Luki napisał(a)

O mamuniu... ściąga dokładna, ale do mnie zbyt skomplikowane

Wychodzi też na to że krzoki to uniwersalne gadziny tyle rzeczy można w nich robić

Ja oprócz obrazka poczytałam też opisy i chyba warto było , bo jednak na obrazku nie bardzo widać " niebieskawe zabarwienie liści "

Może kiedy zrobim doktorat o wszechstronnym wykorzystaniu krzoków .. Tylko nie wiem ..na jakiej katedrze ..architektury krajobrazu czy raczej chemii ... Albo na akademii medycznej , bo i skutki zdrowotne "tych krzoków " jakieś będą

Kurcze tego klona to brałbym w całości... jaki on jest cudowny i tak w sumie doszedłem do wniosku, że jeżeli u Ciebie tak dobrze rośnie to u mnie też da rade... pozostaje problem tylko gdzie

O mamuniu... ściąga dokładna, ale do mnie zbyt skomplikowane

Wychodzi też na to że krzoki to uniwersalne gadziny tyle rzeczy można w nich robić

Iwono porównanie do angielskich założeń to wielki komplement, bardzo mi miło. Jestem z obecnego stanu zadowolony, a jeszcze w tle będzie żywopłot z grabu, ale skrzynie długo nie wytrzymają i wtedy będą zmiany

Mirello dziękuje ja też mam tam mnóstwo ślimaków, ale codziennie szukałem i biłem dziady metodą plaskatą

Gosiu owszem plnoy były spore, ale cała rukola na kompoście, rzodkiew przerosła, marchew nie wyszła, sałata w większości zakwitła, pomidorów jedynie było sporo do momentu aż nie dopadła ich zgnilizna. Będę zmienijszał część warzywną, a reszte przeznacze na własne cele roślinne, marzy mi się taka łądna mała szklarenka, ale nie na pomidory, a na roślinki różnego rodzaju

Ewo ten kompostownik mam już 4 lata i w sumie się spawdza, ale ma kilka minusów. Przerzucenie pryzmy jest praktycznie niemożliwe, wybieranie kompostu z dołu również jest utrudnione, ale mimo to wybieram z niego rocznie kilka worków przesianego złota. Obecnie jednak jest dla mnie stanowczo za mały i chyba będę robił taką pomniejszoną wersje 3 komorowego z kilkoma udogodnieniami

Viola cicho !!
Może będzie kto wie... nawet najstarsi górale tego nie wiedzą ale nie zaprzecze, że pewne plany w tym temacie mam i nawet kilka pomysłów.

No ja tu chciałem mówić, że drugi projekt jakoś bardziej mi się podoba, ale żurawki zaminiłbym na bereberysy Bagatelle, ale czytam, że Gosia mnie ubiegła i nawet mnie słucha Berberysy będą zdecydowanie bardziej trwałe i chyba bardziej efektowne, fakt w zime patyki, ale gdy są gęste też mają swój urok

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Kasiu a zamiast żurawek które jak mówi Luki, trzeba odmładzać aby ładne były to może bezobsługowe berberysy admirationy? Niektóre moje żurawki już wyrośnięte i trzeba rozsadzać. Przy naszych kręgosłupach to może lepiej cuś mniej pracochłonnego? Takie żółte kulki mi się podobają przy huśtawce a może zamiast turzycy tawuła golden princesWygląda dokładnie jak na symulacji?Chociaż turzyca też super

Gosia- w myślach czytasz, czy Ty taka Czarodziejka jesteś? Właśnie wróciliśmy z Przytoku i zastanawialiśmy się nad berberysami zamiast zurawek. Musze zobaczyć u Marzenki, bo Ona ma takie co się same kulkują.
Tawuły mam już w dwóch miejscach i nie chciałabym powielać, a turzycy jeszcze nigdzie.

Dzisiaj tez doglądnęłam pięknego Wredei- muszę się chyba ogarnąć, bo szczepiony i troszkę kosztuje, ale mnie kusi bardzo.

Oczywiście nie wyjechałam z niczym Kupiliśmy pięknego jałowca szczepionego do posadzenia przy wejściu. Grzesiowi się bardzo podobał.

Kasiu a zamiast żurawek które jak mówi Luki, trzeba odmładzać aby ładne były to może bezobsługowe berberysy admirationy? Niektóre moje żurawki już wyrośnięte i trzeba rozsadzać. Przy naszych kręgosłupach to może lepiej cuś mniej pracochłonnego? Takie żółte kulki mi się podobają przy huśtawce a może zamiast turzycy tawuła golden princesWygląda dokładnie jak na symulacji?Chociaż turzyca też super

Nie mam niestety nic mądrego do powiedzenia, ale robie porządek w zdjęciach i w sumie znalazłem jedną zmiane/metamorfoze. W sumie to zapomniałem jaki tutaj był bałagan przez 3 miesiące i ile sprzątania miałem, a w końcu jest nawet bardzo czysto, a w lipcu z mini wojsławicami nawet ładnie. Mianowicie chodzi o mój warzywnik z zapleczem.
2.03

12.04

13.07






To nic ozdobnego, ale kolejne w miare ujarzmione miejce na działce, na lewo od warzywnika powstanie bylinówka z brzozami.
Za śmietnisko za płotem przy blaszaku przepraszam, nie należy do mnie.

