To tu- to tam- łopatkę mam !
14:15, 22 lis 2023
Wszystkie klony kupowałam jako metrowe patyki z niewielkimi gałązkami bocznymi na górze. Tendencji do bycia krzewami nie miały. Na strzepiastokore trafiłam przypadkiem w jakiejś zapomnianej przez cywilizację wiejskiej szkółce. Stały wciśnięte w rogu.
Tegoroczny sezon był, przynajmniej u mnie, mocno wilgotny. Może miałaś jakąś nietypową aurę, stad te choroby grzybowe. Jest taki proszek zwany propionianem wapna. Rozpuszczony w wodzie z dodatkiem krochmalu jest dla roślin naturalnym środkiem wzmacniającym p/chorobom grzybowym. Mazan i Polinka kilka lat temu mocno propagowali opryski propionianem. Jedyna niedogodność jest taka, że opryski trzeba robić co 10 dni przez cały sezon.