Mój ogród - kwiecień



Lato

Ilex crenata "Golden Gem" jest krzewem zimozielonym, podobnym nieco do bukszpanu, ale bardziej się rozkłada na boki, jeśli nie jest cięty.
Przez niektórych szkółkarzy uważany jest za "wymarzający" ale nic bardziej błędnego. Odkryłam go wiele lat temu, posadziłam na północnym-wschodzie Polski i nic, żyje do dziś. Tym bardziej posadziłam go też w swoim ogrodzie pod Warszawą.
Jest zimozielony, to najważniejsza jego cecha. Ta odmiana na zdjęciu jest żółta, ale istnieje też zielona, choć nieco mniej atrakcyjna. Żółty kolor jest bardzo intensywny w słońcu, w cieniu trochę zielenieje.






Można go ciąć, z zielonego mam nawet wielką kulę, która jest bardziej zwarta niż z bukszpanu i nie rozkłada się na boki pod ciężarem śniegu.
Nie ma kruchych gałązek.
Nie wszyscy (szkólkarze) mają ten fajny krzew w ofercie, ale ja go uwielbiam. Należy do mojej żelaznej listy.

Tak wygląda po zakupie

No i bardzo dobrze, bo to wspaniała roślina. Odkryłam ją kilkanaście lat temu. Wszyscy uważają, że wymarza, ale nic bardziej błędnego. Jest zimozielona. Ale może warto założyć na nią oddzielny wątek? Info o nim tutaj

Ja bym posadziła turzycę np. Carex oshimensis 'Evergold'. Lubię jej kolor, mam w swoim ogrodzie.
Dla mnie taka sama jest Carex morrowii 'Aureovariegata'. Mają widowiskowe listki i nie są wysokie, coś jak kostrzewy.

A ja kocham ogród za tę radość jaką mi daje każdego dnia i gdy o nim myślę.

alinak napisał(a)

dziewczyny właśnie dzisiaj zakupiłam nowy karmik.oj będzie w tym roku przy nim ptaków.
wiesz Danusiu bardzo lubię ten nawóz magiczna siła wprawdzie ogólnie mało używam chemii .ale ten wyjątkowo lubię.ja tez z powodu choroby mam nie okrytą hortensje debolistną ale rzeczywiście śniegu taka masa że może wytrzyma

Jak śnieg zginie, to okryj wtedy. Będzie chyba odwilż.
Magiczną siłę polubiłam, jak zobaczyłam jej działanie na własnym podwórku, uwielbiam ten nawóz.

Wszystko, nie znaczy Alinko dosłownie, ale mam jeszcze jeden ogród i tam jest dużo bylin. Wtedy właśnie eksperymentowałam z roślinami. Co mi nie pasowało oddawałam, przerzucałam przez płot do sasiada, on bierze wszystko, a teraz mam sąsiadkę, co też bierze wszystko, albo sadzę u niej na ulicy. U siebie tylko wybrane kolory. Teraz już etap kolekcjonowania mam za sobą, potrafię sobie odmówić i nie kupować.
Mam duży "przerób", klientom nie sadzę. Ogrody wg projektu obsadzam zgodnie z projektem, a te nieudane albo przekwitnięte rośliny znajdują inne miejsce w "adopcji". Dzięki temu uszczęśliwiam wszystkich dookoła.

Mariusz_Surowinski napisał(a)

Co to jest za "zielone trawsko" z jałowcem z pierwszej fotce z ostatniego postu? Sporobolus? Deschampsia?

to jest Pennisetum alopecuroides tylko w fazie letniej (chyba czerwiec).

Z moich ogrodów poniższe fotki





Jeśli chodzi o krzewy, to lubię zestawienia miskantów z Cornus alba "Elegantissima" i Hydrangea arborescens "Annabelle"

Z moich ogrodów (a właściwie jednego Ogród w stylu angielskim

Tutaj właściwie Babcia Jasia działa, ja działałam jeszcze dwa lata temu, ale teraz rzadziej jeżdżę, tylko żeby pogadać niż robić, cięcie bukszpanów, takie tam robótki, a babcia po kryjomu zawęża gatunki. Sabotaż i tyle.

I tu Was zaskoczę, zrobiłam zdjęcie hibiskusowi żółtemu i w dodatku pełnemu






Pełny różowy i czerwone

Gra światła, on jest biały. Może tak wygląda, Nazwę taką miał na metce, ale wiem co robią z metkami.

Na dolnym zdjęciu po lewej wydaje mi się, że posadziłam ten Twój Miscanthus sinensis 'Morning Light'

Ta trawa jest bardzo widoczna na rabacie, zwłaszcza jeśli obok niej rośnie coś ciemnozielonego

Miscanthus sinensis 'Variegatus'



Bardzo podobnie wygląda Miscanthus sinensis 'Dixieland' oraz Miscanthus sinensis 'Rigoletto'

Bogda napisał(a)

Sliczny masz, Danusiu, "przeddomek
'tak to sie zwie?mojego wole nie pokazywać-cały zarośnięty od dołu...hehe...
muszę też coś pomyśleć, ale to po wszystkim już jak ogród będzie cudem mym!

Mój przeddomek od ulicy nazywa się "Hidcotowa rabata", prosta i różana, tylko kolory inne.

alinak napisał(a)

Danusiu jak to jest z puszczeniem wina na slup energ. czy nie zabraniają tego jakieś przepisy .tez mam chrapkę to zrobić

Alinko, w Komorowie co rusz, to zarośnięty słup.
Jak posadziliśmy na Wilanowie i wszedł do drutów, to przyjechali i ścięli u dołu, uschło, okropnie wyglądało.
U nas jakoś się nie czepiają, chociaż w zeszłym roku w czasie burzy, zawiało i urwało drut, Przyjchali, obcięli sąsiadowi gałęzie nic nie winnego drzewa, a mojego winobluszczu nie ruszyli. To sadzonki z mojego domu rodzinnego, patyki wsadzone głęboko do ziemi.

Nie znam tych przepisów i wolę nie wiedzieć. Trzeba po prostu pilnować, żeby nie wlazło na druty. Ja sadzę, gdzie się tylko da, nawet u sąsiada.

nr 9



nr 10




nr 11 z moich ogrodów Ogród z wrzosowiskiem



nr 12 z moich ogrodów Ogród nowoczesny rysowany kreską

nr 5



nr 6



nr 7



nr 8

Jestem za sadzeniem dużych grup bylin z trawami

nr 1


nr2




nr 4