Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

W Gąszczu u Tess 00:41, 22 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Rabatka, na której wiosną czasowo mieszkały czrwonożółte paskudztwa (tulipany).

Lawenda przekwitła, nie zdążyłam po powrocie ściąć.
Obwódka bukszpanowa znowu urosła, chyba jednak ją przytnę.




W Gąszczu u Tess 00:35, 22 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Zawilce w grackach.
Po macie pnie się cudownie lekki, gwiazdeczkowo kwitnący powojnik Summer Snow.

Wsadziłam je (szt. 3) póżną wiosną (tradycyjnie nie mogłam się zdecydować, gdzie go posadzić), a tak pięknie urósł.





Pszczółko, hosty w nóżkach nie są moim pomysłem.
Są efektem porad Danusi, których udzielała komuś innemu, a ja skorzystałam.
Więc nic dziwnego, że pasują. Dana się nie myli w takich sprawach

Wstawiłam tam na próbę brunery, które kupiłam pod wpływem impulsu, bo są pięknie srebrzyste. Jesienią usunę stamtąd szmaragdowe kulki na pniu i przesunę trawy bliżej ogrodzenia. Myślałam, żeby przed nimi były brunery. Ale czy to nie będzie za dużo grzybów w barszcz?

Na zdjęciach poniżej świecą okropecznie, bo ciemnawo już było, lampa się zapalała.

W Gąszczu u Tess 00:22, 22 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Połączenie kopytnika z hakone (lub chochlą, jak ją nazywają niektórzy) podoba mi się tak bardzo, że powtórzyłam je na tej rabacie. Trzeba się dobrze przyjrzeć, bo kopytka malutkie jeszcze.






W Gąszczu u Tess 00:17, 22 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Wszystkim macham
Za pochwały i komplementy dziękuję, a na pytania postaram się odpowiedzieć przy prezentacji zdjęć.

Rabata pod płaczącym choinkiem.
Joku słusznie zauważyła, że pod nim jest sucho, muszę podlewać więcej i częściej niż resztę ogrodu.

Ozinko, obie rodgersje kupiłam jako kasztanowcolistną, ale w dwóch różnych miejscach. Moim zdaniem to są dwie różne gatunki, różnią się nie tylko wysokością, kształtem liści ale i kwaitostanem.

W Gąszczu u Tess 23:28, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Kochani, zdjęcia Gąszcza zrobiłam, choć najpierw było za dużo słońca, potem za mało światła
Ale obejrzycie je już jutro, bo dziś mam jakiś dyżur w kuchni (za karę???), wrrrrr....
Niedługo kończę, sos do ryby po grecku już gotowy, lazania w piecyku.
Muszę jeszcze tylko usmażyć rybę i zaraz potem wrzucę zdjęcia.

Ogród nad Rozlewiskiem 23:23, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Mille napisał(a)

Chętnie nabyłabym taki ogród nad rozlewiskiem. A tak naprawdę mógłby być nawet ugór
Poranne i wieczorne mgły nad łąkami, to coś co niezmiennie mnie zachwyca i wycisza. Ech, ale się rozmarzyłam


Akurat o ogrodzie do sprzedania nie słyszałam, ale jest w ofercie domek nad Jeziorem.
Nad nie oznacza że z linią brzegową (ta należy do wspólnoty wiejskiej), tylko że najbliżej Jeziora.
Ale działki jest tylko 400 metrów.

O ten z blaszanym dachem (zakrywają go zarośla, ale lepszego zdjęcia chyba nie mam). Droga, którą widać, jest niemal na wprost tego domu i prowadzi pod wał i nad Bug.



Tu widok na domy nad Jeziorem z wału. Te do sprzedania pierwszy z prawej (widać tylko dach).



Kcesz?
Co z tym ogródeczkiem począć 22:26, 21 sie 2014


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Tess napisał(a)
Pozwalasz eMowi mówić do siebie "mamuśka"????

No, fajnie jest.


Pozwalam mówi tak do mnie często a mi to nie przeszkadza .
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 19:48, 21 sie 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Tess napisał(a)


Jestem, choć spóźniona i w lekkiej zadyszce
Fiesz, ile stron miałam do nadrobienia???
Ja nie zaglądam do zbyt wielu ogrodów, ale jeśli któryś odwiedzam, nie lecę "obrazkowym", tylko czytam wszystko. No a u Ciebie chłonę z rozkoszą każde Twoje słowo

Pięknie, psze Pani. Ta żurawka bordowa ze srebrnymi nerwami to też moja ulubiona.
Twój Adamo mnie rozczula


mnie rozczula rodgersja psze Pani ... głównie rodgersja bo insze inszości tak zgrabnie składające się na gąszcz też ... bardzo mi się fajnie zrobiło przeczytawszy o rozkoszy ... z literek i pazernie pochłonęłam komplimenta ... daleko jeszcze mam do wyobrażenia ale już sobie żyję w jego szkielecie ... buziak Tesia
Ogród nad Rozlewiskiem 19:35, 21 sie 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 433
Do góry
Tess, przeglądając Twoje zdjęcia wpadłam w lekką zadumę... Przypomniała mi się moja wizyta w Grabarce, kilkanaście lat temu, z dziadkami, teraz już ś.p. I tak próbuję sobie przypomnieć, czy wśród tego morza krzyży zostawiliśmy swój... Po takim czasie nie sposób sobie przypomnieć, niestety. Ale jeśli tak, to niesamowite byłoby zobaczyć go po latach, oczywiście gdybym znała jego dokładne położenie...

