Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "skarpa"

Ogród w dolinie 11:41, 25 kwi 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8709
Do góry
April napisał(a)
Ale się zagęściło na bramowej odkąd ją ostatnio widziałam. W sezonie pewnie nogi nie da się tam wsadzić.


Jeszcze nie jest tak źle

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Fajnie zaczyna wyglądać ta skarpa. Niedługo całkiem zapomnisz, że to było takie problematyczne miejsce. Świdośliwy możesz zacząć podkrzesywać. Swoim sukcesywnie usuwałam boczne gałązki od dołu. Jako wielopniowe drzewka wyglądają chyba lepiej niż w formie krzewu. Frontowa napuchła na maksa. Już prawie nie widać pustych miejsc.
U siebie lubię runiankę w roli zadarniacza pod krzewami. Odpada mi wtedy problem z pieleniem.
W towarzystwie bylin i traw rzeczywiście może być problematyczna.


Haniu, tą jedną rzeczywiście chyba obejrzę i coś przytnę, pozostałe trzy musza jeszcze nabrać ciała, bo mam wrażenie, że one się dopiero zaaklimatyzowały.

Runianka nie wyglądała jakoś spektakularnie na początku, pamiętam, że się nawet martwiłam, czy da radę. A teraz się martwię jak ją ograniczyć
Ogród w dolinie 11:38, 25 kwi 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8709
Do góry
antracyt napisał(a)

No piękne, piękne
Ale już Ci ładnie skarpa zarosła i czeremcha super się na niej wybija Mam do niej słabość od dawna, z chęcią będę podziwiać u Ciebie.


Dzięki, czeremcha super się tam wpasowała. Wygląda, że się już zaaklimatyzowała. No i będę ją ciąć, żeby się trochę zagęściła, bo w ub. sezonie odpuściłam i trochę wybujała pędami.

LIDKA napisał(a)
Asia no nie próżnowałas jak Cię ma forum nie było. Bramowa jest przepiękna i skarpa coraz piękniejsza.


Dzięki Lidka. No nasze tempo nie dorównuje temu forumowemu ale co zrobić hihih

Ewa777 napisał(a)
Piękne obie magnolie Rabata bramowa cudnie się prezentuje


Cieszę się, że ten mróz ich nie uszkodził. Chcę posadzić jeszcze Genie.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ja specjalnie ziarnopłon do ogrodu sprowadziłam bo wiosną robi piękne łany koloru.


No widzisz, a u nas jest go mnóstwo. Ale już nie walczę. Przy pieleniu się też nie przejmuję
Przynajmniej owady mają co jeść.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 23:05, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10796
Do góry
Magara napisał(a)


No kara jakaś musi być za to kusicielstwo
Moje jutro powinny być u mnie Zastanawiam się czy sadzić do gruntu czy nie. Mają być przymrozki. Jak nie sadzić - to jakie inne wyjście???

Asia, skarpa obrośnięta super fajnie wygląda Miejsce trudne, a zielone, nie wymagające pielęgnacji - tak trzymać


Moje dziś wysłali. Jak je początkowo wsadzę chyba do doniczek, żeby się nimi ciut bardziej zaopiekować. Wsadzę do ziemi, jak już będę widzieć, że ładnie puszczają. Bywa, że zapomnę o podlewaniu, jak coś trafia do ziemi...
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 22:57, 24 kwi 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9676
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Skandal! Moje ostatnie! Za karę, że Was pozarażałam


No kara jakaś musi być za to kusicielstwo
Moje jutro powinny być u mnie Zastanawiam się czy sadzić do gruntu czy nie. Mają być przymrozki. Jak nie sadzić - to jakie inne wyjście???

