Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "skarpa"

Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 18:10, 29 kwi 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5551
Do góry
Tu skarpa i kamień żeby ja zacząć obkładać… następnym razem włóknina i siup



Łąka kwietna



Ogród w dolinie 18:31, 27 kwi 2025


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34404
Do góry
Roocika napisał(a)




Cześć Ewa

Twój projekt się super sprawdzą Uwielbiam frontową rabatę, niestety nornice także Ale nie mam na to wpływu


Hej Twój ogród pięknie się rozwija. Skarpa wjazdowa super Fajnie, że frontowa się sprawdziła w realu
Ogród w dolinie 16:35, 27 kwi 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8713
Do góry
LIDKA napisał(a)
Asia przyszłam ci powiedzieć o różach. Jak chcesz je przesadzać spod platana to teraz to zrób.
Teraz taka pora że się kręcisz po ogrodzie i sobie dopilnujesz.

Ja przesadzałam róże jesienią i one bardzo osłabły. Są tak lichutkie że z 6 chyba 2 bede misiała wymienić. Dbałam o nie, przycięte były.

A te co teraz od lutego przesadzałam są bardzo ładne i jakby nie poczuły zmiany miejsca.

Na logika te z jesieni nie miały kiedy sie ukorzenić bo poszły spać.
Już nigdy nie bede przesadzała róż jesienią.


Lidka, przykro mi z powodu Twoich róż, może się jeszcze ogarną?

Ja mam takie zwykłe okrywowe róże, niestety nie da rady ich przesadzić, bo nie mam miejsca przygotowanego i obym do jesieni zdążyła je przygotować. Planuję je posadzić na skarpie tuż przed wejściem do domu, więc będę miała na nie oko.

Judith napisał(a)
Asia, jaka bujna frontowa! Już w zeszłym roku była niesamowita, teraz to już absolutny czad będzie .
Skarpa nabiera rumieńców i tworzy się piękna uporządkowana przestrzeń .


Teraz jest fajnie, bo skarpa tworzy drugi wymiar, jak patrzę przez okno

Rojodziejowa napisał(a)
A wszędzie piszą, że na jesień najlepszy termin… ja w sumie też odkładam na jesień. Teraz tylko zadołowane ruszyłam


Teraz to w ogóle jest u nas mega sucho, na skarpie zrobiła się skała
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 14:33, 27 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1341
Do góry
Kordina napisał(a)
Skarpa wygląda cudnie już u mnie też w nocy -1 nawnosiłam się donic do domu...


U mnie chyba nie bylo na minusie.
Poza tym kiedy w prognozie godzinowej mam np. +2 to u mnie jest zazwyczaj +4.
Mam cieplej.

Tak czy inaczej wynioslam z foliaka wszystkie rozsady, do domu donicę z oleandrem, kalie i kanny kielkujące w donicach, podpędzone dalie.
Trochę się nazbieralo.
Jeszcze dzis noc chlodna i poźniej prognozy pokazują plusy.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 13:37, 27 kwi 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7749
Do góry
Skarpa wygląda cudnie już u mnie też w nocy -1 nawnosiłam się donic do domu...
Ogród w dolinie 12:21, 27 kwi 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13221
Do góry
Asia, jaka bujna frontowa! Już w zeszłym roku była niesamowita, teraz to już absolutny czad będzie .
Skarpa nabiera rumieńców i tworzy się piękna uporządkowana przestrzeń .
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 23:11, 26 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1341
Do góry
Ichigo napisał(a)
Ja tam na łubinach się nie znam, ale wygląda jak choroba grzybowa. Wyrzuciłabym do bio.

Skarpa wygląda fajnie, cała w niebieskościach i fioletach, jak lubię.
Ładne czosnki. Co to za odmiana?


Ti czosnek karatawski
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 22:49, 26 kwi 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 511
Do góry
Ja tam na łubinach się nie znam, ale wygląda jak choroba grzybowa. Wyrzuciłabym do bio.

Skarpa wygląda fajnie, cała w niebieskościach i fioletach, jak lubię.
Ładne czosnki. Co to za odmiana?
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 07:36, 26 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1341
Do góry
Hello,

jak tam u Was prognozy pogody na kolejne noce?
U mnie, teoretycznie dziś -1.
W foliaku natomiast posadzone pomidorki…
Nic to. W ubiegłym roku przymroziło pod koniec maja i dały radę.

Pomidory posadziłam tylko w skrzyni i już na noc zrobiłam im dodatkowy namiot z agrotkaniny.
Dziś dostaną jeszcze wkłady do zniczów, które przykryję glinianymi doniczkami.
Dadzą radę.
Reszta sadzonek jeszcze w donicach i przeniosłam je na noc do garażu.

Wczoraj ogarniałam pobojowisko po pracach „kamlotowych”.
Trochę się natyrałam, nie powiem.
Skosiłam tez wszystko co było do skoszenia.
Posadziłam judaszowca.
Odchwaściłam trochę. Posypałam kompostem i padłam na paszczę.
Małżon wyjeżdzał na lotnisko o 3 nad ranem i miałam za sobą zarwaną nockę…

Plan na dziś mniej ambitny. Pora odsapnąć.

Moze wybiorę się do pobliskiego punktu ogrodniczego i rzucę okiem na supertunie…

Skarpa zaczyna się robic bardzo kolorowa


Ogród w dolinie 11:41, 25 kwi 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8713
Do góry
April napisał(a)
Ale się zagęściło na bramowej odkąd ją ostatnio widziałam. W sezonie pewnie nogi nie da się tam wsadzić.


Jeszcze nie jest tak źle

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Fajnie zaczyna wyglądać ta skarpa. Niedługo całkiem zapomnisz, że to było takie problematyczne miejsce. Świdośliwy możesz zacząć podkrzesywać. Swoim sukcesywnie usuwałam boczne gałązki od dołu. Jako wielopniowe drzewka wyglądają chyba lepiej niż w formie krzewu. Frontowa napuchła na maksa. Już prawie nie widać pustych miejsc.
U siebie lubię runiankę w roli zadarniacza pod krzewami. Odpada mi wtedy problem z pieleniem.
W towarzystwie bylin i traw rzeczywiście może być problematyczna.


Haniu, tą jedną rzeczywiście chyba obejrzę i coś przytnę, pozostałe trzy musza jeszcze nabrać ciała, bo mam wrażenie, że one się dopiero zaaklimatyzowały.

Runianka nie wyglądała jakoś spektakularnie na początku, pamiętam, że się nawet martwiłam, czy da radę. A teraz się martwię jak ją ograniczyć
Ogród w dolinie 11:38, 25 kwi 2025


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8713
Do góry
antracyt napisał(a)

No piękne, piękne
Ale już Ci ładnie skarpa zarosła i czeremcha super się na niej wybija Mam do niej słabość od dawna, z chęcią będę podziwiać u Ciebie.


Dzięki, czeremcha super się tam wpasowała. Wygląda, że się już zaaklimatyzowała. No i będę ją ciąć, żeby się trochę zagęściła, bo w ub. sezonie odpuściłam i trochę wybujała pędami.

LIDKA napisał(a)
Asia no nie próżnowałas jak Cię ma forum nie było. Bramowa jest przepiękna i skarpa coraz piękniejsza.


Dzięki Lidka. No nasze tempo nie dorównuje temu forumowemu ale co zrobić hihih

Ewa777 napisał(a)
Piękne obie magnolie Rabata bramowa cudnie się prezentuje


Cieszę się, że ten mróz ich nie uszkodził. Chcę posadzić jeszcze Genie.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ja specjalnie ziarnopłon do ogrodu sprowadziłam bo wiosną robi piękne łany koloru.


No widzisz, a u nas jest go mnóstwo. Ale już nie walczę. Przy pieleniu się też nie przejmuję
Przynajmniej owady mają co jeść.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 23:05, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10796
Do góry
Magara napisał(a)


No kara jakaś musi być za to kusicielstwo
Moje jutro powinny być u mnie Zastanawiam się czy sadzić do gruntu czy nie. Mają być przymrozki. Jak nie sadzić - to jakie inne wyjście???