Chętnie nabyłabym taki ogród nad rozlewiskiem. A tak naprawdę mógłby być nawet ugór
Poranne i wieczorne mgły nad łąkami, to coś co niezmiennie mnie zachwyca i wycisza. Ech, ale się rozmarzyłam
Ogród pod starym modrzewiem 19:15, 21 sie 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 433
Do góry
Tess Może i co nieco się zmieniło, ale nie mam pewności czy aby na pewno na lepsze
Moje zmagania ogrodowe 19:02, 21 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Do góry
Tess napisał(a)


Ewelina, w jakich proporcjach robisz a następnie rozcieńczasz gnojówke z wrotyczu?


To byłoby okropne, gdyby te wszystkie piękne kwiaty opchlaki zeżarły.
Podobno rozchodniki to ich przysmak, większy nawet, niż zurawki.



Tess, skorzystałam z przepisu Waldka podanego w wątku o opuchlakach
waldek727 napisał(a)

Wszystkie gnojówki roślinne sporządzam w 20l wiadrze. Po przecedzeniu przelewam wyciąg do 100l beczki z deszczówką. Nie jest to tak bardzo istotne czyj preparat będzie bardziej skoncentrowany, a czyj bardziej wodnisty. Najważniejsza w tym działaniu jest systematyczność. Rok w rok dwa razy w sezonie wegetacyjnym 100l wrotyczu wędruje na 300m2 powierzchni ogrodu.
To nie ma dotrzeć do szkodników, to nie ma ich zabić czy w jakikolwiek inny sposób unieszkodliwić. Przesiąknięta na wskroś gleba terpenami, kamforami, tymolami i jeszcze wieloma innymi zapachami nie będzie zachętą dla zwierząt które posługują się w swoim życiu biologicznym węchem i smakiem do jej zasiedlania, do pobierania z niej pokarmu, a w konsekwencji też i do rozmnażania. Dotyczy to również owadów ssąco-kłujących które tym samym sposobem zniechęcane są do zasiedlania roślin w ogrodzie.
Również przesyłam pozdrowienia.



Wiadra miałam 25 l, wrotycz po tygodniu rozniosłam pod roślinami, część "wodną" rozlewałam do konewki 10 l, gdzieś tak ok. 2 l gnojówki i reszta wody (pod niektóre rośliny dawałam i około 2,5 l gnojówki i ciut mniej wody, bo już w trakcie podlewania zapomniałam jakie proporcje mają być dokładnie )

Dopiero podlanie gnojówką sprawiło, że robale się pokazały i można je było łapać. Pierwsze dwie noce zbierałam po ok. 30 osobników, dwie następne noce po 20, ostatnie noce około 5-8. Ciekawe ile jaj zdążyły złożyć? Jak teraz najlepiej zawalczyć z jajeczkami/larwami w ziemi?
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 18:41, 21 sie 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Tess napisał(a)
Jak już o jeżynach mowa, to może ktoś wie, dlaczego mojej (sztuk raz) pleśnieją owoce na krzaku?
To szara pleśń? Co robić, jak zapobiegać?


Bardziej bym obstawiała mączniaka prawdziwego... Tesiu nic tylko w korzeń polac i zrobić przewiew..
Moje jeżyno-maliny sadzone jesienią rok temu zdrowiuteńkie. Na nalewkę jeszcze nie uzbieram
W moim małym ogródeczku - Dorota 17:27, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Dorota123 napisał(a)

A w ogródku wieczorową porą świecą się tu i ówdzie małe lampioniki.

romantycznie świecą.
Ogród do kwadratu 17:23, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Tu też gusiarzy nie ma...
Ale z rozkoszą powiszę na płocie.
Kubusiowo II 17:21, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
A, jak człowiek, to już wiem
Przegorzan masz zmutowany? (u Marka czytałam)
Kubusiowo II 17:18, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Gosiek, tesiskam mocno.

A psiunia rozbrajająca.
A jaką on ma infekcję?
Ogród pod starym modrzewiem 17:11, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
A, i nie ściemniaj, że nie bardzo jest się czym chwalić wśród takich ogrodowych perełek Przez dwa lata nic nie przybyło, nic się nie zmieniło?
Nie wierzę.
Ogród pod starym modrzewiem 17:09, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Milena, własnym oczom nie wierzę!
Zawitałaś do własnego wątku???

Niewielkie mam doświadczenie z trawami, ale w ub. roku musiałam dość późno (chyba było nawet później, niż sierpień) przesadzić rozplenice.
Myślałam, że je wykończyłam, bo wszystkie, jak jeden mąż, uschły.
A one tylko zaschły, w tym roku są cudne.
Ogród średniowieczny i nie tylko 17:03, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Dziękuję, Marku (dawno już odpowiedź przeczytałam, tylko podziękować zapomniałam).
Pszczelarnia 17:01, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
O matko, na tej pergoli?
Już to widzę... On ma takie delikatniutkie kwiatki, mnóstwo kwiatków.
U mnie ma za zadanie przesłonić matę wiklinową na ogrodzeniu.
Wieczorem dam zdjęcie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies