Odchodząc (na jakiś czas ) od barwinka, chciałabym zamieścić tu dowody swojego szaleństwa . Ostatnio wracając do domu nieopatrznie wstąpiłam do sklepu z roślinkami. I dokupiłam trochę ciemierników.
I teraz wygląda to tak:
(Cyprysik też mi wskoczył do koszyka)
Próbowałam powalczyć dzisiaj z "pasożytniczą" trawą w hahonkach ale poległam .
Hakonka przerośnięta rozłogami tego trawska i agrowłokniną. Masakra. Byłam pewna że w tym miejscu dawno już wywaliłam agro. Namordowałam się żeby to wykopać. 3 kawałki co wydawały mi się czyste odkroiłam nożem i wsadziłam do doniczek. Może przeżyją.
Kopania ciąg dalszy. Idzie coraz wolniej. Raz, że to jedyny fragment który przypominał trawnik, a dwa, że miejscami jest glina. Jednak z tą glebą nie jest chyba aż tak źle bo sporo dżdżownic spotkałam. Jeszcze 3 może 4 dni i powinnam skończyć. Szkoda tylko, że pogoda ma się popsuć. Na koniec to mi ziemią w oczy sypało.
Moje jedyne póki co kwiatki
Tym razem nie będę gadać, tylko od razu pokażę
Siewka cukinii - siłaczka
Pierwszy raz w moim ogrodzie, debiut, berberys Erecta odpalił!
Ta sama sytuacja z różą Olivia Rose Austin i wszystkimi austinowymi: ruszają!
Zaawansowane Geranium phaeum - za wczesny start zaczynam lubić
Oraz kolejna próba z hakonechloa i debiut stipy Edit: Reniu, dziękuję za sadzonki! Nie mam wątpliwości, że się przyjmą