Asia, skarpa obrośnięta super fajnie wygląda Miejsce trudne, a zielone, nie wymagające pielęgnacji - tak trzymać


Moje dziś wysłali. Jak je początkowo wsadzę chyba do doniczek, żeby się nimi ciut bardziej zaopiekować. Wsadzę do ziemi, jak już będę widzieć, że ładnie puszczają. Bywa, że zapomnę o podlewaniu, jak coś trafia do ziemi...
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 22:57, 24 kwi 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9765
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Skandal! Moje ostatnie! Za karę, że Was pozarażałam


No kara jakaś musi być za to kusicielstwo
Moje jutro powinny być u mnie Zastanawiam się czy sadzić do gruntu czy nie. Mają być przymrozki. Jak nie sadzić - to jakie inne wyjście???

Asia, skarpa obrośnięta super fajnie wygląda Miejsce trudne, a zielone, nie wymagające pielęgnacji - tak trzymać
Ogród w dolinie 19:59, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Fajnie zaczyna wyglądać ta skarpa. Niedługo całkiem zapomnisz, że to było takie problematyczne miejsce. Świdośliwy możesz zacząć podkrzesywać. Swoim sukcesywnie usuwałam boczne gałązki od dołu. Jako wielopniowe drzewka wyglądają chyba lepiej niż w formie krzewu. Frontowa napuchła na maksa. Już prawie nie widać pustych miejsc.
U siebie lubię runiankę w roli zadarniacza pod krzewami. Odpada mi wtedy problem z pieleniem.
W towarzystwie bylin i traw rzeczywiście może być problematyczna.
Ogród w dolinie 22:31, 22 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11961
Do góry
Asia no nie próżnowałas jak Cię ma forum nie było. Bramowa jest przepiękna i skarpa coraz piękniejsza.
Ogród w dolinie 22:04, 22 kwi 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13225
Do góry
Roocika napisał(a)
Piękne lato mamy tej wiosny

No trzeba przyznać, że mile są takie Święta jak pogoda dopisuje.

Czeremcha colorata zakwitła.




Bramowa robi się ładniejsza. Więc dziś jej sesja.






No piękne, piękne
Ale już Ci ładnie skarpa zarosła i czeremcha super się na niej wybija Mam do niej słabość od dawna, z chęcią będę podziwiać u Ciebie.
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 14:53, 15 kwi 2025

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5551
Do góry
Na 20go maja zamówiłam szambo i pana Mirka z koparka na dwa dni. I pana Czesia z piaskiem i żwirem.

Do zrobienia

Wkopanie szamba
Przewiezienie nadmiarowej ziemi na skarpę przy domu
Przygotowanie pod kostkę dookoła domu
(Wybranie ziemi, przywiezienie i ubicie żwiru i piasku)
Placyk na ule i pszczoly plus dziury na fundamenty konstrukcji a la wiata
Skarpa przy domu
Ubicie i wysypanie żwirem drogi dojazdowej do stajni
(Wtedy będę mogła ją obsadzić sadzonkami lawendy już na gotowo)

