Wczoraj udało mi się wygospodarować tylko 2h na ogród, późnym popołudniem. Udało mi się w tym czasie posprzątać cienistą. Wyzbierałam suche liście, których dostarczył lasek za płotem, wycięłam własne suchelce, poczyściłam bergenie, przycięłam wypiętrzone żurawki, wypieliłam chwasty. Cały wór się tego zebrał. Dziś może sypnę trochę kompostu i obornika bo tam bardzo słaba ziemia.
Dokumentacja fotograficzna wykonana dziś rano . Widać bramkę, która zamyka ogród przed psami .


Na razie jeszcze pusto, odrobinę koloru daje tylko brunnera, ułudka i bergenie.

Kokesz napisał(a)

Świetnie wygląda ta perspektywa
Tak romantycznie.
Jestem pod ogromnym wrażeniem twoich warzyw. To dla mnie ciągle zamknięta dziedzina

I tulipany… trochę porazka
Cześć zniknęła kilka kepek, może z 5 nie pokazało jeszcze koloru a te na największym słońcu, pomarańczowe zaraz stracą płatki
Zakupy były obiecujące a tu… ech

Tu jeszcze zdjecie Z innej perspektywy

Dzień dobry wszystkim
Niedawno się przeprowadziłam do domku i mamy przed nim otwarty przedogrodek ze skarpą. Chciałam na środku posadzić katalpę i zasiać trawę. Tam, gdzie pomarańczowy kolor szałwię i rozplenice little bunny
Czy mogę dodać jeszcze kulki cisu? Byłabym wdzięczna za pomoc jak to umieścić
Dalej między schodami jest również miejsce wzdłuż do posadzenia, macie może pomysł czym je obsadzić? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie
Pozdrawiam serdecznie

Kotów nie pożyczam !

Ale moje wysiewy i tak mizerne, papryki nie maja jeszcze liści wiec nie wytrzymałam i kupiłam 10 krzaczków na bazarku


Kupiłam tez 2 krzaczki pomidorowe bo moje to nędza wiem ze urosną …ale kiedy
Póki co mam 2 dorodne na parapecie przy kuchni



Do magnolii dołączyła jeszcze susan, sunsation dopiero pękają paki a jest ich sporo

Lidla super, dobrze wiedzieć

Zaczęliśmy zabawę w kartony ale z kora będzie gorzej, po trochu przywozimy tyle ile wejdzie do auta

Zupełnie inaczej wygląda kawałek wysypany korą, no robi robotę

Przy okazji dokupuje po 2 cisy hicksi i uzupełniam miejsca po klonach. Wczoraj w sklepie na O znalazłam cisy formowane w stożki przecenione z 140zł i niewiele myśląc wzięłam dwa bo się w nich zakochałam a teraz się zastanawiam gdzie je wkopać, głupek ze mnie.

Jak myślicie ? Myślałam o tarasie - z dwóch stron po jednym, albo przed wejściem ?
Mąż mówi żeby narazie wkopać na początek tej rabaty przy ogrodzeniu.

A może w dwóch donicach przed wejściem ? Ale nie wiem jak zimowanie cisów w donicach ?

Lidka, Monika, Hania , Magda, dziękuję zbiorowo za pochwały

Muszę częściej udzielać się u siebie

Hania, wczoraj usłyszałam od sąsiadki, której nie bardzo chce się zajmować swoim ogródkiem, że gdyby miała swój dom to by dbała.
Po co inwestować na nieswojej ziemi. Mieszka w bloku już 35 lat więc pół życia i raczej nie zanosi się, żeby się to zmieniło.
I ogródków raczej nie zlikwidują

Żeby nie było, że wystrojona chodzę w ogrodzie

Roocika napisał(a)

Elu, nigdy nie byłam w Warszawie, od kilku lat próbuje tam dojechać ale ciągle coś mi staje na drodze.
Piękna ta kiku.

U mnie też jaskry i kurdybanek wszędzie się pchają.

Młoda jesteś życie przed tobą jeszcze przyjedziesz. Bardzo chciałabym pojechać np w Bieszczady czy na Rostocze nigdy tam nie byłam a jest pięknie. Może jeszcze pojadę.

Sprowadziłam te rośliny muszę z nimi żyć.

Jeszcze trochę fotek

Witaj, Majowa Jutrzenko!
Doczekaliśmy się maja! Oby był ciepły, czego wam i sobie życzę.