Asia, skarpa obrośnięta super fajnie wygląda Miejsce trudne, a zielone, nie wymagające pielęgnacji - tak trzymać
Ogród w dolinie 19:59, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Do góry
Fajnie zaczyna wyglądać ta skarpa. Niedługo całkiem zapomnisz, że to było takie problematyczne miejsce. Świdośliwy możesz zacząć podkrzesywać. Swoim sukcesywnie usuwałam boczne gałązki od dołu. Jako wielopniowe drzewka wyglądają chyba lepiej niż w formie krzewu. Frontowa napuchła na maksa. Już prawie nie widać pustych miejsc.
U siebie lubię runiankę w roli zadarniacza pod krzewami. Odpada mi wtedy problem z pieleniem.
W towarzystwie bylin i traw rzeczywiście może być problematyczna.
Ogród w dolinie 22:31, 22 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11635
Do góry
Asia no nie próżnowałas jak Cię ma forum nie było. Bramowa jest przepiękna i skarpa coraz piękniejsza.
Ogród w dolinie 22:04, 22 kwi 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13123
Do góry
Roocika napisał(a)
Piękne lato mamy tej wiosny

No trzeba przyznać, że mile są takie Święta jak pogoda dopisuje.

Czeremcha colorata zakwitła.




Bramowa robi się ładniejsza. Więc dziś jej sesja.






No piękne, piękne
Ale już Ci ładnie skarpa zarosła i czeremcha super się na niej wybija Mam do niej słabość od dawna, z chęcią będę podziwiać u Ciebie.
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 14:53, 15 kwi 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5213
Do góry
Na 20go maja zamówiłam szambo i pana Mirka z koparka na dwa dni. I pana Czesia z piaskiem i żwirem.

Do zrobienia

Wkopanie szamba
Przewiezienie nadmiarowej ziemi na skarpę przy domu
Przygotowanie pod kostkę dookoła domu
(Wybranie ziemi, przywiezienie i ubicie żwiru i piasku)
Placyk na ule i pszczoly plus dziury na fundamenty konstrukcji a la wiata
Skarpa przy domu
Ubicie i wysypanie żwirem drogi dojazdowej do stajni
(Wtedy będę mogła ją obsadzić sadzonkami lawendy już na gotowo)

Zamówiłam grunt do ścian i podłóg, taśmy i masę hydroizolacyjną, 20 worków kleju do płytek elastycznego, fugę 15kg, panel ogrodzeniowy bo jeden jest wygięty po spotkaniu z biegnącą sarną (biedne zwierzę).
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 00:26, 15 kwi 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3087
Do góry
Dziękuję wszystkim za miłe słowa na temat osiedlowej ❤️, mnie też się nawet podoba, choć skarpa jeszcze nie do końca satysfakcjonuje Troszkę zmieniłam układ krzewów, bo z przodu, od frontu rabaty miałam dwie pęcherznice Lady in Red i one jakoś mnie tam denerwowały w zeszłym roku, więc poszły na tył rabaty a do przodu wzięłam tawuły Goldflame, które rosły w głębi i mniejszą pęcherznicę Tiny Wine, tamaryszek poszedł do sąsiadki na zapłocie, 3 jałowce płożące poszły też w inne miejsce, czekam teraz aż się rozkręcą byliny i trawy, będzie gęściej i bardziej zielono Wysiałam do doniczek macierzankę, która ma rosnąć przy krawędzi rabaty, ale to na razie małe, zielone przecinki. Mój dereń Ivory Hallo przesadzony tam jesienią wypuszcza listki, zatrwiany też mają nowe listki, seslerie od dziewczyn już przekwitają, przyjęły się zawciągi z mojego podziału i dąbrówka rozłogowa, chyba wszystko na dobrej drodze Powinnam też poprawić sadzenie klona, bo oczywiście za głęboko pewnie posadzony, ale wypuszcza już liście, to chyba już za późno na operację. Cieszę się, że daje tam radę, jest bardziej żywotny niż mój Beni Maiko
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:57, 14 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1210
Do góry
Ichigo napisał(a)
Witam się .
Czytałam sobie niespiesznie Twój wątek przez cały tydzień, aż dzisiaj skończyłam. Dodam, że czytało mi się bardzo przyjemnie. Ciekawie piszesz nie tylko o ogrodzie ale i innych sprawach, tych prywatnych. Polubiłam Twoją kotkę i psy, ich historia mnie poruszyła.

