Ja jeszcze nie kleiłam. Będę robić klejem na gorąco, część z nich na drucie będzie, zależy od kształtu. Na razie tnę i maluję i idzie ciężko z cięciem, tak sobie ciachłam palca, że muszę tydzień odczekać, ale na obraz i jeden wianek już mam, jak skończę, pokażę
No i doszłam do wniosku, że rękodzieło z szyszek musi być nie tanie, bo wyciąć te plastry kwiatowe, to nie lada wyzwanie, ja tnę nożycami do blachy, ale i tak ciężko, już przeleciałam niemal wszystkie narzędzia, nawet mężuś ledwo sobie radził
Z niefarbowanych szyszek wianek piękniejszy. Chyba słaby klej miałaś, nieodoporny na wilgoć może?
Ja mam taki stary wianek z małymi szyszkami dookoła słomianego podkładu, w jednym rzędzie, resztę wianka można wypełniać czym innym, ma już ze 6 lat i się trzyma, a wisiał parę razy na zewnątrz.
Z dereniowych gałęzi wychodzi ładny wianek, nawet nie trzeba go niczym zdobić i talent do tego niepotrzebny.
Zastanawiałam się w sobotę jak wyszłam do ogrodu, czyby nie pójść po sekator i taczki, ale nie - mokro bardzo i ziemia lekko przymrożona, to jeszcze nie pora u mnie na rozpoczęcie sezonu, nawet na cięcie winorośli i jabłoni czy gruszek.
Też nie myślałam, choć po głowie mi to chodziło, aż trafiłam na gotowce na Pinterest. Dziś chcę jeden wianek w prezencie dla koleżanki zrobić, będzie u mnie w niedzielę, tylko czy zdążę, bo jedyny problem, to dzielenie tych szyszek, są twarde, ale zobaczymy
Tez myślę, że to genialne pomysły na te szyszki, tym bardziej, że powszechnie dostępne i za darmo. Na dodatek trwały materiał i nie sztuczny, same plusy
Też myślałam, że sukulenty, a to tył szyszki.
Farby mam i kredowe i akrylowe i tymi ostatnimi zrobię i potem na to lakier w sprau.
Dzięki Irenko. Świetne te inspiracje, zapisałam sobie kilka, bo mam mnóstwo szyszek. Na początku jak zobaczyłam te w ramie to myślałam, że to sukulenty. W sumie to i nowy wianek by się przydał. A farby to kredowe do tego?
Ja kupowałam smalec po 1zł za kostkę, nie męczyłam się ze słoninką, ale słoninkę też wieszam- ptaki ją uwielbiają.
Mam jeszcze jeden schowany wianek z nasionami, ale ptaszki uwielbiają najbardziej słonecznik, który mi się skończył.
Już do wiosny nie daleko, to przedwiośnie tez może być namiastką ogrodowania, trochę w sklepach sie będzie pojawiać roślin i już będzie jakoś lepiej.
Też Cię zasypało z niedzieli na poniedziałek tak jak mnie?
Abstrahując trochę od ogrodu, bardzo lubię różne diy, chciałam pokazać dekorację świąteczną wymyśloną i zrobioną ze zdrewniałych gałązek miskantu przeze mnie. Wianek miał być zawieszony na drzwiach, ale jakoś tak już został pod krzesłem
I jeszcze zapytam o ten wianek. Aniu, czy to na jesieni robiony czy teraz w styczniu. Bo te listki tak mnie zastanowiły, czy to zimozielone? Czy takie na jesieni były? Pięknie ten wianek Ci wyszedł. Bardzo, bardzo ładny.