Przepiękny warzywnik.
Cudnie wyglądają te opalone skrzynie.
Aż mi się przypomniało, że ja moich dwóch(mam 4) nie pomalowałam od 2015.
Zgapię ten pomysł
Wroga mamy tego samego. W tym roku podagrycznik ma się świetnie.
Też przechodzi do mnie od sąsiada.
Różowe i niebieskie mam od jakiegoś czasu, ale te różowe to chyba od gleby i nasłonecznienia zależy, muszę je poobserwować, bo chyba zmieniają kolor a białe w zeszłym roku sobie wysiałam, narazie niewiele ich jest
Śliczne narcyzki, uwielbiam je, kojarzą mi się z dzieciństwem i jeszcze ten zapach, cudo.
Życzę zwycięskiej walki z podagrycznikiem, ja się już poddałam, gdzie daję rady, wyrywam, w niektórych miejscach po prostu odwracam głowę w drugą stronę.
Dziękuję Haniu tak właściwie wszystkie prace w ogrodzie robimy sami i w domu też, gdybyśmy tylko mieli na to więcej czasu, no ale trudno, są weekendy i dłuższe dni