Tak swoją drogą nie widze sensu mojego warzywnika bo co roku większość się wyrzuca i mało kto z tego korzysta, ale tak to jest jak warzywnik był zawsze... teraz nikt tego nie docenia.

Olili, ja tak tylko na szybko dzisiaj. Ania ma rację, kulki sosnowe w beberysach znikną, będzie jasna plama ale nie będzie kulki. Co do trzmieliny też - na agro mija się z celem. To że nie rośnie równo bez strzyżenia, to akurat nie zawsze musi prze3szkadzać, ale bez strzyżenia nie da efektu równego dywanu.
A jakie Ty masz te jałowce na skarpie, chodzi mi o odmianę?

A co zamierzasz zrobić z półkolem z żywotników ? Bo moim zdaniem od tego zależy między innymi to jak można wyeksponować rabatę koło domku. I czy ja przewidzieć bardziej czy mniej symetryczną. Jodła jest tam za duża.
I jak będą prowadzone świerki serbskie, jako cięte na określoną wysokość, typowa ściana zieleni? Czy będą rosły wysokie?
To jest rabata widoczna z salonu albo jadalni, taka do oglądania z daleka (20 m?) także zimą z ciepłego pokoju, prawda?

Można uzyskać ciekawy efekt sadząc brzozy 'Doorenbos' w jasnych dereniach - bardzo jasny latem, a kontrastowy zimą (jak te lasy w Oregonie ). Przed dereniem dobrze wyglądają niskie zimozielone iglaste,jakieś świerki 'Nidiformis' na przykład. I bergeniami można też wypełniać luki z brzegu, zwłaszcza że one zimą trochę czerwienieją, i ładnie się ten czerwony kolor przenosi po rabacie. Ale derenie trzeba ścinać wiosną, żeby mieć ciągle dużo czerwonych pędów.
Bardzo piękny zimowy efekt daje też dereń świdwa "Midwinter Fire'(tylko, że on daje odrosty korzeniowe i zarasta, taki bardziej naturalistyczny jest niż dereń biały)

Violu ciacho dobre, ale do aparatu często potrzebne dwie łapki

Kasiu z fotoshopa były by ładniejsze, ale jestem leniwy i nie chciałoby mi się tyle przerabiać, staram się wykorzystywać to co 'fabryka dała' w aparacie
Metamorfozy muszą mimo wszystko przejść próbe czasu, a rośliny się rozrosnąć, jeszcze sporo zmian mnie czeka

Ide się nacieszyć słońcem i pomyśleć nad wiosennymi zmianami

1 Georgia Peach
2 Peach Flambe
3 Melting Fire
4 Lime Rickey
Tak na 99% to te odmiany

Luki napisał(a)

Kawał roboty jak na jeden rok, ale ja i tak najlepiej wspominam relacje z kopania oczka

Tak to było niezłe, ludziska sie grzali przy kominku a ja z soplami pod nosem i z łopatą w reku szalałam w ogrodzie Ale był ubaw - ale jaka teraz jestem szczęśliwa

Poszukałam fot z poczatku listopada zeszłego roku, wtedy było już po solidnych przymrozkach więc do porównań trzeba wziąć miejszą ilość liści ale efekt i tak jest ogromny.
Zresztą pokazuje:

LISTOPAD 2013



LISTOPAD 2014



LISTOPAD 2013



LISTOPAD 2014

Luki napisał(a)

Czy to nie czasem przez takie niuanse ostatnio kostrzewa miejsce zmieniała

Miałem też pytać czy MW będzie pasować wysokością do Bonicy, ale z tego co przeczytałem mogę sadzić

Munstead Wood jest niższa od Bonica, pamiętaj o tym przy sadzeniu, MW musi być na pierwszym planie i nie na ostrym słońcu bo ja przypala

Marzena2007 napisał(a)

Wg mnie to niuanse kolorystyczne

Czy to nie czasem przez takie niuanse ostatnio kostrzewa miejsce zmieniała

Miałem też pytać czy MW będzie pasować wysokością do Bonicy, ale z tego co przeczytałem mogę sadzić

Luki napisał(a)

Kawał roboty jak na jeden rok, ale ja i tak najlepiej wspominam relacje z kopania oczka

Ta rewolucja była niezwykła, niespodziewana, najbardziej spontaniczna i zaskakująca, biorąc pod uwagę porę roku