Magara napisał(a)

Czyli działasz w słusznym kierunku
Mam z biedry tego going green, kupiony jako kilkunastocentymetrowy patyk za parę złotych chyba trzy lata temu - rośnie dzielnie, z półtora metra ma Ale żeby tak nie słodzić Twojemu pracodawcy to napiszę, że trzmieliny kupione cztery lata temu były badziewne i nie chcą rosną nic a nic do tej pory
P.S. A wino to pamiętam, że portugalskie, etykieta czarno-biało-żółto-niebieska, nie wykluczam, że tramwaj był na obrazku Kupowałam za każdym razem oczami Koneserem nie jestem, na nazwy nie zwracam uwagi ale ono było bardzo wytrawnie smaczne i nie drogie

Jak tramwaj, to wino zwało się Lisboa.
Nie było w stałym aso, tylko w promocji Portugalskiej. Pewnie się jeszcze powtórzy



A klon Going Green u mnie przezimował ładnie. Jestem zadowolona.
Rośnie w donicy.

Tak było w poprzednim sezonie. Po mału do przodu

Rojodziejowa napisał(a)

Szybkie pytanko. Mam 3 białe ciemierniki. Myślicie, że dobrze by wyglądały tutaj?
Jest tu wsadzone 10 hakone i to małe to wiąz JH

Tego wiąza to masz chyba za blisko budynku posadzonego....one wcale nie rosną takie znowu malutkie, do tego rosną szerokie i nie tak bardzo wolno jakby można oczekiwać. Wiem bo mam i wiem bo w realu widziałam dwie pełnoletnie sztuki.
Jest prześliczny, ale odległość od budynku to wg mnie minimum 1,5-2 metrów. Do tego trzeba by sprawdzić jak się wiązy korzenią bo jeśli nie palowo to korzeniami może uszkadzać fundamenty budynku w przyszłości. Wszak roślina to nie tylko to co nad ziemią, ale i to co pod nią

Idzie nowe

Mam nadzieję na wcześniejsze podjadanie w tym roku z warzywnika

Teraz widzę, jak urosły śliwy Pissardi.
Kupowałam je 3 lata temu, są szczepione na 140cm.

Pierwszy raz mam groszek cukrowy
Pod blokiem już spory, jest to wyższa odmiana Corne de belier, dzis kombinowałam z podpórkami.

W baniakach robi się gnojówka ze skoszonej trawy z mniszkiem.
Wykorzystam ją do polewania kompostu.



W gruncie niższy Iłowiecki

Siewki sałaty mam wszędzie zostawiłam kwiatostany na trochę i teraz mam inwazję
Posłużą jako wypełniacz na rabatę z budleją
Na drugim zdjęciu bób, rzodkiewki i znowu sałata




Bób zaraz zacznie kwitnąć

Zawsze o tej porze roku psioczę na samą siebie za wybór umiejscowienia karmnika.
Trudno jest spełnić sprzeczne ze sobą oczekiwania. Z jednej strony chciałabym w miarę blisko widzieć z okien przylatujące ptaki,
(okno obserwacyjne)



a z drugiej strony chciałabym ocalić trawnik i rabaty przed dewastacją spowodowaną nieokiełznaną ptasią konsumpcją.
Okolice studni po zimie przykryte były (mimo porządków robionych co jakiś czas) kilkucentymetrową skorupą resztek karmy i łusek. Ta skorupa zamarzała, odmarzała, padał na nią śnieg i deszcz. Część z niej pokryła kępy trzcinników, kuklików i trawnika. Z tego ostatniego nie wylazła do końca mimo wertykulacji i dodatkowego grabienia. Trawa bardzo ciężko się tam regeneruje, a kukliki ledwo dyszą. Dopiero teraz zaczęły tam wypuszczać listki. Wciąż z ziemi wyłażą siewki nasion wchodzących w skład karmy.
Muszę pochylić się nad tym problemem i znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie.
W miejscu, gdzie nie było ptasiej stołówki kukliki wyglądają znakomicie.





Życzę udanej majówki! Oby pogoda nam sprzyjała.

Dziś ciepło i pochmurno, idealna pogoda na sadzenie.
Moja rozsada pomidorów karłowych i selera.
Seler jednak posadziłam, pomidory jeszcze poczekają.
Przymiarki musiałam zmieścić 25 szt selera między cebulą i marchewką
Na brzegu każdej kwatery będą pomidorki karłowe
Kalarepy i cykoria też mojej produkcji.

Zdążyłam rano cyknąć na szybko fotkę bo było piękne słońce i poleciałam na spotkanie