawowaniu tej misji, jaką jest tworzenie pięknych ogrodów. Mam też nadzieję, że Ogrodowisko wniesie także nowy powiew w Twoje uporządkowane myśli
Fajnie, że jesteś Panie Magistrze Emilu z "wrednej planety".

gardenarium napisał(a)

Nie wierzę, tak wcześnie???? I co będziesz teraz robił???

tak sobie poczytałem moje wypociny bo mnie naszła nostalgia ano robiłem i robiłem, a co? to wyjaśniają posty nieco wyżej

Kolekcja stroczyków w wielkim stylu i na wysokim poziomie. Bardzo ładna