A sąsiad robi swój ogródek kaskadowo. Tyle, że po zostawieniu nadmiaru ziemi z budowy to zupełnie wysoki uskok będzie w stosunku do naszej działki.. Ciekawe czy zamierza zrobić murek oporowy czy może skarpę ze skosem tak zebym nie miała murka obok roślin. Jak da na tym podwyższeniu jeszcze wysokie rośliny to mam już sporo cienia. Hmmm....

No ale choć tyle, że kopara się bardzo przydała z akcją kompost, fotki strona wcześniej.

No to niezła "przygoda" ale takiej ilości kompostu to Ci zazdroszczę.
Ubranko dla drzew to przeciwko sarnom i zającom? Wydaje mi się, że mi coś takiego doradzałaś na wakacyjny.

Woda będzie spływać do Ciebie?

antracyt napisał(a)

No to niezła "przygoda" ale takiej ilości kompostu to Ci zazdroszczę.
Ubranko dla drzew to przeciwko sarnom i zającom? Wydaje mi się, że mi coś takiego doradzałaś na wakacyjny.

Był dreszczyk emocji. I mój i sąsiada, który dla nas kompost zamawiał. No, ale chwile grozy nie trwały długo, na szczęście. Wiecej radości mamy bo każdy ma po nowej wywrotce kompostu hahaha


Tak, też cieszę się z tego kompostu.
Z konskiego obornika też. Choć teraz chyba mniej bo mam larwy turkucia podjadka :/.

Anda napisał(a)

Woda będzie spływać do Ciebie?

Niestety tak. Ale i bez podwyższenia terenu też sądiad był wyżej. Na szczęście spadek idzie dalej niż nasza działka, na koncu naszej działki mamy uskok tak z 1-1.5m i potem dalej spadek terenu o kolejnych kilka metrów więc zalanie nam mnie grozi. Na skarpie mamy drzewa więc też osuwy terenu nie powinno być.

Jestem pewna, że sąsiad pozwolenia na podwyższenie terenu nie ma. Wiadomo, że bury robić nie będę, ale jako że drogę administracyją przeszłam żeby zasypać dół to wiem, że aż tak trudne to nie jest i mógł o to wystąpić.

Ale kiedyś zrobiłam burę jak jego koparkowy zaczął rozparcelowywać ziemię na nasz podjazd [wzdłuż jego działki] bo my tam potem musimy wykopać korzenie cisów [duże] i poprowadzić media. Extra warstwa ziemi wcale mi się nie przyda. W miare to ogarneli, ale zupełnym przypadkiem podjechałam na truskawki jak gość operował koparką. Ufff.

Jako, że gorączka zakupów nasion, bulw etc wydaje się zaczynać na dobre to wczoraj wieczorem zrobiłam inwentaryzację nasion, które mam z poprzednich zakupów. No trochę tego jest!
Trzeba iść po rozum do głowy bo serce nie zawsze dobrze podpowiada.
zdj 1 to warzywa, #2 to kwiaty.

Haha, nazbierałaś niezły zapas
Chyba muszę się też u mnie koszykom z nasionami przyjrzeć, bo jakieś pełne się wydają

antracyt napisał(a)

Haha, nazbierałaś niezły zapas
Chyba muszę się też u mnie koszykom z nasionami przyjrzeć, bo jakieś pełne się wydają

Na pewno parę rzeczy się znajdzie o których już zapomniałaś .

Zapas i wypas nasion

Ahhh co to był za dzien! Nawet pogoda się stawiła na wycieczce!
Takie wjazdy to ja lubię! Połączenie stożków z buków i cisów.