Dzisiejsze wykopki - spory kawałek folii :/
Tu widać, że już tylko kawałek dzieli mnie od warzywnika

Plany na majówkę są takie, że muszę dokończyć kopanie tego kawałka, rozsypać dobroci, mąż przemiesza mi wszystko glebogryzarką i będzie wielkie sadzenie tego, co już nakupiłam!
I jeszcze będzie wertykulacja trawnika, więc trzymajcie kciuki za pogodę!