Mieszkam dosyć daleko od Ciebie, bo na drugim końcu Polski. Na Podkarpaciu, niedaleko Ukrainy i rzut beretem od Bieszczad. Co nas łączy? Myślę, że glina i upodobanie do kotów. Wprawdzie w ogrodzie nie mam skarpy, ale teren płaski jak stolnica też nie jest. Jedna rabata jest trochę pochyła - sama tak chciałam, zakładając ją w takim miejscu. Twoja skarpa może i jest ogrodniczym wyzwaniem, ale sprawia, że ogród jest wyjątkowy i nietuzinkowy. Ma własny, unikalny charakter. Mnie się podoba.
Też walczę z gliną, choć ostatnio również z karczownikami. A co do kotów... Moja kotka też jest wyjątkowa. Ma na imię Kafka i lubi aportować. W zasadzie mam dwie kotki, obie gadatliwe jak to na babeczki przystało.

Pozdrawiam weekendowo .


Miło mi, ze do mnie zajrzałaś.
Musze Ci się przyznać, ze nigdy nie byłam w okolicach Bieszczad.
Mam w planach naprawienie tego błędu.
Dolny Śląsk, Bieszczady i Podlasie na liście do odwiedzenia.

Walka z glina nie jest łatwa ale i tak wolę ją od piasku.
Trzyma wilgoć a po uzdatnieniu kompostem jest w ogóle w porządku. Tyle tylko, że wymaga to czasu.

Moja kocica chętnie by aportowała ale jakos zaprzestałam tej rozrywki.
Lubi mi za to przynosić pod drzwi sypialni wszystkie swoje zabawki.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 17:41, 13 kwi 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 505
Do góry
Witam się .
Czytałam sobie niespiesznie Twój wątek przez cały tydzień, aż dzisiaj skończyłam. Dodam, że czytało mi się bardzo przyjemnie. Ciekawie piszesz nie tylko o ogrodzie ale i innych sprawach, tych prywatnych. Polubiłam Twoją kotkę i psy, ich historia mnie poruszyła.

Mieszkam dosyć daleko od Ciebie, bo na drugim końcu Polski. Na Podkarpaciu, niedaleko Ukrainy i rzut beretem od Bieszczad. Co nas łączy? Myślę, że glina i upodobanie do kotów. Wprawdzie w ogrodzie nie mam skarpy, ale teren płaski jak stolnica też nie jest. Jedna rabata jest trochę pochyła - sama tak chciałam, zakładając ją w takim miejscu. Twoja skarpa może i jest ogrodniczym wyzwaniem, ale sprawia, że ogród jest wyjątkowy i nietuzinkowy. Ma własny, unikalny charakter. Mnie się podoba.
Też walczę z gliną, choć ostatnio również z karczownikami. A co do kotów... Moja kotka też jest wyjątkowa. Ma na imię Kafka i lubi aportować. W zasadzie mam dwie kotki, obie gadatliwe jak to na babeczki przystało.

Pozdrawiam weekendowo .
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 20:47, 06 kwi 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13022
Do góry
Magara napisał(a)

Lidka, moja skarpa to temat tabu Musi być jaka jest

Szanuję
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 23:59, 05 kwi 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9676
Do góry
LIDKA napisał(a)


To sie popraw i foto zrób.

Lidka, moja skarpa to temat tabu Musi być jaka jest
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 23:38, 05 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11635
Do góry
Magara napisał(a)
A wiesz, że to jest jakiś pomysł
Chociaż ostatnio jak tam spoglądałam to widziałam, że już coraz mnie miejsca jest - nieszczęsne jałowce są coraz bardziej ekspansywne Kosodrzewina ma swój udział W sumie nie widać, że to skarpa


To sie popraw i foto zrób.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 23:20, 05 kwi 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9676
Do góry
A wiesz, że to jest jakiś pomysł
Chociaż ostatnio jak tam spoglądałam to widziałam, że już coraz mnie miejsca jest - nieszczęsne jałowce są coraz bardziej ekspansywne Kosodrzewina ma swój udział W sumie nie widać, że to skarpa
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 20:45, 30 mar 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1210
Do góry
magewa napisał(a)
Hej Witam się w nowym wątku -zaczęłam trochę od końca ,pózniej wróciłam do początku i tak sobie podczytuje Twój wątek

Stworzyłaś piękny ogród -skarpa też Ci wyszła super wcale się tą moją nie sugeruj bo ja wiecznie na nią narzekam i wiecznie coś na niej przerabiam hahaha
teraz w tym nowym wątku możesz podejrzeć ,jaka o tej porze roku jest łysa

Masz słodkie zwierzaki i kota tu i te w Irl seterki
poza tym zazdroszczę robótek szydełkowych ,ja dopiero tej zimy pierwsze 5 szalików zrobiłam i to najprostszymi ściegami świata Aga Abiko forumowa mnie nauczyła
Zaznaczam wątek i będę zaglądać

dołączam do terapii ogrodowych zakupów


O, milo mi widzieć posiadaczkę najładniejszej skarpy
Moja miala w tym roku przejsc trochę metamorfozę ale z przyczyn technicznych odkładam to na nie wiadomo kiedy.
Postanowiłam w tym roku nie marudzić, nie wymyślać i cieszyć się tym co już jest.