Efekty Kasiu tego spektaklu powinnaś nam przypomnieć

Uwielbiam ten widok o każdej porze roku


buziak

Luki napisał(a)

Kawał roboty jak na jeden rok, ale ja i tak najlepiej wspominam relacje z kopania oczka

To prawda, ja też . Kasiulka drobna i delikatna kobietka, a nie jednego faceta swoim powerem pewnie zawstydza . Kaśki górą

Kawał roboty jak na jeden rok, ale ja i tak najlepiej wspominam relacje z kopania oczka

Witam serdecznie,

Mam problem w wykończeniu rabat. Jeśli ktoś ma pomysł co mogłabym posadzić w wolne miejsca, będę bardzo wdzięczna za pomoc.

Wolne miejsca powstały po wykopaniu dereni. Teraz są tam wolne luki.
Chciałabym, żeby rabaty wyglądały wesoło i uporządkowanie, gdyż na początku popełniłam duży błąd nie sadząc roślin w grupach i na rabatych występuje duża różnorodność roślin.
Miejsca są dobrze nasłonecznione. Ziemię mam gliniastą.

1. Nie wiem, w którym miejscu posadzić hortensję Vanilla Freise (jak na razie jest tylko zadołowana) - na środku, czy raczej z boku i wsadzić jeszcze jedną wysoką roślinę (np. klona palmowego). Pomiędzy bukiem purpurea pendula a tują Sunkist jest 2 m. szerokości. Czym podsadzić tą hortensję - trawami np. rozplenicą czy lepei jałowcem, żeby zimą rabata też wyglądała dobrze (jest na przeciwko tarasu)? Przed bukiem, nie wiem czy widac, rosną azalie.



2. Tutaj jest dalszy ciąg rabaty. W miejsce derenia posadziłam robinię zlotolistną. Ale nie wiem co posadzić za klonem Sheina - trawę pampasową i 2 rozplenice pod robinią? Czy lepiej klon palmowy? (jodełki tej małej niebieskiej tam nie ma)






Planuję na wiosnę wprowadzić parę zmian, ale nie wie czy dobrze kombinuję. Chcę wysadzić pigwowca, który wszedł mi na różę i przesadzić jodłę Silberlock w inne miejsce, a podsadzić krzewuszkę jakimiś zółtymi kulkami:




wyglądałoby to mniej więcej tak:

Mala_Mi napisał(a)

Wygląda bajkowo..... szkoda, że tylko wygląda

bajkowo - nawet mi się uśmiechnęło jak pierwszy raz tej jesieni zobaczyłam tak polukrowany ogród - po parunastu dniach deszczu i zimnego wiatru taki spokój - brakowało tylko Królowej sniegu

Sebek napisał(a)

Ania ma rację - Twój ogród jest jak z bajki Cudowne zdjęcia

Sebek, i twoje zdjęcia cudne, śmiem powiedzieć że cudniejsze

Luki napisał(a)

Cudne zdjęcia, chociaż lepiej się patrzy siedząc w ciepłym domku
Czy ta ładnie oszroniona trawka to Carex The Beatles?

Zdecydowanie ciepły domek to jest to, co w tej chwili lubię najbardziej
nawet wpychanie tulipanów mnie dziś już nie cieszyło jak grzebanie w ziemi latem...
Masz dobre oko albo dokładnie czytasz - to Beatles

Małgosiu w tym roku kolorki się trzymają bardzo dobrze dzięki zmianom, a stare drzewa dodają mu uroku.

Ewo drzewa są bardzo stare mają co najmniej po 50 lat, leszczyna wiele razy była wycinana na zero, ale teraz wiosną tne ją na wielką kule Jabłonka z kolei cięta na płaski parasol, bardzo ją lubie

Mirello

Soniu u mnie kiedyś były myśli, aby pozbyc się starych drzew, ale teraz wiem, że byłaby to najgłupsza decyzja jaką możny by było podjąć. Najbardziej lubie tą jabłoń, a mam dwie plus leszczyna czyli w sumie szału nie ma, ale zawsze coś.
Rabate wejściową bardzo lubie, nie zmienia się za bardzo w ciągu roku, ale to jest jej zaleta. U mnie żurawki szybko przyrastają w duże kępy, niektóe nawet za szybko i w przyszłym roku na jesień nie będę miał już miejsca na nowe

Ewelino zawsze możesz przyjśc poprawić sobie humor i zobaczyć, że ktoś ma bardziej pociapkowane, ale ja już tego nie zmienie, zbyt wiele roślin trzeba by zmarnować

Marzenko jabłonka będzie się jeszcze ładniej prezentować jak płot zarośnie(mam taką nadzieję), a bluszczu jeszcze nawet nie widać
No i przy okazji mam jedno drzewo po którym moge sobie poskakać przy okazji cięcia