Nie zwariowałaś tylko jesteś perfekcjonistką, fajnie będzie jak coś tam wsadzisz, najpopularniejsze drzewa tu na forum, które spełniają takie kryteria to umbry lub platany Alpens Globe.
Agatko sama nie wiem co mam zrobić z tą stertą i muszę coś przez zimę wymyślić. Z okien tarasowych to widok mam na troszkę inną część. Wydaje mi się że podobało by mi się gdyby tu na tej leciutkiej górce była część niska trawiasta przechodząca w część preriową z wyższymi miscantami. Gdzieś jeszcze muszę ulokować klony których mi się zawsze zachciewa jesienia jak sie tak pięknie przebarwiają. Tylko z drugiej strony boje się że jak tak dużo zrobię nowych rabat to ich nie będę miała siły obrobić- a sił niestety z każdym rokiem raczej ubywa.
Jakbym chciała tę ziemię przerzucać to musiałabym przykryć ją chyba matą bo ona bardzo szybko zarasta chwaściorami.
U nas dziasiaj też troszke kropiło i niestety nie chciało mi się sadzić tulipanów. Ale podobno ma być dosyć ciepło więc mam nadzieje że zdążę.
Gosia musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy takie wzniesienie będzie Ci odpowiadać czy nie będzie zasłaniać widoku np. z okna itp Bo jeśli miało by Cię drażnić to ja bym rozwaliła. Nie trzeba od razu, ale stopniowo. Nikt Cię nie goni. Rozwozić na rabaty, wymieszać z kompostem i dodawać. Może kilka taczek do warzywnika, może na przedpłocie...
A jeśli nie będzie Cię drażnić, to uczyń z tego atut, masz całą zimę na zastanowienie się. Jak będziesz chciała to można poszukać jakiś inspiracji... może coś Cię natchnie Może jakieś łany trawiaste ?....
buziaki... u mnie znowu pada... do d... ta pogoda
Wygląda jak przedpłocie, ale nim nie jest tak do końca. Po prostu mam ogród przedzielony płotem, bo tam kiedyś psy biegały na tej części. Drzewo w tle po lewej to orzech włoski, po prawej, a raczej po środku lipa od sąsiadki
Niby słońce zagląda, ale tak jakoś nieśmiało. Dmucha nieźle, ale kaptur na głowę, ubrać się na cebulkę i wio. Prawe przedpłocie warzywnikowe czeka na poszerzenie
Ja mam dwie ale to takie rozwiązanie de mode - na wejściu, po obu stronach furtki
Gdybym miała przestrzeń to bym sobie nie załowała z ilością drzew
Platanów byłoby mi szkoda sadzić na zewnatrz - z prozaicznego powodu - a jak Ci przedpłocie ktos czytak drogowcy tudziez od innych prac ziemnych zdemoluja? Albo psy osikają i padnie? Albo pijak skopie i połamie? Przesadzam z czarnowidztwem? Ale zdaje sie ze Ana ma Umbry na zewnatrz i nic sie nie dzieje. Przesadzam chyba....
Kasiu, właśnie wiem, że muszę roślinom dać czas, bo zmieniać tam nic bym nie chciała, mam jedynie świadomość, że brzozowa powinna być większa, niestety jak była robiona eM walczył o każdy milimetr trawnika, teraz nawet byłby gotów oddać połowę
Ktoś w ogóle przesadzał brzozy, czy to się może udać?
Edytko, Twoja brzozowa zasłania brzydotę sąsiadów skutecznie, a żywopłot coraz większy, będzie jeszcze lepiej
Przedpłocie wychuchane, a ziem odzyskanych to ja Ci okrutnie zazdroszczę, właśnie tyle, by mi się przydało, nie więcej
Variegatusy kupowane w zeszłym roku w Wojsławicach - było trochę strachu czy przeżyją, bo to przecież koniec września był jak sadziłam, ale udało się, urosły potwory
Z kolei ML, które były sadzone przy ogrodzeniu wiosną, wystartowały bardzo nie równo i cały sezon jest to widoczne
I jeszcze przedpłocie, miskanty Kleine Fontane przebarwiają się na bordowo, podoba mi się to.