Z robótek szydełkowych, takich skomplikowanych, polecam kursy stworzone kiedyś przez Intensywnie Kreatywną.
Tam jest trochę skomplikowanych rzeczy, tłumaczonych tak krok po kroku. Trudno nie pojąc.

Zaznaczyłam nowy wątek do zagladania i czekam na kolejne zdjęcia.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:11, 30 mar 2025


Dołączył: 28 mar 2025
Posty: 95
Do góry
Hej Witam się w nowym wątku -zaczęłam trochę od końca ,pózniej wróciłam do początku i tak sobie podczytuje Twój wątek

Stworzyłaś piękny ogród -skarpa też Ci wyszła super wcale się tą moją nie sugeruj bo ja wiecznie na nią narzekam i wiecznie coś na niej przerabiam hahaha
teraz w tym nowym wątku możesz podejrzeć ,jaka o tej porze roku jest łysa

Masz słodkie zwierzaki i kota tu i te w Irl seterki
poza tym zazdroszczę robótek szydełkowych ,ja dopiero tej zimy pierwsze 5 szalików zrobiłam i to najprostszymi ściegami świata Aga Abiko forumowa mnie nauczyła
Zaznaczam wątek i będę zaglądać

dołączam do terapii ogrodowych zakupów
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 01:10, 10 mar 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5213
Do góry
Już mi się wydaje że mam tam jakiś milion roślin

Skarpa przy domu nie zrobiona jeszcze. Ale możliwe że będziemy mieć fotowoltaikę na niej. Więc nie będę obsadzać póki się sytuacja nie wyklaruje

Jak się zazieleni a trawa odrośnie to nie będzie źle wyglądać, myślę
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 11:05, 28 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12159
Do góry
Miskantowo napisał(a)
Po zimie moja skarpa daje się bez problemu spacyfikować.
Daję rade wbić łopatę na całą głębokość.
Problem z wyjęciem tej odciętej gliny bo to klejtuch i jest bardzo cieżka.

Muszę jak najszybciej wykopać dołki pod rośliny, które zamierzam dosadzić.
Juz w maju nie sposób będzie wbić łopaty.

Chyba chcę posadzić na skarpie jakiegoś klonika japonskiego.
Zobaczę czy da radę.

Zastanawiam sie tez nad dereniem kousa.
Chcialam go posadzić w innym miejscu ale kiedy pomyślę, ze widziałabym go wiosna przez okno w salonie to pokusa robi się coraz większa.


Jesli masz "ciepłą" gline, to kousik sie nada, musisz troche jednak w dolku dodac keramzyt/zwir i piach. Plus oczywiscie dobroci jak obornik i kompost.
Z klonem bym nie ryzykowala, moga udusic sie korzenie w glinie, klony tego nie lubia. Ja 2 klony tak stracilam pomimo rozluznienia ziemi w dolku i duzej ilości zwiru.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 10:29, 28 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1210
Do góry
Po zimie moja skarpa daje się bez problemu spacyfikować.
Daję rade wbić łopatę na całą głębokość.
Problem z wyjęciem tej odciętej gliny bo to klejtuch i jest bardzo cieżka.

Muszę jak najszybciej wykopać dołki pod rośliny, które zamierzam dosadzić.
Juz w maju nie sposób będzie wbić łopaty.

Chyba chcę posadzić na skarpie jakiegoś klonika japonskiego.
Zobaczę czy da radę.

Zastanawiam sie tez nad dereniem kousa.
Chcialam go posadzić w innym miejscu ale kiedy pomyślę, ze widziałabym go wiosna przez okno w salonie to pokusa robi się coraz większa.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies