Jesteś pewna, że ta gałązka co jest za wysoka nie będzie przeszkadzać DObrze, że ją wymieniłaś i teraz jesteś zadowolona... ja tyż bym nie zniósł różnicy w brzozach i to doskonale rozumiem, ja w przyszłym rok będę miał podobne dylematy
Jagoda zazwyczaj na okienku to ja śpie bo 5 rok ta sama trasa jest bardzo nudna ale spokojnie glonojada nie robie i szyba czyściutka
Gosiu ja też zawsze mówie ryzyk fizyk... problem w tym, że fizyk ze mnie straszny marny Ja jeszcze jutro będę dwie żurawki dzielił, kiedyś nawet pod koniec października dzieliłem, ale do gruntu i prawie wszystko przetrwało
Ewo takie zestawienie odmian, które ja osobiście polecam chce zrobić w zime bo będzie troszke więcej czasu, ale to co zamieszczałem zaraz znajde bo mam zapisane daty i zostawie linki w Twoim wątku
Violu moja śliwa to odmiana Pissardi, jak kupisz to zachęcam wiosną po kwitnieniu lub jak nie będzie okazałe to wcześniej skrócić gałązki o 2/3 wtedy mocno się zagęści. Moja miała z 7 gałązek wszystkie obciąłem nawet mocniej niż 2/3 i teraz jest więcej niż 20 dłuższych niż wiosną
Gosiu aż uroniłem łze ze śmiechu a już tak na serio to chyba wole takie wyższe bo chce posadzić co 30cm, a ekran ma być dość wąski, no a chude też z czasem się zagęszczą Dalej się śmieje
Kondzio, Viola no bardzo śmiechowa sytuacja wyszła
Jagoda śmigaj po tą brzózke jak najszybciej, dobrze zrobiłaś, że tamtą oddałaś.
Mnie udało się jeszcze wczoraj posadzić ostatnie cebulowe i składam wielkie ukłony tym, którzy sadzą więcej niż 100 cebul sadzarką, a nie wyobrażam sobie jak niektórzy mają po kilkaset, a nawet tysiące
Przynajmniej wiem, ile ewentualnie byłoby mi potrzebnych tulipanów co róku bo jednak miejsca na tych rabatach nie mam zbyt wiele
Uciekam bo autobus pojedzie beze mnie
Ja mam nadzieję przywieźć dzisiaj . Nie doczekam do weekendu, pojadę prawdopodobnie po właściwą brzozę, pocieszam się, że teraz lepiej, bo w weekend i jutro popołudniu będzie tłok . I jeszcze wykupią mi drzewka zanim dotrę .
Aniu(LadyR) żurawki miały do tej pory w większości miejsc nadmiar wulgoci, ale te, które miały najwięcej słońca dzisiaj podłałem. Sadze tak co 30cm, żeby otrzymać taki efekt
Aniu(MałaMi) już ty wiesz jak człowieka podbudować ale mimo wszystko jeszcze troszke trzeba ten beton zakryć
Aga, ale Luki ci fajnie doradził, te brzozy będą super!
U ciebie koniec cebulowego szaleństwa, ja dopiero w sobotę przymierzam się do sadzenia, narazie udało mi się tylko krokusy i szafirki posadzić, reszta czeka
pozdrówka cieplutkie zostawiam
Bardzo chętnie . Dziś planowałam, ale po obiedzie coś mi wypadło, potem już było szarawo, więc postanowiłam podlać ogród, bo dziś było dość ciepło, a moim hortensjom pić się chciało.
Spojrzałam na koszyczki i niewsadzone tulipany i myk, po łopatkę i grabki sobie poszłam, więc plany wzięły w łeb, sadzenie mi się przytrafiło przy przydrożnej latarni, co z ulicy świeciła.
Po 50 cebuli stwierdziłam, że za kreta mogę robić, bo nic już nie widzę. Podlałam więc moje roślinki , a resztę posadzę jutro. Jak wróciłam przed chwilą, to przeczytałam na jakimś wątku, jak Ana radziła, żeby tulipany za czymś posadzić, co potem liści nie będzie widać. A u mnie zong !!!
Będzie widać, bo jakoś wszystko jeszcze jak na dłoni, za żurawkami posadziłam, ale nie wiem, czy one potem zakryją liście, bo są jeszcze małe, a jak wiosną będą szybko rosnąć? Tego nie wiem.
Ale za to posadziłam w koszyczkach po 7 cebul w takiej linii, co na końcu zawija. Ciekawe, jak to będzie wyglądać wiosną ? I nie wiem, czy nie za płytko. Się okaże.
A dziś zdążyłam obfocić mój "wjazd" z każdej strony i widoki z okna, które mnie nie zadowalają. Będzie planowania i pracy w przyszłym roku.
Jeśli jutro nie zdążę pomierzyć, to nie wiem kiedy.
Za kilka dni mam gości, bo mamy 25-lecie z moim e-Musiem i już się stresuję, bo sama będę robić wszystko (przyjęcie w domu). Jak ktoś ma linka do jakiś pyszności, to uprasza się o podesłanie, bo stres mnie zjada, jakie menu przygotować
Łukasz woooooooooow ale fajny pomysł.
W ogóle nie brałam pod uwagę sadzenia tam drzew.
Argument "i przy okazji będą pobierały dużo wody" jest baaaaaaaaaaardzo przekonywujący. Brzozy bardzo lubię i zachwycam się ich pniami od zawsze.
Do tej pory myślałam tak - mam alergików i nie będe sadzić dodatkowych alergenów na działce, ale tuz za płotem mam kilka olbrzymich brzóz - więc to że wsadzę je u mnie nic nie zmieni
Inspiracje boskie - a ta z fioletową tawułką - genialne połączenie.
No to mam teraz o czym myśleć
Co do miejsca na mebelki - plan był wielki - altana z murowanym grillem, teraz myślę o miejscu na ognisku - ale nie wiadomo co z tego wyjdzie bo latem jest tam prawie zawsze cień i przez komary fizycznie nie da się tam siedzieć
Co do roślin będą wymieniane lub zamieniane.
Jutro mamy spotkanie z panem Tomkiem - mam wielką nadzieję że dojdzie wreszcie do skutku bo bardzo chcę już znać plan dalszego działania, bo nie lubię niewiedzy
Wilcza znów zaczarowała harmonia ogródu i dobór barw mnie zachwyca, wszystko niesamowice z sobą współgra i jeszcze na takich obrazkach można patrzeć i ptrzeć...
Cieszę się, że widać efekty pracy mam nadzieję, że na plus
Faktycznie dosadziłam sporo bukszpanów, głównie ze względu na ich pokrój, klasę i elegancję jaką wnoszą do ogrodu. Nie wiem o jakim elemencie mowa? chyba się pogubiłam we własnym ogrodzie Kolorystyka faktycznie została ujednolicona już jakiś czas temu. Odcienie czerwienie i nieśmiertelna zieleń. Jakoś nie widzę innej kolorystyki u siebie. Przy placyku w tym sezonie wyczułam delikatny chaos a więc postanowiłam dosadzić kika prostych, naturalnych form (kul) a jałowce próbnie przystrzyc na wrzeciona vel stożki Element wodny nadal jest, obecnie te okolice wyglądają tak....
Witaj Aniu
Miło mi widzieć starych,dobrych znajomych tutaj bez dwóch zdań ogrodnicy to jednak wielka rodzina
Znasz już pewnie u mnie każdy zakątek, mimo wszystko zapraszam...mam nadzieję, że każdy kolejny kadr będzie Ci się miło oglądać
Buziaki!
Witam właścicielkę najpiękniej przebarwiającego się ogrodu na forum
Staram się tworzyć ogród wg tego co dyktuje mi serce, może czasem wbrew ogrodniczym regułom i zasadą. Uczę się na błędach i dążę do perfekcji. Będzie mi miło Cię gościć a więc zapraszam serdecznie jednocześnie dziękuję za miłe słowa. Całus
Rozgryzłaś mnie po kilku wpisach spryciula
Z wiadomością nie mogę się uporać...ale czy w ogóle można kiedy odchodzi jak młoda osoba? Życie jest tyle warto co jeden oddech i jedno bicie serca.
Danusiu witam oficjalnie u mnie
Bardzo mi miło Cię gościć Fotografia stała się pasją dzięki ogrodowi. Dzisiaj wychodząc do ogrodu realizuję dwie pasje, które świetnie się uzupełniają Miło, ze podobają Ci się moje kadry. Ja się łapię na tym, że w moich folderach ze zdjęciami w większości dominują zdjęcia detali, ulotnych chwil, zatrzymanych w kadrze uczuć. Lubię to wyłapywanie, dostrzeganie detali, obok których niektórzy przechodzą obojętniej...samo życie. Szerze...wiele zależy od naszej wrażliwości oraz samego widzenia świata. Trzymam kciuki!!!
Ja na prawde nie mogę się doczekać tego wybuchu różanego w Twoim ogrodzie... cóż to miejsce robi z ludzmi, o to bym się nie podejrzewał, że zaczną mi się róże podobać... fakt u siebie już miejsca nie mam, ale za płotem to sporo posadze
Tak czytam o tych żółtych Carexach i sam zacząłem się rozglądać i przy okazji znalazłem ostatnio w szkółce Kosmatke olbrzymią Aurea, no i nawet mi się spodobała, ale nie wiedząc nic o niej nie zabrałem. Co o niej myślisz?
Majuniaa Witaj!
No trochę się tych host się uzbierało.Nie mam jak niektórzy hostomaniacy ponad 100 czy 300 a znam takich.Ale więcej juz nie mam gdzie ich sadzić.
Tak w 98 % znam ich nazwy.Ale bywają pomyłki i mam kilka NN.
Luki-Łukaszu Może i masz rację, takie równe rabaty ,poukładane ani do mojej duszy nie pasują ani do mojego domku.ale czułam się jakoś bidniutko
przy waszych równiusieńkich ogrodach , rabatach linearnych, perfekcyjnie wymuskanych.a u mnie jest jak jest, jeszcze nie wszystko zrobione tak jak ma być w moich planach w moich marzeniach.
a ten trawnik już i tak deko się zmienił, bo trochę roślinek przybyło.A wokół hortensji i tak planuje wyciąć trawę, liliowce w środek i na boki żurawki, ale jeszcze mam ich za mało.Więc z dosadzaniem żurawek będzie później.I tak to na wiosnę planowałam zrobić ,ale zobaczymy jak to wyjdzie.
A reszta trawnika musi zostać dla moich chłopaków to koszenia, bo w samych rabatach zaryrałabym sie
ryska -Renatko witaj w moich progach.Ta Agawa ma kilka już ładnych lat, sama nie pamiętam ile.Może z 7 lub 8.Nie pamiętam dokładnie.
Luckaa -Lucynko Witaj , dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej
Napia-Agnieszko Witam cię! To pardwa okolica jest cudna, sielska i spokojna.Lubie rożne ,roślinki i tak juz tego sie uzbierało.ale jeszcze i tak coś tam dochodzi.
eda witaj, dziękuję za miłe słowa i zapraszam jeszcze,
A to fakt, bardzo podobne ładniutkie te trójsklepki,ale deko inne.
Dla tych ,którzy chcieli zobaczyć moje hosty, zdjęcie z lata, bo teraz już nie są takie ładne .
To tyle bo i tak chyba przekroczyła limit zdjęć,Reszta następnym razem.
Ale już jakiś obraz będzie jak u mnie jest z hostami.
Aniu to liliowców mamy podobną ilość bo ja mam prawie 70 i też już żadnego nie zmieszcze bo nawet 3 czekają wsadzone w donicach, a kwiaty miały piękne. Mnie to chyba pozostanie pozbywać się starszych odmian, które mniej zachwycają, ale na razie staram się upychać i nie myśleć o takim scenariuszu. Fale żurawkowe powstają od 5 sezonów i uzbierała się już spora ich liczba w ogrodzie, ale teraz już drastycznie nie wzrasta ilość nowych odmian. Te, które słabo rosną likwiduje, a pozostawiam tylko te dobrze rosnące w wielu egzemplarzach dzięki podziałowi
Co do liliowców to jeszcze czeka mnie w przyszłym roku sporo nowych kwitnień na które nie moge się już doczekać