Zamówiłam grunt do ścian i podłóg, taśmy i masę hydroizolacyjną, 20 worków kleju do płytek elastycznego, fugę 15kg, panel ogrodzeniowy bo jeden jest wygięty po spotkaniu z biegnącą sarną (biedne zwierzę).
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 00:26, 15 kwi 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3290
Do góry
Dziękuję wszystkim za miłe słowa na temat osiedlowej ❤️, mnie też się nawet podoba, choć skarpa jeszcze nie do końca satysfakcjonuje Troszkę zmieniłam układ krzewów, bo z przodu, od frontu rabaty miałam dwie pęcherznice Lady in Red i one jakoś mnie tam denerwowały w zeszłym roku, więc poszły na tył rabaty a do przodu wzięłam tawuły Goldflame, które rosły w głębi i mniejszą pęcherznicę Tiny Wine, tamaryszek poszedł do sąsiadki na zapłocie, 3 jałowce płożące poszły też w inne miejsce, czekam teraz aż się rozkręcą byliny i trawy, będzie gęściej i bardziej zielono Wysiałam do doniczek macierzankę, która ma rosnąć przy krawędzi rabaty, ale to na razie małe, zielone przecinki. Mój dereń Ivory Hallo przesadzony tam jesienią wypuszcza listki, zatrwiany też mają nowe listki, seslerie od dziewczyn już przekwitają, przyjęły się zawciągi z mojego podziału i dąbrówka rozłogowa, chyba wszystko na dobrej drodze Powinnam też poprawić sadzenie klona, bo oczywiście za głęboko pewnie posadzony, ale wypuszcza już liście, to chyba już za późno na operację. Cieszę się, że daje tam radę, jest bardziej żywotny niż mój Beni Maiko
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:57, 14 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1341
Do góry
Ichigo napisał(a)
Witam się .
Czytałam sobie niespiesznie Twój wątek przez cały tydzień, aż dzisiaj skończyłam. Dodam, że czytało mi się bardzo przyjemnie. Ciekawie piszesz nie tylko o ogrodzie ale i innych sprawach, tych prywatnych. Polubiłam Twoją kotkę i psy, ich historia mnie poruszyła.

Mieszkam dosyć daleko od Ciebie, bo na drugim końcu Polski. Na Podkarpaciu, niedaleko Ukrainy i rzut beretem od Bieszczad. Co nas łączy? Myślę, że glina i upodobanie do kotów. Wprawdzie w ogrodzie nie mam skarpy, ale teren płaski jak stolnica też nie jest. Jedna rabata jest trochę pochyła - sama tak chciałam, zakładając ją w takim miejscu. Twoja skarpa może i jest ogrodniczym wyzwaniem, ale sprawia, że ogród jest wyjątkowy i nietuzinkowy. Ma własny, unikalny charakter. Mnie się podoba.
Też walczę z gliną, choć ostatnio również z karczownikami. A co do kotów... Moja kotka też jest wyjątkowa. Ma na imię Kafka i lubi aportować. W zasadzie mam dwie kotki, obie gadatliwe jak to na babeczki przystało.

Pozdrawiam weekendowo .


Miło mi, ze do mnie zajrzałaś.
Musze Ci się przyznać, ze nigdy nie byłam w okolicach Bieszczad.
Mam w planach naprawienie tego błędu.
Dolny Śląsk, Bieszczady i Podlasie na liście do odwiedzenia.

Walka z glina nie jest łatwa ale i tak wolę ją od piasku.
Trzyma wilgoć a po uzdatnieniu kompostem jest w ogóle w porządku. Tyle tylko, że wymaga to czasu.

Moja kocica chętnie by aportowała ale jakos zaprzestałam tej rozrywki.
Lubi mi za to przynosić pod drzwi sypialni wszystkie swoje zabawki.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 17:41, 13 kwi 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 511
Do góry
Witam się .
Czytałam sobie niespiesznie Twój wątek przez cały tydzień, aż dzisiaj skończyłam. Dodam, że czytało mi się bardzo przyjemnie. Ciekawie piszesz nie tylko o ogrodzie ale i innych sprawach, tych prywatnych. Polubiłam Twoją kotkę i psy, ich historia mnie poruszyła.

Mieszkam dosyć daleko od Ciebie, bo na drugim końcu Polski. Na Podkarpaciu, niedaleko Ukrainy i rzut beretem od Bieszczad. Co nas łączy? Myślę, że glina i upodobanie do kotów. Wprawdzie w ogrodzie nie mam skarpy, ale teren płaski jak stolnica też nie jest. Jedna rabata jest trochę pochyła - sama tak chciałam, zakładając ją w takim miejscu. Twoja skarpa może i jest ogrodniczym wyzwaniem, ale sprawia, że ogród jest wyjątkowy i nietuzinkowy. Ma własny, unikalny charakter. Mnie się podoba.
Też walczę z gliną, choć ostatnio również z karczownikami. A co do kotów... Moja kotka też jest wyjątkowa. Ma na imię Kafka i lubi aportować. W zasadzie mam dwie kotki, obie gadatliwe jak to na babeczki przystało.

Pozdrawiam weekendowo .
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies