Miskant Little Miss pięknie się przebarwił
Dronning Ingrid też ładny
Zdjęcia moich widoków, wyszły trochę "impresjonistycznie" i bardziej mi się podobają
Góry Kaczawskie - Poręba
Góry Wałbrzyskie - Truskolas
A sąsiad robi swój ogródek kaskadowo. Tyle, że po zostawieniu nadmiaru ziemi z budowy to zupełnie wysoki uskok będzie w stosunku do naszej działki.. Ciekawe czy zamierza zrobić murek oporowy czy może skarpę ze skosem tak zebym nie miała murka obok roślin. Jak da na tym podwyższeniu jeszcze wysokie rośliny to mam już sporo cienia. Hmmm....
No ale choć tyle, że kopara się bardzo przydała z akcją kompost, fotki strona wcześniej.
Podjadłam malinek i szybko ubrałam drzewka na zimę - sposób mojej mamy czyli siatka co daje się ją na styropian pod tynk i zszywacz. Idzie dużo szybciej niż zielona siatka, którą używałam w ub roku.
Sąsiad rano napisał że ok 13 będzie dostawa czarnego złota ogrodnika i czy dam radę przyjechać. Byłam o 12:30 i dosłownie zmieniałam buty jak gość przyjechał. Miał ochotę zaryzykować wjazd bo kazał zagadać do koparkowego, który na szczęście dziś pracował u sąsiada obok.... czy jak coś to go wyciągnie bo bez tego nie wjedzie. Skonczyło się na tym że koparka wyciągnęła 30 tonowego kolosa z naszej działki. Poszło dość gładko. Panowie dostali na kawę i myślę, że każdy jest zadowolony
Mam 5 grabów Fastigiata. Nigdy ich nie cięłam. Uważam, że nie ma takiej potrzeby.
Najstarsze sadzone były 5 lat temu. Miały wtedy jakieś 130 cm wysokości.
Gałązki biegną pionowo i raczej spodziewam się, że utworzą wąski owal. Typowej bardzo wąskiej kolumny, bez cięcia, chyba się nie uzyska. Odmiana Columnaris też z wiekiem nabiera krągłości. Kiedy tak patrzę na zdjęcia w necie tych różnych odmian grabów kolumnowych, to wszystkie wyglądają tak samo. Fastigiata, Columnaris, Lucas, czy też Frans Fontaine
Na pierwszym zdjęciu pięciolatek, ale rośnie w gorszej glebie. Na drugim trzylatek.
A tego dosadzałam dwa lata temu, żeby przesłonić taras sąsiada po skosie.
U Ciebie fajnie by wyglądał szpalarek wzdłuż ogrodzenia na froncie.
Moje nie do końca jeszcze moje ambrowce chcę posadzić przed domem. Poszerzę rabate do prawie 3 metrów- w tym miejscu trawa ma bardzo ciężko, jest wiecznie wypalona od słońca i niezbyt ładnie wygląda. Pod ogrodzeniem będzie pas rozplenic-rozsadzę te dwie widoczne na zdjęciu, nastepnie będa dwa drzewka a przy nich ponownie rozplenice i lekko wysunę do przodu iteę wirginijską- to te trzy krzaczki, które obecnie mam posadzone pomiędzy rozplenicami. Na samym przodzie będą cztery kosodrzewiny posadzone tak aby zamykały tę rabatę w równej linii z tymi co rosną przy chodniczku.
Całość będzie spójna z nasadzeniami po przeciwnej stronie chodnika
Mam nadzieję,że wszystko zdążę zrobić jeszcze tej jesieni.
A teraz z innej bajki, potrzebuję porady czy dobrym pomysłem jest posadzenie niebieskich świerków jako szpaler drzew wzdłuż sąsiedniej działki, na której jest pusto. Chciałabym żeby osłoniły oba ogrody od bardzo ruchliwej drogi. To aż 50 mb, myślałam żeby je posadzić co 3 m, żeby miały miejsce na swobodny rozrost. Nie chcę ciasnego szpaleru drzew.
Ten na zdjęciu zdjęciu rośnie na tej naszej drugiej działce (wsadzamy tam drzewka świąteczne) i tak nam się podoba, że zachciało nam się takiego długiego lasku.
Czy to dobry pomysł, czy te świerki srebrne posadzone co 3 m nie będą łysieć od dołu? Tego bym bardzo nie chciała.