Haniu dziękuję Kochana
samo się nie zrobi ,więc jak już ten ogród zrobiłam ,to muszę i chcę o niego dbać
Buziaki
lecę kamyczki kopciuszkować
Jola ja zdjęć prawie nie poprawiam -robię zdjęcia w automacie -bo tak najszybciej -jedynie czasem przycinam z góry ,czy boku jakieś niepotrzebne widoki
perfekcjonistka może we łbie ....bo frustracja ,jak się nie ogarnia ....
Buziaki
Mocno podzielam takie podejście do kwestii porządkowych.
Madziu, to ze odczuwasz teraz strach to najnormalniejsze w świecie. Dobrze, że ten strach Cię nie paraliżuje i znajdujesz siły na to, aby działać. Wszyscy tu trzymamy za Ciebie kciuki i przesyłamy dobrą energię.
Taras, wyszykowany na rekonwalescencję, czeka. Szklarnia też. Trzymaj się!
Madzia, jesteś niesamowita
Kora u Ciebie robi robotę, a szklarnia wybitnie przygotowana do sezonu Coś myślę, po cichutku, że masz dużo sił wiec prognozy mogą być zafałszowane namawiam Cię do tego żebyś do nas pisała po operacji, a nie zamykała się będziemy Cię wspierać A Córcia mogłaby jakieś foty na bieżąco słać że szklarenki i ogrodu.
Gratuluję pawilonu
No i szklarnia też wg mnie wygląda schludnie. Zdecydowanie przesadzasz (choć jeszcze nie pora ) Ale rozumiem chęć dążenia do perfekcji
ja muszę kiedyś w swojej zmniejszyć ścieżkę z jednej strony( szkoda ,że od razu nie pomyślałam o prawidłowym rozmiarze )
-ale to jak już nie będę miała co robić -bo głupia ja wysypałam kamyczki za płytami ( dobrze ,że są na szmacie ,ale mimo wszystko robota Kopciuszka mnie czeka ...moja ścieżka ma z 55-60 cm -spokojnie starczyłaby mi taka 40 -tka
Dzięki za odpowiedź daliową -jutro swoje wsadzę do donic
Jeszcze mam 4 dni wolnego -coś za szybko ten czas ucieka ,a robota idzie mi jakoś wolniej niż zwykle ....
Ale warzywnik i szklarnie mam przygotowane do sezonu ,taras też już uruchomiłam i zaczęłam sprzątanie ( plewienie ) rabat -chwastów nasianych mam mnóstwo
Trochę fotek z postępów w sprzątaniu
Wyplewiłam wąską rabatę i wysypałam korą
warzywnik i szklarnia w miarę ogarnięte -nawet kilka bratków zakupiłam -jutro je posadzę
No trawska rzucone na ścieżkę stwarzają wrażenie bałaganu. Poza tym sporo różności pozostawianych, kable wiszą jeszcze niepoprzypinane odpowiednio. Dodatkowo nie wymyta...
Ula będę obserwować mam 2 oczary i obydwa mają pełno suchych liści ,a gałązki z frędzelkami tylko po zbliżeniu się widać
szklarnia już ogarnięta ,warzywnik też przygotowany do sezonu
Nie mówię, że nie - szklarnia to fantastyczny wynalazek
Ślimaki w dużej ilości jeszcze do mnie nie dotarły, ale niechybnie mnie to czeka. To nie do uniknięcie. Jest szansa, że wreszcie znajdzie się jakieś zwierzę albo ptak, który będzie się żywił tymi ślimakami.
Czyli , jeśli dobrze rozumiem, dalie sadzone w donicach ochroniły się przed najazdem ślimaków? Próbowałaś może z mączką bazaltową?
Taka praca, to sama przyjemność Oszczędność pewnie też, kiedy zamiast kupować warzywa, ma się swoje.
Ja widziałam wczoraj kwitnącą forsycję i magnolię To chyba już czas na cięcie róż. Chociaż dzisiaj z rana chyba był jakiś przymrozek. Z dereniem nie miałam styczności, mam nadzieję, że doczekasz się owoców.
Mi się udało podziałać trochę w piątek. W ogóle dziwny dzień wtedy miałam. Zanim zdążyłąm wyjść do pracy, to dostałam telefon, że przez 2 godziny nie będzie prądu i żebym na razie nie przyjeżdżała. Kiedy awaria przedłużyła się o kolejne 2 godz., stwierdziłam, że wyskoczę do miasta pozałatwiać kilka spraw Z tej szybkiej wycieczki przywiozłam nasiona pomidorów Betalux z Lydla
A po pracy wycięłam rozplenice, skorygowałam krzaczki borówek, usunęłam suche pędy jeżyn i zaczęłam wycinkę malin. Niestety nie skończyłam, bo zrobiło się ciemno